Zuffa kupuje Strikeforce

Ja bym chciał zobaczyć:

Werdum - Mir

Big Foot - Minotauro

Barnett - Lesnar

Kharitonov - Carwin

no i Cormiera tylko nie wiem z kim

Cormier- Velasquez

chyba na sparingu

Kiedyś chciałem zobaczyc dos Santos-Kharitonov, myślałem, że będzie niezła wojna w stójce, ale teraz już wiem, że Kharitonov nie dałby rady

Sergei ma lepszy boks niż wszyscy dotychczasowi przeciwnicy Juniora. Gdyby JDS zdecydował się na czystą wojnę w stójce to mogłoby być ciekawe. Stawiałbym na Cigano, ale Kharitonov ma taki dynamit w łapie, że może być niebezpieczny dla każdego tak długo jak stoi.

Ja wiem, Kharitonov ma petardę w łapie, ale powalającej szybkości czy techniki to on nie ma, stylistycznie jego stójka przypomina mi trochę stójkę Carwina (czyli właśnie bazowanie na sile ciosu), z którym widzieliśmy co JDS zrobił

Velasquez (IMO szybszy i z lepszymi kombinacjami od Kharitonova) też nie dał rady

Dlatego wolałbym Carwin - Kharitonov, mogłaby być wojna w stójce (o ile Carwin nie pokusiłby się o obalenie ).

Chętnie tez zobaczyłbym jak Werdum rozjeżdża Mira no i jak Barnett poddaje Lesnara

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2011-12-25 12:26:52

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2011-12-25 12:27:14

Jakto nie ma techniki?

*powalającej techniki

Może inaczej, uważam że JDS technicznie jest lepszy i szybszy, jedynie co Sergiej na niego by miał to właśnie siłę ciosu, generalnie jakoś mnie on nie przekonuje po walce z Barnettem



Zmieniony przez - annihilus w dniu 2011-12-25 12:35:40

No bo Sergei od jakiegoś czasu wygląda jakby się poświęcał ino stójce a gleby zaniechał. Wiadomo, że Barnett to ekspert na glebie, ale Kharitonov wyglądał z nim jak Kimbo Szajs z Nelsonem

Z drugiej strony Arlovski też od Sergieja na papierze miał być lepszy, a wyszło jak wyszło