Zuffa kupuje Strikeforce

Kharitonova pominąłem bo nie widzę go jakoś w UFC. Mógłby dać dobrą walkę z jakimś strajkerem puki nie zejdzie do gleby,

kategoria ciężka w SF zostanie rozwiązana

http://www.mmamania.com/2011/12/15/2638909/strikeforce-announces-the-dissolution-of-its-heavyweight-division

czyli finał turnieju, jedna-dwie walki i koniec, także pójdą do UFC albo w pisdu



Rav no tak ale celem Melendeza jest UFC także jak będą chcieli go na siłe trzymać w Strikeforce to za dobrze nie wyjdą na tym.

"The goal is to be number one in the world at the end of the day," Melendez said. "And the only way to do that is by getting the UFC title."

Pewnie sie dogadają ze jeszcze 2 walki po Masvidalu sobie w SF zawalczy zgodnie z kontraktem i wtedy UFC.

Mogą go jeszcze skusić kasą. Z tego co mi się wydaje to Melendez teraz i tak za walkę kasuje więcej niż cała śmietanka LW z UFC z Edgarem włącznie.

PanieParówka, Kaczunia to zdrajca

a ja chciałbym zobaczyć jak dos Santos wyłącza prąd Big Foot'owi jednym ciosem. Prędko do te walki nie ( o ile w ogóle ) dojdzie, ale pogdybać mozna.

to sa ziomki nie beda chcieli ze soba walczc i tak

Bo ja wim, Junior mówi, że nie chce walczyć tylko z Big Nogiem, ze względów mentorskich i w ogóle. A że o tytuł, jakby nie było wyjścia, to i tak mogą walczyć.

I dobrze w sumie, bo to się irytujące robi, połowa fajterów w każdej kategorii wypiła se z kimś tam bezalkoholowe i już przyjaciele i walczyć nie będą.

Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2011-12-24 00:05:59

Poprawka, mogliby zawalczyć gdyby Minotauro rozsądnie skończył Mira ciosami, a nie za wszelką cenę szukał poddania. Gdyby to wygrał imo następna walka byłaby rewanżem z Velasquezem o TS, a tak to pewnie będzie Velasquez vs. Mir też o TS, bo innej możliwości nie widzę Powrót Nogueiry do treningów jest planowany na czerwiec 2012 do oktagonu zapewne wróci pod koniec 2012... Patrząc na wiek Big Noga, a w szczególności organizm wyniszczony kontuzjami nie jestem przekonany do tego, że jeszcze będzie mógł pokonać kogoś z czołówki chociaż bardzo bym chciał się mylić.
Jeśli chodzi o "kumpli z teamu" też mnie to wkurza, bo przez to odpadają ciekawe zestawienia, bo dużo jest fighterów z tego samego klubu należących do czołówki w tej samej wadze. Tylko Holendrzy mają to w dupie i im by nie przeszkadzało wpyerdolić kumplowi z teamu, bo tego wymaga ten sport CO CENIĘ. Jeśli chodzi o bigfoota to Cormier mu już pokazał miejsce w szeregu

A fakt, zapomniałem, że dos Santos kumpluje z Big Foot'em. No ale skoro Cormier go zniszczył, to strach myslec co by mu dos Santos zrobił.