a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8
Gdzie wypiska ?
The Journey of a Thousand Miles begins with a Single Step...
poza tym to ja mam milczeć, więc wiesz... ja nie wiem ...
a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8
MISKA ZAŁOŻENIA: NIELICZONA, pilnuję czystości, ilości białka, i zwiększam węglowodany do ok 100 gr.
NIESTETY, nie wychodzi mi jeszcze ogarnianie miski intuicyjne, - za duże węgle (dobijam do 140) za małe białko (ok.100 gr) za to rozhulałam się z tłuszczami i miski sięgają do kaloryczności 1800-1900 (z czego pochłanianie 1600 kiedyś było dla mnie przejedzeniem, pfff, idiotka) dziś przez intensywny dzień w robocie miska niska
dlatego do wczoraj regularnie wpisuje co jem
były dwa dni sabotażu miskowego wszystkim co się dało, cukrem, ciastkiem i ilością żarcia i naprawdę wszystkim, ZA CHOLERE NIE WIEM CZYM SPOWODOWANE, bo żarłam cukierki niekoniecznie mając na nie chęć, przeszło, pomiary ucierpiały bardziej wizualnie- konsystencja się zapadła w sobie
SUPLE:
Tran, probiotyki, acerola C, glukozamina z bosfellia , wapń z magnezem , multiwitamina Daily
TRENING PORANNY - nie udaje się codziennie, walczę z porannym wstawniem jak mąż wstaje później niż ja
1. Rozciąganie pośladków
2. Rozciąganie lędźwi
3. Rozciąganie 4głów
4. Rozciąganie 2głów
5. Rozciąganie przywodzicieli
6. Brzuszki - 90
wczorajszy trening
TRENING A 2x12
1. przywodziciele na ginekologu
60 kg było 55 kg
65 kg było 60 kg
2. wypychanie suwnicy
35 kg było 27,5 kg
45 kg było 32,5 kg
3. uginanie nóg w leżeniu
40 kg było 35 kg
45 kg było 40kg
4. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej
4 kg było 3 kg
5 kg było 4 kg
5. ściąganie drążka górnego do klatki
26 kg było 24 kg
28,5 kg x 8 powt. było 26 kg
6. TU DODAŁAM trx OD FIZJO, tzw. Back row
4 x 5 przyciągnięć
7. wznosy ramion bokiem siedząc ze sztangielkami (barki)
2 kg
3 kg x 4 powt. było 2 kg
8. uginanie ramion ze sztangielkami
4 kg
5 kg
9. prostowanie ramion na wyciągu
11,25 kg
13,75 kgx 4 powt. było 60 kg
10. TU DODAŁAM trx OD FIZJO, - przyciąganie kolan do brzucha
5x5 powtórzeń.
9. plank –przód – 15 sek. i boki – po 13 sek.
Rozgrzewka: 5 min orbiter + 5 min (uginanie + naciąganie)
Dobitka: 5 min bieżnia 5 min. tempo 10 km/h
szybkie przemieszczenie się i
godzina Salsa Solo,
po której w ramach aerobów na dobitkę wyszlam mokra i ledwo zeszłam po schodach
z wniosków:
muszę przypomnieć sobie jak się robi wyciskanie, bo je spyerdoliłam- klata boli najmniej
nie wiem gdzie włożyć te cholerne ćwiczenia TRX, dałam je do ćwiczeń na grupę mięśni która powinna pracować- back row - najszersze grzbietu i przyciąganie kolan- brzuch (oprócz całej reszty)
ale coś mam wrażenie że to nie do końca takie proste.
inne pomysły - oba ćwiczenia na sam koniec treningu, bo back row męczy triceps i biceps który za chwilę mam w izolowanych ćwiczeniach ze sztangielkami, albo w ogóle na początek, jako rozgrzanie przed ćwiczeniem z obciążeniem, ALE GUPIA jestem i proszę o poradę gdyż wyszukiwarka olewa nas wciąż. a ja mimo czytania o niektórych zasadach układanie treningu wciąż jestem inwalidą umysłowym w tym temacie.
JUŻ
Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-12-09 23:09:26
a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8
ja się pytam co to ma być:
margot77żarłam cukierki niekoniecznie mając na nie chęć, przeszło, pomiary ucierpiały bardziej wizualnie- konsystencja się zapadła w sobie
Gosia, nie ładnie...dałabym Ci karę od siebie, ale nie wiem, co możesz robić i sobie nie zaszkodzić niech Ci wystarczy me upomnienie.
z liczeniem miski, dobry pomysł, popieram
PS. ja niedobra ?
Zmieniony przez - Betkaa w dniu 2011-12-10 21:24:29
The Journey of a Thousand Miles begins with a Single Step...
karać nie musisz, bo konsystencja wystarcza z resztą nie ma tego złego... po tym wszystkim wróciła mi chęć na liczenie , na wpisywanie do dziennika, wiec ja tam nie żałuję
cała Banda Niedobra tylko karzą i karzą, krzyczą i krzyczą i piszą że nieładnie, i tylko jedna jedyna MArtucca czasem rzuci dobrym słowem...
MISKA ZAŁOŻENIA: NIELICZONA, pilnuję czystości, ilości białka, i zwiększam węglowodany do ok 100 gr.
kupiłam dzisiaj białeczko, Dymatize zachwalane, i..... jak ostatnia tępa blondynka kupiłam ze słodzikiem, zauważyłam dopisek jak wypiłam w domu i jakoś tak słodko się mnie zrobiło.... 2,3 kg, mam nadzieję że mąż pomoże spożyć szybko.. niewiele na szczęście tego słodzika, ale zawsze
SUPLE:
Tran, probiotyki, acerola C, glukozamina z bosfellia , wapń z magnezem , multiwitamina Daily
DNT
Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-12-10 23:01:46
a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8
"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"
a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8
Cini/ no i gdzie te mięśnie? - troche str11
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85