"przegrywałem całe życie... dla tego odniosłem sukces"
...
Napisał(a)
Jak ma jaja, to da rewanż Palaciosowi. Jeżeli jest sportowcem i prawdziwym wojownikiem to wróci na 2 walkę -i nawet jeżeli by przegrał z Palaciosem w rewanżu, ale po na prawdę mocnej walce, gdzie podejmował by ryzyko - wtedy by miał u mnie szacunek. Bo to by znaczyło, że ma gdzieś tam w sobie wojownika - a wojownik nawet jak przegra, nie podejmie walki - to wróci, może i przegra ale postawi wszystko na jedną kartę.
...
Napisał(a)
WŁODACZYK: ZMYJĘ TĘ PLAMĘ
Tomasz Kalemba, Onet.pl
2011-11-21
- Jestem mistrzem świata i nie po to ciężko trenuję, by bać się rywali, czy unikać walki. Ta moja ostatnia walka z Francisco Palaciosem wyglądała fatalnie. Mam nadzieję, że w dalekiej Australii zmyję ze swojego wizerunku tę brzydką plamę - powiedział Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (45-2-1, 32 KO), pięściarz grupy 12round KnockOut Promotions, w rozmowie z Onet Sport przed wylotem do Australii, gdzie 30 listopada stoczy walkę z Dannym Greenem (31-4, 27 KO) w obronie pasa mistrza świata wagi juniorciężkiej prestiżowej federacji WBC.
- Przygotowania w Polsce przed walką w obronie mistrzowskiego pasa z Danny Greenem zakończone. Zadowolony jest pan z nich?
Krzysztof Włodarczyk: Tak. To był bardzo dobry okres. Wszystko przebiegało tak, jak powinno.
- Ostatnim etapem była Wisła. Z dala od stolicy, z dala od dziennikarzy. Miał pan zatem potrzebny spokój do tego, by jak najlepiej przygotować się do starcia z Australijczykiem.
KW: Cieszę się, że nie była to Warszawa. W stolicy non-stop ktoś by mnie wyciągał. Pewnie wielokrotnie padałyby propozycje wyskoczenia "na miasto", a tak miałem ciszę i spokój. To był wielki plus tych przygotowań.
- Mówił pan w jednym z wywiadów, że "jedzie do jaskini lwa". Mistrz świata, broniący tytułu musi być jednak gotowy, by walczyć w każdych warunkach. Tego wymaga się od wielkich pięściarzy. Czy dla pana ta australijska obrona pasa będzie jedną z najtrudniejszych walk w karierze?
KW: Myślę, że tak. Tym bardziej, że rywal jest naprawdę wymagający. To szybki i dynamiczny zawodnik, który nie odpuszcza innym i co najważniejsze nie stroni od walki. Na pewno postawi twarde warunki, tym bardziej, że będzie walczył przed własną publicznością.
- Sparingpartnerem Greena był Andrzej Fonfara. Ile razy w ostatnim czasie pan z nim rozmawiał?
KW: Nie rozmawiałem i nie wiem, czy będę rozmawiał (śmiech). Wydaje mi się, że gdyby Andrzej miał mi do przekazania naprawdę coś istotnego, to pewnie byłby jakiś kontakt. W jednym z wywiadów zresztą powiedział, że Green potrafi mocno uderzyć. Nic bardziej konkretnego nie mówił, ale pewnie obowiązuje go klauzula poufności.
- Nie zmartwiło pana to, że Fonfara w jednym z wywiadów ocenił szanse w tej walce 50 na 50?
KW: Nigdy nie sparowałem z Andrzejem Fonfarą. Nie wie on zatem, z jaką siłę ja biję. Może mnie oceniać tylko na podstawie tego, co widzi na walkach. Ja oceniłbym swoje szanse 60 do 40. Jestem w końcu naturalnym zawodnikiem kategorii cruiser w przeciwieństwie do rywala.
- Trener Fiodor Łapin, że jest pan zupełnie innym pięściarzem niż jeszcze kilka miesięcy temu. Kłopoty natury osobistej są już za panem. Czy czuje pan przypływ nowych sił?
KW: Powiem szczerze, że widzę wielką zmianę w sobie. Co było to było. Było źle. Nie ukrywam, ale teraz jest zupełnie inaczej. Powiem nawet tak: jest wspaniale. Rozbudziliśmy z żoną nową miłość w sobie.
- Po raz trzeci będzie pan bronił mistrzowskiego pasa prestiżowej federacji WBC. W ostatniej walce było jednak ciężko, a pana postawa była, mówiąc szczerze, słaba. Nie obawia się pan zatem tego starcia w Australii?
KW: Powiem tak. Jestem mistrzem świata i nie po to ciężko trenuję, by bać się rywali, czy unikać walki. Ta moja ostatnia walka z Francisco Palaciosem wyglądała fatalnie. Mam nadzieję, że w dalekiej Australii zmyję ze swojego wizerunku tę brzydką plamę.
Tomasz Kalemba, Onet.pl
2011-11-21
- Jestem mistrzem świata i nie po to ciężko trenuję, by bać się rywali, czy unikać walki. Ta moja ostatnia walka z Francisco Palaciosem wyglądała fatalnie. Mam nadzieję, że w dalekiej Australii zmyję ze swojego wizerunku tę brzydką plamę - powiedział Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (45-2-1, 32 KO), pięściarz grupy 12round KnockOut Promotions, w rozmowie z Onet Sport przed wylotem do Australii, gdzie 30 listopada stoczy walkę z Dannym Greenem (31-4, 27 KO) w obronie pasa mistrza świata wagi juniorciężkiej prestiżowej federacji WBC.
- Przygotowania w Polsce przed walką w obronie mistrzowskiego pasa z Danny Greenem zakończone. Zadowolony jest pan z nich?
Krzysztof Włodarczyk: Tak. To był bardzo dobry okres. Wszystko przebiegało tak, jak powinno.
- Ostatnim etapem była Wisła. Z dala od stolicy, z dala od dziennikarzy. Miał pan zatem potrzebny spokój do tego, by jak najlepiej przygotować się do starcia z Australijczykiem.
KW: Cieszę się, że nie była to Warszawa. W stolicy non-stop ktoś by mnie wyciągał. Pewnie wielokrotnie padałyby propozycje wyskoczenia "na miasto", a tak miałem ciszę i spokój. To był wielki plus tych przygotowań.
- Mówił pan w jednym z wywiadów, że "jedzie do jaskini lwa". Mistrz świata, broniący tytułu musi być jednak gotowy, by walczyć w każdych warunkach. Tego wymaga się od wielkich pięściarzy. Czy dla pana ta australijska obrona pasa będzie jedną z najtrudniejszych walk w karierze?
KW: Myślę, że tak. Tym bardziej, że rywal jest naprawdę wymagający. To szybki i dynamiczny zawodnik, który nie odpuszcza innym i co najważniejsze nie stroni od walki. Na pewno postawi twarde warunki, tym bardziej, że będzie walczył przed własną publicznością.
- Sparingpartnerem Greena był Andrzej Fonfara. Ile razy w ostatnim czasie pan z nim rozmawiał?
KW: Nie rozmawiałem i nie wiem, czy będę rozmawiał (śmiech). Wydaje mi się, że gdyby Andrzej miał mi do przekazania naprawdę coś istotnego, to pewnie byłby jakiś kontakt. W jednym z wywiadów zresztą powiedział, że Green potrafi mocno uderzyć. Nic bardziej konkretnego nie mówił, ale pewnie obowiązuje go klauzula poufności.
- Nie zmartwiło pana to, że Fonfara w jednym z wywiadów ocenił szanse w tej walce 50 na 50?
KW: Nigdy nie sparowałem z Andrzejem Fonfarą. Nie wie on zatem, z jaką siłę ja biję. Może mnie oceniać tylko na podstawie tego, co widzi na walkach. Ja oceniłbym swoje szanse 60 do 40. Jestem w końcu naturalnym zawodnikiem kategorii cruiser w przeciwieństwie do rywala.
- Trener Fiodor Łapin, że jest pan zupełnie innym pięściarzem niż jeszcze kilka miesięcy temu. Kłopoty natury osobistej są już za panem. Czy czuje pan przypływ nowych sił?
KW: Powiem szczerze, że widzę wielką zmianę w sobie. Co było to było. Było źle. Nie ukrywam, ale teraz jest zupełnie inaczej. Powiem nawet tak: jest wspaniale. Rozbudziliśmy z żoną nową miłość w sobie.
- Po raz trzeci będzie pan bronił mistrzowskiego pasa prestiżowej federacji WBC. W ostatniej walce było jednak ciężko, a pana postawa była, mówiąc szczerze, słaba. Nie obawia się pan zatem tego starcia w Australii?
KW: Powiem tak. Jestem mistrzem świata i nie po to ciężko trenuję, by bać się rywali, czy unikać walki. Ta moja ostatnia walka z Francisco Palaciosem wyglądała fatalnie. Mam nadzieję, że w dalekiej Australii zmyję ze swojego wizerunku tę brzydką plamę.
"Góra na którą się wspinasz, nie będzie widoczna dla publiki.. Ale i tak nie wolno Ci przestać się wspinać"
http://www.youtube.com/watch?v=qGGxEIWvOkM&feature=plcp
...
Napisał(a)
Po raz pierwszy widzę oznakę pokory po kradzieży wygranej Palaciosa. Tak, Krzysztof twardo utrzymywał, że wygrał tę walkę zasłużenie. Nie wiem komu chciał to wmówić, czy kibicom, czy po prostu sam sobie. Plus dla niego za ten wywiad. Na początek malutki, po Greenie może dostanie więcej
Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą...
...
Napisał(a)
Panowie ale zastanówcie się na chwilę? Czy na prawdę tym zwycięstwem Włodarczyk odzyska pełen szacunek kibiców?! Moim zdaniem nie! Zaplusuje to fakt ale Green jest przecenianym pięściarzem tym bardziej teraz. Takimi tekstami mydli się oczy kibicom.
Powtórze się kolejny raz Danny zaczynał karierę w super średniej on jest pompowanym cruiserem.
Przegrana Włodarczyka oznacza totalną kompromitację i klapę. Wydaje mi się że ta walka jest bardzo dobrą zagrywką.
Uważam że ryzyko dla Krzyśka w tej walce jest na prawdę bardzo małe. Pożyjemy zobaczymy ale Diablo ma spore szanse posadzić go na dupę.
Powtórze się kolejny raz Danny zaczynał karierę w super średniej on jest pompowanym cruiserem.
Przegrana Włodarczyka oznacza totalną kompromitację i klapę. Wydaje mi się że ta walka jest bardzo dobrą zagrywką.
Uważam że ryzyko dla Krzyśka w tej walce jest na prawdę bardzo małe. Pożyjemy zobaczymy ale Diablo ma spore szanse posadzić go na dupę.
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
...
Napisał(a)
zdecydowanie stawiam na greena. zastanawiam sie nad postawieniem kasy
...
Napisał(a)
Jesli Włodarczyk się dobrze przygotuje, to wygra walke bo Green mu "leży", jeśli się nie przygotuje będzie UD dla Greena.
...
Napisał(a)
JW
Nic dodać nic ująć.
Włodarczyk jest bardziej naturalnym Cruiserem.
Jest większy,silniejszy i jeśli Green pójdzie na wojnę,to źle skończy mimo iż sam ma kopyto,to jest przereklamowany i nazwisko sobie wyrobił na dziadkach.
Greenowi nawet sporo brakuję do Palaciosa...Ale jest jedno,ale...
Green już w niejednej walce,bardzo ładnie "tańczył" z rywalem walcząc na wstecznym.To nie klasa Palaciosa,ale...
Na miejscu Diablo obawiałbym się powtórki z rozwrywki,a u nich,to cieżko na punkty wygrać.
Ale wnioskuję,że te siniaki na twarzy Diablo,to to,że podejmie ryzyko,wywrze presję i nawet ryzykując zanikasowanie ciosów będzie próbował położyć Greena.Ewentualnie boksować.
Niemniej jednak faworytem bukmacherów jest Green,a oni rzadko się mylą.
Włodarczyk będzie próbował też w razie czego boksować,no zobaczymy moim zdaniem musi położyć Greena...Tarver miał więcej skilli i ,to może mylić...
Zobaczymy...Dla mnie Green gorszy niż Palacios...Ale taktyką może wygrać również..
Ciekawa walka.Oby nie skończylo się jak zawsze.Wszystko w głowie Włodarczyka.
Czyli wiem,że nic nie wiem...
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-11-21 21:04:47
Nic dodać nic ująć.
Włodarczyk jest bardziej naturalnym Cruiserem.
Jest większy,silniejszy i jeśli Green pójdzie na wojnę,to źle skończy mimo iż sam ma kopyto,to jest przereklamowany i nazwisko sobie wyrobił na dziadkach.
Greenowi nawet sporo brakuję do Palaciosa...Ale jest jedno,ale...
Green już w niejednej walce,bardzo ładnie "tańczył" z rywalem walcząc na wstecznym.To nie klasa Palaciosa,ale...
Na miejscu Diablo obawiałbym się powtórki z rozwrywki,a u nich,to cieżko na punkty wygrać.
Ale wnioskuję,że te siniaki na twarzy Diablo,to to,że podejmie ryzyko,wywrze presję i nawet ryzykując zanikasowanie ciosów będzie próbował położyć Greena.Ewentualnie boksować.
Niemniej jednak faworytem bukmacherów jest Green,a oni rzadko się mylą.
Włodarczyk będzie próbował też w razie czego boksować,no zobaczymy moim zdaniem musi położyć Greena...Tarver miał więcej skilli i ,to może mylić...
Zobaczymy...Dla mnie Green gorszy niż Palacios...Ale taktyką może wygrać również..
Ciekawa walka.Oby nie skończylo się jak zawsze.Wszystko w głowie Włodarczyka.
Czyli wiem,że nic nie wiem...
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-11-21 21:04:47
...
Napisał(a)
Panowie, jak tacy pewnie jestescie wygranej Krzycha to marsz do buków.
kurs na Diablo 2,30.
kurs na Diablo 2,30.
...
Napisał(a)
No właśnie,tu jest problem...
MrKultura dokładnie mówił o kursach...
Na 100 % przypadków w 80 % wygrywa ten na którego kurs jest mniejszy (mniej płacą )przynajmniej w boksie...Ale zdaje się,ze Green był też faworytem z Tarverem,a jednak poległ...Ktoś sie wzbogacił stawiajac na Tarvera...
Walka o byc albo nie być Diablo...Jest klauzula o rewanżu...
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-11-21 21:22:30
MrKultura dokładnie mówił o kursach...
Na 100 % przypadków w 80 % wygrywa ten na którego kurs jest mniejszy (mniej płacą )przynajmniej w boksie...Ale zdaje się,ze Green był też faworytem z Tarverem,a jednak poległ...Ktoś sie wzbogacił stawiajac na Tarvera...
Walka o byc albo nie być Diablo...Jest klauzula o rewanżu...
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-11-21 21:22:30
Poprzedni temat
Krav Maga w Poznaniu
Następny temat
potrzebuje pomocy na temat boksu
Polecane artykuły