SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

doping - refleksja - 1 cykl

temat działu:

Doping

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2951

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 79 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 17698
Kłaniam się
Założyłem ten temat, gdyż chciałbym spokojnie podyskutować z ludźmi posiadającymi doświadczenie w zakresie hormonalnego wspomagania. Od lat ćwiczę na siłowni - we wrześniu 2011 minęła rocznica 7 lat regularnych treningów, a w tym czasie najdłuższa przerwa wynosiła 3 tygodnie. Zawsze miałem dosyć dobre warunki jeżeli chodzi o masę i siłę. Poświęciłem siłowni bardzo dużo z siebie, praktycznie stało się to najważniejszą rzeczą w życiu. Osiągnąłem dobre rezultaty: 175 kg na płaskiej, 200 kg pełny przysiad, 230 martwy.. najwieksza masa 110 kg przy 180 cm wzrostu, największy obwód łapy 47 na sucho, udo 70 itp..mogę wrzucić fotke jeżeli to coś pomoże, ale nie to jest sednem tematu. Oczywiście moja masa nie jest idealnie czysta, jestem dosyć zatłuszczony, lecz też bez tragedii.
O co mi jednak chodzi..Doszedłem do takiego wieku (rocznik 1985), że trzeba w życiu dokonać pewnych wyborów. Wybrać pewną scieżkę. Moja sytuacja jest dość trudna, gdyż całe życie kręci się wokół siłowni, a nie mam z tego żadnego wymiernego zysku zewnętrznego. 605 kg w trójboju i masa 110 kg w miare przyzwoitego mięsnia to niezły wynik dla człowieka wspomagającego się przez lata kreatyną i stackami, ale na tle ludzi startujących w zawodach, wspomagających się hormonalnie, to nie jest żaden wynik. Mając dobre warunki do wzrostu i mogąc poświęcic na diete, treningi i regeneracje dużo czasu, mimo że często odwiedzałem ten dział, dużo z ludźmi bardziej zaawansowanymi ode mnie rozmawiałem, jak i ogólnie dopingiem z czystej ciekawosci się interesowałem, to nie brałem pod uwagę poważnie rzeczywistego rozpoczęcia cyklu na sterydach. To jednak - jak sami wiecie - kusi. Kocham siłownie, jest dla mnie czymś więcej niż życiową pasją. Na tyle jednak znam sytuacje, ze wiem jak wyglądają w Polsce zawody trójbojowe, co z tego można mieć, na ile się to opłaca i sami wiecie co za "nagrody" można uzyskac, a zdrowie można sobie zniszczyć bezpowrotnie. Patrząc realnie, z kariery zawodniczej w tym sporcie, w Polsce nie wyżyjesz.
Stąd moje pytanie..czy warto ryzykować zdrowie dla samego siebie, dla ćwiczenia tylko pod kątem samodoskonalenia, a nie profesjonalnego sportu.
Dalej..czy rzeczywiście patrząc z perspektywy lat, można brać sterydy i nie zniszczyć zdrowia. Tak realnie, bo ja wszystko wiem, ze to kwestia indywidualnych warunków, ze kwestia wiedzy, że kwestia treningów, diety, leków osłonowych, odbloku, dawek itp..
Chodzi mi jednak o refleksje, czy warto. Czy też sterydy w jakiejkolwiek formie i dawce, jednak ludzkie życie o tych kilka lat skrócą zawsze.
Dalej..jeżeli już bym sie zdecydował, to jakie środki w jakich dawkach? chodzi mi o uzyskanie jeszcze kilku kg dobrej jakosci miesnia, lekkie spalenie tłuszczu..docelowo chciałbym 120 kg przy bf 15-20%..prop? winstrol?
Dalej..jak wygląda opieka lekarska pod tym względem z waszego doświadczenia? czy jest szansa uzyskania pomocy od lekarza i monitorowanie na bieżąco stanu zdrowia, czy też patrzą na ciebie jak na narkomana wdupcającego morfine i nie uzyskasz nic, nawet porady?
heh..to na razie tyle..dosyć długi tekst, ale mam nadzieje że ktoś sie dołączy do dyskusji. Chcę jedynie poznać opinie jak największej ilości ludzi znających się na temacie. Decyzje oczywiscie i tak podejmę sam, biorąc za to pełną odpowiedzialnośc. Ale ważne, żeby robić rzeczy z głową.
pozdrawiam
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51565 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
rowniez uwazam ze wino to slaby pomysl. na pierwszy raz az sie prosi o propa. co do autora tematu, dobrze lecisz. takie wyniki na suchaka. wielki szacun. jesli bedziesz robil cykl z glowa to nie powinno sie to odbic jakos mocno na twoim zdrowiu. ogolnie sterotyp jest taki ze sterydy to najwieksze zlo itp, a tak naprawde to sa leki ktore maja za zadanie pomagac ludziom. mam znajomka w kanadzie i mowi ze u niego bez problemu idzie do lekarza i mu przepisuje enana. gosc leci kuracje htz. i tam u nich powyzej 40 roku zycia to jest calkiem normalna sprawa. a u nas spoleczenstwo jeszcze do czegos takiego nie doroslo. jest stereotyp ze gosc co trenuje i lepiej wyglada to jakis bandzior itp...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 196 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 12103
Powiem Ci tak jeśli kochasz coś w życiu i jest to dla Ciebie bardzo ważne ja bym na twoim miejscu spróbował jestem tego zdania że w życiu trzeba doskonalić swoja pasje dla jednych jest to sport extremalny dla innych szachy a dla ciebie siłownia człowiek żyć wiecznie nie będzie a tylko od niego zależy jak to życie przeżyje czy będzie tylko swoim własnym cieniem z niespełnionymi marzeniami czy też będzie żył pełnią życia aby poźniej za pare lat nie mówic sobię a moglem to zrobić jak powiedział kiedyś pewien mądry człowiek Carpe Diem(chwytaj dzień) życzę Ci powodzenia w doskonaleniu swojej pasji i samych sukcesów
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 218 Napisanych postów 10273 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 155424
nie powiem, tekst dobry. jeśli chodzi o moje zdanie to bym brał ,ale rozsądnie. Ja brałem saa i nie żałuje ,choć wiem ,że coś mogłem lepiej zrobić itp.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 455 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 19510
jesli chodzi o kwestie brania, to zalezy idywidualnie od kazdego z nas i kto ma jakie prorytety, masz osiagi jakich niejeden nawet na koksie tego nie zrobil na tym forum ( jezeli naprawde to jest na sucho). otrzymasz odpowiedzi za i przeciw ale to ty musisz zdecydowac. masz pozadne podstawy zawsze mozesz sprobowac jakis tam maly cykl,jesli jestes zdrowy jeden ci nie zaszkodzi tym bardziej nie muysisz tego wiele brac jesli chcesz tylko pare kg. tesc i wino na poczatek jak najbardziej jesli chodzi ocos suchego. jesli chodzi o lekarzy to oni maja swoja opinie na temat koksu, trafisz na bardziej i mniej wyrozumialych, ale badania musi wykonac bez laski, najlepiejp prywatnie.ja tam osobiscie nie zaluje ze biore koks, wiem jedno nigdy bym tego z moimi predyspozycjami na sucho nie zrobil. nie sprobojesz nie dowiesz sie.

Arek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 144 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 16955
''Tylko jeden cykl na koksie'' :D:D:D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 857 Wiek 33 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 8849
Nie chce podkręcać ale ... bij . Mówiąc poważnie masz prawo do eksperymentowania, to Twoje życie a patrząc na Twoją wiedzę i doświadczenia to z czystym sumieniem mógłbym powiedzieć, że doszedłeś do momentu, w którym SAA może zagościć w Twoim przypadku. Pamiętaj tylko żeby wszystko robić powoli, bez pośpiechu. To co jakaś propozycja cyklu ?

Zmieniony przez - gregorb612 w dniu 2011-11-16 12:27:27
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 79 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 17698
Dzięki za wypowiedzi
Co do tego czy na sucho ćwiczyłem, czy nie, to naprawdę szkoda by było czasu mojego i waszego, żeby ten temat zakładać, gdybym już sam posiadał doświadczenie w stosowaniu SAA :). Oczywiście i stacków przedtreningowych i kreatyn a także suplementów żywieniowych szło od groma ale to kompletnie inny kaliber.
Wiecie..gdyby człowiek wiedział, że dożyje powiedzmy 45 lat a potem go walnie tramwaj, to wtedy nie ma się nad czym zastanawiać. Ładujesz, rośniesz, nie przejmujesz się. Ale można żyć i 80 lat. Już pal licho wyłysienie czy porost włosów na ciele czy nawet lekkie problemy skórne, ale kwestia wątroby, prostaty (przerosty, uszkodzenia nawet mozliwe nowotwory) czy poważnych kontuzji mięśniowo-stawowych uniemożliwiających dalszy trening i wymuszających koniec jakiejkolwiek kariery na siłowni.
Dalej..kwestia wreszcie założenia rodziny, spłodzenia potomstwa i możliwe uszkodzenia funkcji jąder, jakości nasienia itp. Z tym też żartów być nie może, a nawet po solidnym odbloku gospodarka hormonalna w 100% może nie powrócić do stanu wyjściowego.
Pytanie jak to zrobić, żeby zapewnić sobie maksimum bezpieczeństwa. Czy jakiekolwiek bezpieczeństwo w przypadku SAA jest w ogole możliwe?
pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 857 Wiek 33 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 8849
Przede wszystkim pierwszy cykl powinien być na lekkich dawkach, najlepiej na 1 środku. Orale jak dla mnie są poniżej iniekcji, wątroba ma się o wiele lepiej. Co się tyczy raka etc to znam sporo przypadków zachorowań i zazwyczaj są to ludzie, którzy nie stosowali sterydów, nie palili i rzadko pili alkohol. Jeśli podejdziesz do SAA z głową i nie będziesz robił jak wielu, którzy chcą już natychmiast i od razu Bóg wie co w kwestii masy i siły to będzie dobrze. Wielu amatorów dopingu często długimi tygodniami nie schodzi z bomby a i o odbloku wiedzą niewiele, o diecie, suplementacji i regeneracji nie wspominając. Robiąc cykl powiedzmy 8-10 tygodni przykładowo na propie 100mg e2d i stosując się do zasad życia kulturysty zdobędziesz nowe doświadczenia. To bardzo ważne, później odblok, off konkretny i będziesz miał pełen obraz sytuacji. Porównasz sobie ZA i PRZECIW i albo znów ON albo OFF. Pozdrawiam i powodzenia

Zmieniony przez - gregorb612 w dniu 2011-11-16 13:34:11
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 524 Napisanych postów 3303 Wiek 42 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 130901
Szacunek sie nalezy za wytrwalosc przez tyle lat widze że podejscie dosc ciekawe masz do sprawy SAA, dlatego tez kazdemu mlodzikowi wmawia się zeby poczekal do odpowiedniego wieku bo wtedy pojawia sie to "trzezwe" myslenie jak w Twoim przypadku czyli wszystkie przemyslenia za i przeciw, odpowiednie podejscie, nie rzucanie sie na gleboką wode oraz wszystkie zabezpieczenia (witaminy, oslonki, suple). Co tu duzo mowic, zawsze chyba wieksza satysfakcje ma sie z tego co osiagnelo sie na sucho niz z czegos zdobytego na koksie, nawet jak slyszysz np komentarze na silowni "ooo ciska 200 na klate, na 100% bierze jakies koksy" to masz satysfakcje jednak ze osiagnales to bez wspomagania wbrew publicznej opinii. Możesz sprobowac ale jakby to powiedziec "rozdziewiczysz" się tak jak kobieta za pierwszym razem czyli tylko raz sie da ale mimo to juz nie jestes "czysty" moze dziwne porownanie ale to cos w ten desen. może bedziesz tego żałował, może nie. to jednorazowa decyzja. z drugiej strony jednak zapewne już wiecej nie osiągniesz bez SAA, sa granice. moze bedzie progres ale juz raczej bardzo powolny na sucho. no i faktycznie z pasa moglbys troche zgubic nawet minimalne dawki koksu poczujesz jak to za pierwszym razem zawsze jest, czy to bedzie winko czy propek to i tak nawet taki wielki chlop przy malych dawkach niezle to odczuje.. gdyby SAA w ROZSĄDNYCH dawkach byly aż tak szkodliwe to nie bylyby lekami na wiele dolegliwosci, raczej te sporo wyzsze dawki powoduja spustoszenie. ale co tu duzo mowic, nawet łyżką wody czlowiek nierozsądny może się zabic.. powodzenia i mam nadzieje że podzielisz się swoimi dalszymi refleksjami.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 79 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 17698
Z tą satysfakcją z bycia czystym/naturalnym to złożona sprawa. Na samym początku owszem. Kiedy trenuje się troche czasu i obserwuje wysyp kozaków którzy pojawiają sie jak grzyby po deszczu a chwile później kończą swoją przygodę z siłownią, nie osiągnąwszy niczego, to ma sie cholerną satysfakcję, że jetem wiekszy, silniejszy i nic nie brałem.
Ale po latach to troche inaczej wygląda. Bo nie patrzysz już na sezonowców, tylko na ludzi którzy w sport zaangażowali się bardzo poważnie - ludzi którzy coś osiągneli, lub zmierząją z pełną determinacją do celu. Czy to w trójboju, sztukach walki czy kulturystyce.
I zaczynasz dostrzegać, że sterydy to nie żadne oszustwo czy droga na skróty, ale przeciwnie - to możliwość trenowania 2 razy mocniej, dłużej, intensywniej..to środek do osiągnięcia wyższego poziomu w sporcie. Coś, co poprawia regeneracje, zwieksza możliwosci organizmu. I to nie jest droga na skróty, bo o wiele, wiele bardziej trzeba sie przykładać do każdego pozostałego elementu (trening, dieta!, suplementacja). To po prostu stworzenie sobie szans na cos więcej.
Tak że syndrom utraconego dziewictwa, to nie to co mi grozi :)
Obawiam się w zasadzie tylko o zdrowie.
Dopełniłbym wszelkich możliwych starań, aby zyskać srodki apteczne, pewne, wszelkie osłonki, leki na odblok, suple po cyklu.
I też prawda jest taka, że cwiczyłbym dla siebie, bo na kariere zawodniczą to nie te mozliwosci, nie te finanse i nie ten czas.
Ale nie ma sie co oszukiwac, ze decyzja o wzieciu dopingu zmienia całe życie, bo jezeli wszystko bedzie ok, to na 1 razie - patrzac realnie - sie nie skonczy. O to przeciez bowiem chodzi, żeby być najwiekszy i najsilniejszy, jak to tylko możliwe. A wiele skutków zażywania SAA ujawni się po latach i można sie obudzic z reką w przysłowiowej dupie :/
Z drugiej jednak strony, jechanie na 2-3 krotnych dawkach stacków przedtreningowych (bo przy tej masie i ilosci chemii jaką juz człowiek zeżarł, czesto dopiero takie dawki dają wyraznego kopa), to także paskudna zbrodnia na organizmie, bo chociazby sama kofeina czy ilosc sztucznych barwników, polepszaczy smakowych słodzików i ch wie czego jeszcze, obojętna dla zdrowia nie jest.
Ehh...milion dróg..ale dzięki za głosy w temacie..im wiecej opinii, tym łatwiej wyrobic sobie ostateczny pogląd
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 438 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 3782
Piszesz bardzo madrze i szczerze ci powiem, ze mialem ten sam dylemat i te same przemyslenia! Nie myslalem, ze ktos az tak moze sie zgadzac z tym co sam mysle!
W tym roku zaczalem starty w zawodach kulturystycznych - 2 lata treningow pod katem zawodow, ogolnie 10 lat z krotszymi i dluzszymi przerwami.
Bralem udzial w zawodach dwoch federacji (w UK).
Jedna naturalna - zajalem tam 3 miejscie w UK.
Druga gdzie mozesz stosowac doping wszelaki - w okregowych zajalem 1 miejsce, a w UK nie dostalem sie nawet do top10...
Roznica miedzy mna - naturalnym - a koksami byla ogromna!
Naprawde podoba mi sie wyglad wielu swiatowej klasy kulturystow i do tego bede dazyl!
Osiagnalem co chcialem osiagnac w kulturystyce naturalnej - bylo to dla mnie dobrym doswiadczeniem i wiem, ze mogloby byc jeszcze lepiej w przyszlych latach, ale to mnie nie jara!
Chce byc wielki i stawac na najlepszych zawodach swiata!
W zeszla niedziele zostalem rozdziewiczony ;)
Jade moj pierwszy cykl - prop + meta.
Wale na mase mysle 2 lata i powrot na zawody (jedynie moze zrobie okregowe w przyszlym roku zeby nie wyjsc z wprawy ;)
Wszystko zalezy od Ciebie! Ja zastanawialem sie dlugo, czasem nie mogac spac w nocy. Postanowilem i sie dzieje!
Zycze powodzenia!

Zmieniony przez - Immmortal w dniu 2011-11-16 19:27:35

I'm a champion!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

hgh,insa prop,tren,meta

Następny temat

Cidoteston solo

WHEY premium