idzie zima, Pawson delikatnie się zapuścił (krata zakryta, siła może nie na dramatycznie niskim, ale średniowysokim poziomie, forma psychofizyczna nienajgorsza, ale może być wyższa ...), więc należałoby coś uderzyć.
Moja historia dopingowa przedstawia się następująco:
- pierwsze cykle na prohormonach w 2007 r.
- pierwsza bombka saa - 8 tygodni na testoliku 100mg e2d zimą 2009r.
- potem czerwiec-październik 2009 szedł prop 100-150mg e2d i npp
- wiosna 2010 prolo zamienione potem na omo ok. 250-300/week
Ostatni cykl wiosna 2011:
1-5 metka jelfa 15mg ed
1-8 prolo 200-300mg/week
9-11 prop 100mg e2-3d
wszystko zafiniszowane epitynką.
Obecnie mam dostęp do enana greckiego 250mg/ml, więc planuję zakupić ze 20 sztuk, do tego metax (bardzo mi pasuje ten środek) 15-20mg ed, jakieś zejście propem, czyli generalnie tradycyjnie.
1-5 metan 15mged
1-10 enan 250mg e5-7d
9-12 prop 100mg e2-3d
Prosze o ewentualne modyfikcje, bądź inne propozycje od kumatych.
Celem jest tradycyjnie sylwetka - siła nie jest najważniejsza. Profilaktyka okołocyklowa (o-3, osłonki wątrobowe, być może cycle assist) oraz suple (meso/1MR, gainer po treningu, WPC) już zakupione.
Panuj nad wszystkim,nad czym możesz zapanować.
Resztę traktuj jak kupę gówna,
a jeżeli musisz paść,
to z dymiącym rewolwerem.