No ja to rozumiem.Tyle,że Adamek teżNo nie tak dużych...Ale też.
Kiedys widziałem,że podniecali się na TVN Turbo siłą ciosu Tysona,bo znokautował giganta.Ale gigant nie miał skilla...No,to nie jest miarodajne.
Wydaje mi się, że jeśli całą karierę walczysz z dużo większymi od siebie, to z nabytym doświadczeniem potrafisz sprawić, ażeby wzrost przeszkadzał nie Tobie, a gigantowi, z którym się mierzysz. Styl Tysona jest do tego wydaje się idealny.
Styl Tysona jest idealny.Nabył doświadczenie,ale żaden z bokserów których pokonał nie był dobry w cepach...
Tyson doskonale pokonywał bokserów dystansująych...Ale tacy troszkę zbliżeni stylem do cepiarz sprawiali mu kłopoty...
James Smith,który nawet nie był klasycznym cepiarzem,dał pełen dystans,a też nie walczył z nikim podobnym do Tysona...
Rudddock...tu masz rację...Dlatego w pierwszej walce nie wiedział jak walczyć...Ale do rewanżu już rozpracował Tysona...
Holyfield nigdy nie walczył z nikim podobnym do Tysona,a nawet jak walczył,to źle rozgrywał walki
I dał radę.
Konkluzja jest taka,że dla Vitka byłby to problem w pierwszej walce...Ale w rewanżu poszłoby mu lepiej...Jak Holemu i Ruddockowi.
Nawet w PRIME Mike miał z takimi problemy.
Pomimo tego,ze wolę Tysona...To gdybym miał wybrać,kto wygra Vitek czy Tyson i jak źle wytypuję,to mi tną rękę...To zastanawiałbym się czy nie wybrać innej walki do typowania...
Faworytem niby Tyson...Ale Tyson miał z takimi kłopoty...A Ruddock,to miał nawet problemy z bokserami bumami imitującymi pokracznie Tysona...A dawał radę...Ale dopiero w rewanżu.Bo oni nie za bardzo byli podobni do Tysona-poziomem.
PS.Moim zdaniem Kotaro nie przepadasz za Vitkiem.I pomimo iż możesz mieć rację.To na zimno nie doceniamy Vitka...
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-11-07 20:33:36
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-11-07 20:44:24