Ważniejszy zasięg...
Nie,nie no za poważnie wzieliście z tą kościstością...Co nie zmienia faktu,że dziwnym jest,że najmocniej bijący zawodnicy maja czasami dłonie jak dziewczynki.I ,to poniżej normy niż normalny człowiek.
Chociaż szczerze powiem(do nikogo z Was nie piszę osobiscie).To trzeba być kretynem,by po moim tekście wyciągnąć wniosek,że sama w sobie budowa dłoni ma znaczenie w sile ciosu...
Sama budowa dłoni nie ma wpływu na siłę ciosu,(ar90 -opór itd dłoni-nie za bardzo-rozumiesz
?)ale może genetyczne uwarunkowania mające znaczenie na POWER składają się na inne patologie względem-czegoś większego...Budowa dłoni,nadproporcjonalny zasięg-to moze być powiązane
Fakt,rozmiar by miał znaczenie w Tyson vs Vitali.
Największy bokser chyba z jakim walczył Tyson co coś umiał,to miał 196,a inny 198 cm,to i tak niższy od Vitalija...I były pełne dystanse...Brak klasycznych KO.
Walka byłaby skomplikowana.
PS.Bo widzicie panowie.Zwykle duży silny,człowiek mocniej biję i nie chodzi tu tylko o masę...
A jeśli mały człowiek mocniej biję,to ma nadproporcjonalną siłę do masy ciała...I widać,to w budowie,zasięgu(niekoniecznie wszystko na raz,nei zawsze zasięg).Po prostu genetyka.
Widać 213 cm Wałujewa.Wiadomo genetyka.
Można brać hormon wzrostu,a jego wzrostu mieć nie będziecie...
To samo z
siłą ciosu...Patologie takich ludzi są widoczne już w zasięgu,dłoniach,budowie ramion,tułowia.
Bierzcie co chcecie ,a puncherami nie będziecie.
To genetyka ala Valuev we wzroście.Mocna.
U Briggsa i Tysona widać już w muskulaturze nawet za bardzo rozwiniętej nawet jak na boks.
U innych w nadproporcjonalnym zasięgu i kilku innych rzeczach(moze być powiązane ew. chodzi o styl walki).
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-11-07 19:38:48