Waga : 87 (nigdy wcześniej aż tak dużo nie ważyłam)
Wzrost : 164
Obwód w biuście :
Obwód pod biustem :
Obwód talii w najwęższym miejscu :
Obwód na wysokości pępka :
Obwód bioder :
Obwód uda w najszerszym miejscu:
Obwód łydki :
W którym miejscu najszybciej tyjesz : uda, tyłek, ramiona, ostatnio również urósł brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : brzuch, biust
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) generalnie to nie, praca siedząca, zapisałam się na siłownie i mam zamiar ćwiczyć 4 razy w tygodniu, parę razy już byłam.
Co lubisz jeść na śniadanie: owsiankę na mleku z owocami, kanapki, jajecznice
Co lubisz jeść na obiad : makaron, kotlety, ryby
Co jako przekąskę : coś słodkiego, kefir, jogurt
Co jako deser : ciasto, ciasteczka itp.
Ograniczenia żywieniowe : po strączkach i kapustnych mam często wzdęcia
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : miesiączkuję regularnie, nie biorę tabletek od jakichś 2 lat (zaczęłam wtedy szybciej tyć), od prawie roku staram się o dziecko i nie wychodzi , problem z dolnym odcinkiem kręgosłupa (ale tylko przy zbyt dużej wadze)
Preferowane formy aktywności fizycznej: siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : aktualnie nic, wcześniej różnego rodzaju tabletki wspomagające odchudzanie typu Linea i inne wynalazki
Stosowane wcześniej diety : Cambridge, Dukan, South Beach, ostatnio diety Vitalii (1200kcal, dieta 1000 kcal.
Żałośnie to wygląda. Odchudzam się mniej więcej od 7 lat (nigdy nie byłam szczupła, wcześniej wyglądałam po prostu zdrowo), jak tylko uda mi się zgubić parę kilo to wracam do starych nawyków żywieniowych, czyli sobie folguję ze słodkim, jem nieregularnie (najczęściej 2 razy dziennie tylko) itp. Nigdy odchudzając się nie zwiększałam jakoś mocno aktywności fizycznej, wiem, że to prowadzi do tego co sobie teraz zafundowałam, czyli efektu jojo i coraz większej ilości tłuszczu.
Ostatnio poszłam do gina (w związku z nieudanymi próbami zajścia w ciążę) i dowiedziałam się, że czasami wystarczy trochę schudnąć, żeby się udało. Od tego czasu próbuję, tylko jak sobie pomyślę, że znowu skończy się to wszystko tak samo to chce mi się płakać.
Dobra, koniec użalania, bo trzeba być silnym a nie miętkim
Czytuję Wasze forum już jakiś czas i sama próbowałam ułożyć dietę, ale nie wiem czy robię to dobrze, bo chodzę głodna i nadal mam ochotę na słodkie.
Jeżeli znajdziecie czas to proszę rzućcie okiem na tą dietę i powiedzcie co poprawić, jakie ćwiczenia wykonywać na siłowni (w tej kwestii jestem zupełnie zielona). Bardzo będę wdzięczna za każdą sugestię.
Wymiary postaram się zrobić jak najszybciej, muszę tylko znaleźć ten metr. Fotek wolałabym nie zamieszczać, bo nie jest to zbyt piękny widok, jeżeli będą niezbędne no to coś tam postaram się zrobić.