Patrząc na Twój plan to nie dowierzam. W sobotę i niedzielę wolne- odpada.
Jeśli szykujesz się do grudniowej walki i chcesz ją wygrać nie ma dla ciebie 2 dni z rzędu odpoczynku. Podejdź do sprawy poważnie.
Podam Ci plan treningowy i od Ciebie zależy, czy będziesz się do niego stosował.
Do końca października popracuj nad siłą i wytrzymałością.
Z rana biegaj. Pamiętaj: nawet gdyby g**** z nieba padało to i tak masz zrobić trening. Nie ma wymówek. Wychodząc z domu na zewnątrz musi być Tobie nieco chłodno przed biegiem. Tak masz się ubierać na poranny rozruch. Biegaj w tym okresie minimum 40minut. Wiedz, że nie ma nic za darmo :) rezygnujesz z jednego na poczet drugiego :)
Po porannym biegu już cały dzień metabolizm lepiej pracuje.
Wtorek, czwartek, piątek - co za ćwiczenia wymyśliłeś? Idź na siłownię i nie szukaj wymówek. Rób sporo
walki z cieniem. Pamiętaj o wypoczynku, kładź się w miarę wcześnie spać.
A co do tabaty to stosuj ją 2 razy w miesiącu, nie robimy jej na czczo, ani bezpośrednio po posiłkach, przed dobrze się nawodnić i pamiętać o suplementach. Mało masz treningów muay thai, skoro trener nie znajduje więcej czasu dla Ciebie to pracuj sam.
Bez odpowiedniej diety nawet najcięższy trening jest do dupy. W razie pytań pisz :)
Jesteś jeszcze bardzo młody i pamiętaj nie rób na siłę wagi.