SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[ART]- TOTAL CHAOS TRAINING by AUTOPSY

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3622

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 1489 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13806
Czym jest TOTAL CHAOS TRAINING ?

Autoregulacją doprowadzoną do granic możliwości,nieprzerwaną stymulacją ciała i szarych komórek.
Wyzwoleniem od sztywnych reguł,procentów,naukowych wywodów wykluczających się wzajemnie.
Powrotem do wolności.


-Czy to ma sens,jakieś oparcie naukowe,empiryczne?
Nie.
-Czy to pomoże w śrubowaniu wyników?
Być może. Tak sądzę...
-Co będzie układało program?
Chęć lub niechęć.I wolność.
-Jak to?
Budzisz się rano-jeśli Twoja myśl to "idę na siłkę" -idziesz. Jeśli jesteś wy***any w kosmos i chcesz spać-nie idziesz,chyba że zachce Ci się później.
-I co dalej ?
Jak się dzisiaj czujesz-dobrze ? to świetnie-pomyśl o ćwiczeniu,którego NIE LUBISZ,a które zwiększy Twoją masę/siłę/kondycję/za***istość -cokolwiek jest dla Ciebie ważne.
-I co dalej ? jak mam to ułożyć ?
Zdecydowałeś już,że idziesz na trening,tak? czujesz się świetnie rano,przed treningiem jak i na rozgrzewce,tak?
pomyśl życiowo ile masz dzisiaj czasu na trening? 30min? 1h? 4h?
o! 4h,więc wybierasz sobie jeszcze kilka ćwiczeń,które nie cierpisz,a które pomogą Ci w aktualnych celach. Pakujesz ew ilość odżywek do torby,żeby nie zjadł Cie katabolizm i idziesz ćwiczyć.
-A jeśli czuje się źle ?
Wybierz ćwiczenia,które lubisz,możliwie te które pomogą Ci osiągnąć TWOJE CELE, trening robisz na tyle krótki,żeby się nie zniechęcić
-Rozumiem,rozumiem. Ale jak to ogarnąć? Mam ćwiczenia i co dalej ? jakie schematy powtórzeń,setów,przerwy tempo ?
Bez znaczenia,cokolwiek czujesz tego dnia. Chcesz robić single przez 1,5 h ? w porządku. 1 seria do upadku na 20p i następne ćwiczenie ? kto Ci zabroni?
-Jak będę progresował ?
Nie będziesz.
-Co? przecież to nie ma sensu! bez progresu nie ma postępu!
Na tym polega chaos. Będziesz wykonywał tak dużo ćwiczeń w tak różnych konfiguracjach powtórzeń,setów,przerw,że nie będzie sensu ustalać progresji. Każdy trening,pod warunkiem,że zrobisz go uczciwie i na maks możliwości,które masz tego dnia i na to ćwiczenie-da Ci progres. Prawdopodobnie ogromny progres.
-Co z częstotliwością i regeneracją?
Nie wiem jak Ty-ja uwielbiam ćwiczyć.
Kocham i ubóstwiam pocić się i sapać,patrzeć na swoją czerwoną gębę w lustrze i widzieć zdarte ręce,golenie i kark.
Nie każdy to zrozumie.
Autoregulacja- znasz takie pojęcie?
Jest 3 w nocy,4h temu skończyłem trening pod wyciskanie leżąc, a teraz wcielam się w jednoczesną rolę pytającego i autora,który zapewne wymyślił najbardziej szalony i chaotyczny trening na świecie. Wiesz na co mam ochotę ? na pompki,martwe ciągi i ciągnięcie bala który jest w lesie. Nie obchodzi mnie regeneracja,naukowe tabelki ***anych kulturystów czy nawet Prilepina. Chce iść ćwiczyć.
Ćwicz na tyle ile masz ochotę i możliwości,bo dla mnie trening jest wielką częścią życia,lecz nie celem.Czasem nie mogę iść na trening i akceptuję to,nie żyjemy w Idylli.
Co ważne- wymarz ze swej głowy słowo przetrenowanie-jeśli Twój mózg chce trenować to zrób to.
Czy mając przed sobą butelkę wody czekasz na odpowiedni moment by się napić ? nie! robisz to od razu,gdy przyjdzie Ci na to ochota.
Jeśli Twoje ciało i mózg odmawiają posłuszeństwa-odpuść,zdążysz zrobić jeszcze trening życia.
-Wiesz,boję się to stestować, a jak nie będzie progresu ?
Boisz się? Zadziwiające jest to jak bardzo wszyscy boją się chaosu i zmian.
Ja też mam obawy,ale ponad wszystko cenię sobie radość z przebytej drogi,nie z samego osiągniętego celu.
-Czy nie da się tutaj wpleść choć namiastki porządku ?
Jedna rzecz będzie niezmienna.
Nawet jeśli idziemy trochę pokrętną drogą-miej w głowie cel i pamiętaj,że nie uprawiasz chaosu,tylko dążysz do swoich celów poprzez chaotyczny trening.
Chcesz mieć "kulturystyczną" proporcjonalną sylwetkę,ale Twoje nogi są wciąż za małe? nie możesz ćwiczyć tylko górnej części ciała-ćwicz chaotycznie przede wszystkim tam gdzie masz braki,czyli w nogach.
Ja uwielbiam przysiad,mógłbym go robić całymi dniami,ale przysiadem więcej siły w nogach nie zbuduję. Muszę użyć chaosu do tego by rozwinąć dwugłowe i pośladkowe,bo to trzyma mnie od rozwoju.
I wiesz czego nie lubię z ćwiczeń na dwugłowe? maszyny i żurawi-następnym razem gdy będę na siłowni właśnie to zrobię by rozwinąć swoje słabe punkty.
-A jak mam wiedzieć,że poszedłem do przodu,skoro nie ma ustalonego progresu ?
Spokojnie-poczujesz to. Zobaczysz,że coś w partii drgnęło,że gdzieś jesteś silniejszy,przebiłeś się przez martwy punkt,który ostatnio Cię ograniczał.
Zapisuj swoje treningi-ale broń boże ich nie przeglądaj-nie przez pierwsze 2 miesiące,a najlepiej przez cały rok.
Nie możesz oceniać treningów-nie dawaj im ocen,zostaw tylko mały komentarz jak się czułeś. Nie wracaj do treningów,by stworzyć jakąś progresję. Wszystko co masz zrobić to ćwiczyć,jeść i spać. Nic więcej. Niech te zapiski będą i powiększają się. Kiedyś może z nich wyklaruje się jakiś inny trening,bardziej ułożony dla tych mniej szalonych naukowców.

Ćwicz tak rok-dwa-pięć. Z czasem Twój organizm sam się będzie prosił o pewne ćwiczenia,by przełamać zastój.Zacznie myśleć za Ciebie, Tobie pozostawiając jedynie przyjemność z każdego treningu.

P.S.
Trening jest mojego autorstwa.
Jest to koncepcja,pewna idea,która od dłuższego czasu za mną chodzi i nie daje spokoju.
Mam tendencję do porywania się na różne metody i ćwiczenia-gdzieś coś wyczytałem,coś wymyśliłem i od razu chcę to sprawdzić.
Problem pojawia się w tym,że nie zawsze mam chęć aplikować cały program lub uważam jego część za totalne badziewie.
Na drugim biegunie-potrafię z powodzeniem kontynuować jakiś trening przez 1,5 roku.
"Jeśli coś nie jest zepsute, to po co to naprawiać?"

Przeszedłem przez chyba wszystkie możliwe filozofie i systemy treningowe od treningów 1x w tyg do treningów 6x w tyg,od singli w kilkunastu seriach do 20-30p w pojedynczych seriach,od zwielokrotnionego upadku mięśniowego do totalnego unikania go, od partii ćwiczonych raz na dwa tyg,do partii ćwiczonych 6x w tyg,od wielbienia pompy do jej nienawiści i wyłącznego stymulowania CUN.
"Wszystko działa-nic nie działa wiecznie"

Mam dosyć gotowych systemów treningowych,czy łączenia ich elementów,wiem już dokładnie czego mi potrzeba,na każdym treningu,z każdym powtórzeniem.

"Bądź jak woda"- Bruce Lee
"Chcesz nauki i badań? ******* się-mam blizny,krew i rzygi.To jest przebudzenie dla niektórych z Was.I dla mnie.Skończ z tym co robi z Ciebie ****ę i skrada Ci energię.Przywróć swoje życie"-Jim Wendler

Łukasz K.

mój DT->http://www.sfd.pl/Autopsy_Exercises_in_Extremity/cel_600kg_w_TS-t681885-s6699.html#eot

Powerlifting is an external view of how pissed off I really am at the world- Kirk Karwoski

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ciekawe spojrzenie na trening. Napisane w interesującym tonie. Tylko ile osób weźmie to dosłownie, a ile wyciągnie właściwe wnioski... Sog.

Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-09-27 16:28:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 737 Napisanych postów 3900 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 129683
fajnie,ze chcialo Ci sie cos napisac,ale to co wlasnie przeczytalem jest kompletnie bez sensu...ani nie pasuje do tego dzialu,bo zadna zaawansowana osoba nie bedzie cwiczyla w ten sposob,ani do tego dla poczatkujacych,bo rozpoczynajacy przygode z silownia mogliby najczesciej spedzac na silowni 8h dziennie,co zgodnie z Twoim "artykulem" jest okej,bo trzeba robic to na co sie ma ochote.

jak ktos ma ochote robic codziennie 15 serii na klate,moze nawet 3x dziennie,to tez powinien sluchac siebie? super,ze lubisz "pocić się i sapać,patrzeć na swoją czerwoną gębę w lustrze",ale to nie powod,zeby zachecac do do 4. godzinnego treningu...wiadomo,ze odwiedzaja ten dzial rowniez poczatkujacy i takie tematy tylko niepotrzebnie namieszaja im w glowach. znam cala mase osob cwiczacych wlasnie w taki chaotyczny sposob ("to co dzis robimy? klate? bary?") i zadnej z nich nie wyszlo to na dobre.

tego rodzaju "trening" nadaje sie ,MOIM ZDANIEM,jedynie w jakims luzniejszym okresie,powiedzmy,ze latem,gdy czesto chodzi sie na silownie w zasadzie tylko dla przyjemnosci,nie liczac,ze przyniesie to jakiekolwiek efekty.ktos kto wyznacza sobie cele i do nich w jakikolwiek,mniej lub bardziej,konkretny i rozsadny sposob dazy(a tak jest w 99% przypadkow pewnie) powinien jednak cwiczyc w sposob przemyslany,bedac systematycznym i cierpliwym,a nie dawac sie porwac chwili :) no chyba,ze w ramach jakiejs chwilowej odskoczni.

choc oczywiscie mozemy popolemizowac

Zmieniony przez - gautan w dniu 2011-09-24 03:29:26
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 2491 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 23067
Art mi sei bardzo podobal, bardzo milo sie go czyta :) Jezeli ktos osiagnol to co chcial to moze tak zrobi :) , mimo iz mi sie podobal to napewno sie do neigo nei zastosuje :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
Kompletnie bez sensu to to nie jest na pewno, trzeba umiec wyszukac glebszego przeslania miedzy wierszami. Od wielu lat jestesmy straszeni : katabolizmem,przetrenowaniem, "paleniem miesni" i innymi mocno dzialajacymi na NASZA PSYCHIKE slowami, w efekcie czego kazde glebsze przemyslenie o katabolizmie, przetrenowaniu itp nas stresuje i wiecej: MOZG TO URZECZYWISTNIA. Wystarczy, zebyscie mysleli ze jestescie przetrenowani, ze zjada Was katabolizm i to sie rzeczywiscie stanie! bez zadnego ale... ludzka psychika to potezne narzedzie, od lat wykorzystywane by zlamac czlowieka, nie wazne gdzie czy to trening,przesluchanie czy tez wojna. A jakby nie bylo tych wszystkich naukowych obalajacych sie wzajemnie regulek?? gdyby to nie przeniknelo? Czy zaprzatalibysmy sobie tym glowe? oczywiscie ze NIE! Wierzymy w to w co chcemy wierzyc i widzimy to co chcemy widziec. Slynny przypadek kobiety z New Delphi, ktora przez pol roku miala podawana dozylnie glukoze (oczywiscie byla pod stala obserwacja a proporcje byly zrownowazone) z zapewniem jej ze jest to MORFINA - po odstawieniu, badania wykazaly ze jej MOZG JEST UZALEZNIONY OD MORFINY! tak silna jest sila placebo, a wiec naszej psychiki...chodzi o wkret, o maxymalne oddanie sie pasji..jak jest zalozone 200kg na sztandze to nie zastanawiamy sie czy to podniesiemy i nie rozkminiamy, ze to zapewni nam olbrzymi skok testosteronu a pozniej gwaltowny jego spadek i krotsza droge ku katabolizmowi tylko podchodzimy i to robimy! Art bardzo fajny, mozna dlugo podyskutowac :) SOG
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 12867 Wiek 31 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 90343
NASZA PSYCHIKE slowami, w efekcie czego kazde glebsze przemyslenie o katabolizmie, przetrenowaniu itp nas stresuje i wiecej: MOZG TO URZECZYWISTNIA.

Dokładnie, na tej samej zasadzie działa placebo, ktoś myśli że dostaje na coś lek i nagle zaczyna być zdrowy, głównie w przypadku chorób psychicznych.
Tak samo jest z treningiem, często przetrenowanie wcale nie jest fizyczne, a właśnie psychiczne. Bo ogarnia nas strach. Też uważam, że jeżeli ktoś osiągnał już naprawdę wysoki poziom, może ćwiczyć tak jak podał Autopsy. Wystarczy spojrzeć na komandosów, na początku cały czas są strasznei zmęczeni, bo mało śpią i cały czas coś robią (mówię o Navy Seals), ale po jakimś czasie ich organizm się do tego przyzywczaja i potrafią z siebie wycisnąć 150% normy.
Również uważam że wiele zalezy od psychiki.

Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 5454 Wiek 12 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 26001
bardzo ciekawy art, dobrze napisane i trafia, przynajmniej do mnie;)


gautan
a ja uważam że własnie dał to do dobrego działu, dałeś przykłady ludzi z małym dośw. którym własnie tylko klata/barki/bic w głowie i pewnie by tak zrobili ALE w tym dziale, gdzie ludzie już myślą i wiedzą co trzeba ćwiczyc, napewno nie będą katować tylko klaty, a pomyślą o wszystkim;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Szacuny 10032 Napisanych postów 30375 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728727


a mnie sie podoba...

jest to metoda podobna do treningu intuicyjnego ale zrywajaca z wszelkimi ograniczeniami dogmatycznymi i ustanowionymi regulami.

napewno kazdy z nas mial czasem ochote jeszcze troche pocwiczyc a tu juz zrobilismy zalozona ilosc serii ...dogmat i zalozenia treningowe ,regeneracja-mowi nam by skonczyc.


w zalozeniach jest to metoda dopasowana do aktualnego stanu psycho -fizycznego.

stan organizmu jest ciagle zmienny -wplyw ma na to bardzo wiele czynnikow-czasem tak sie wszystko uklada,ze nastepuje okres,ja to nazywam super forma(ale oczywiscie naturalny,nie spowodowany zadnyma farmacja,uzywkami,suplementami.to taki naturalny stan euforii-wyjatkowo korzystny splot bardzo roznych czynnikow..........i mlodosci...

po prostu-nagle czujemy,ze mozemy trenowac bez ograniczen,bic rekordy w kazdym cwiczeniu o 3 rano ,jesc jak slon,nie spac pol nocy,biegac godzinami i pojechac miedzy treningami do wiednia....ale na rowerze lub wbiec na sniezke -po prostu majac na to czas miedzy praca ,nauka i treningiem......
zmieniamy sie na jakis czas w terminatora i uzyskujemy niesmiertelnosc! :)

taki stan moze trwac tydzen,miesiac,pol roku,a nawet dluzej-oczywiscie przy dluzszych okreach nastepuja tez wieksze wahania poziomu energii....

pewnie pod wplywem takiego stanu powstal tez pomysl na taki trening..:).u mnie powstal w takim stanie np pomysl: treningu dzwonnika-tak mnie energia i pragnienie trenowania wtedy rozsadzalo...:)


wg mnie-jest to dobra metoda dla mocno zaawansowanych z bardzo duzym doswiadczeniem,samodyscyplina i wyczuleniem na sygnaly plynace z organizmu(bez tego nie ma sie co brac za taki trening-nic z tego nie wyjdzie dobrego) ,ale w jakims okreslonym okresie czasu i treningu-trenowac tak dluzej nie bardzo sie najczesciej sprawdza-brak jest podstawowego rezimu treningowego a trenujacy nieswiadomie powoli przechodzi na coraz nizsza intensywnosc...

tenujac podobnie wiele miesiecy sam sie o tym niemile przekonalem..:).nastapil okres zniechecenia,kontuzji,spadku sily i wytrzymalosci a treningi robily sie coraz gorsze..i znow trzeba bylo robic rewolucje..:)
na niektore grupy czasami dochodzilismy do 50 serii!!!(oczywiscie w wielokrotnych super seriach np szesciokrotne superserie arnolda na barki -5 razy,lub 5 krotne supersety na biceps/triceps,na piersiowy/najszerszy,czworoglowe/dwuglowe itp.)

osobiscie jednak staram sie byc "czlowiekiem z planem".wiem wtedy dokladnie dokad zmierzam...:) i nie odpuszczam...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 737 Napisanych postów 3900 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 129683
jak najbardziej podpisuje sie pod Twoimi slowami masti. wlasnie po przeczytaniu calego tekstu tez pierwsze co przyszlo mi na mysl,to trening intuicyjny,z tym,ze moga sie za niego brac osoby z naprawde duzym doswiadczeniem,potrafiace sie wsluchac w swoj organizm i wiedzace najlepiej co,i w jakiej objetosci/intensywnosci,im sluzy,a co nie. i one raczej z racji tego doswiadczenia takich artykulow nie potrzebuja,wiec kolo sie zamyka.

osoby,ktore nie osiagnely jeszcze tego ,do czego daza(niech to bedzie upragniona sylwetka) taki sposob cwiczenia "na pale" niesie ze soba wieksze ryzyko,niz potencjalne korzysci,takie jest moje zdanie :) bo naprawde,zgodnie z zalozeniami (umownie) 80% osob robiloby klate i lapy 6x w tygodniu po 15 serii i wcale nie mowie tutaj o osobach stricte poczatkujacych :)

zgodze sie,ze psychika gra role pierwszoplanowa w tym co robimy,sam niespecjalnie kieruje sie tymi "odgornymi wytycznymi" typu 16 serii na plecy i nogi(tudziez klate),12 na cos tam,powtorzenia w postaci piramidki 12/10/8/6,itd,ale jest roznica miedzy cwiczeniem w sposob zindywidualizowany w ramach rozsadku,a robieniem kilkudziesieciu serii na jedna partie,bo mamy na to ochote. tak jak wspomnial masti(i poniekad rowniez ja w poprzednim poscie) moze to byc KROTKA ODSKOCZNIA i w tym tonie powinnien byc pisany glowny post,bo na cos na dluzej/na stale sie to MOIM ZDANIEM nie nadaje :)

aczkolwiek doceniam trud wlozony w pisanie i ogolny zamysl autora odrzucajacy pewne zakorzenione w nas przyzwyczajenia,ogolnie przyjete zasady,itp,bo gdyby ludzie nie starali sie wymyslic czegos nowego,to pewnie wszyscy cwiczylibysmy teraz tym samym splitem :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 2473 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 45320
fajna dyskusja
od siebie dodam, że w przeszłości również uległem modzie na jedzenie co 2,5h - po upływie tego czasu oczyma duszy widziałem ten straszliwy katabolizm, rozpad aminokwasów i czerpanie z nich energii, spadek LBM, dantejskie sceny to samo tyczy się ilości serii, ćwiczeń etc. ogólnie wszelakich treningowych założeń.

później okazało się, że jestem przewlekle chory i właściwie muszę zrezygnować w dużym stopniu z dotychczasowego trybu życia, jedzenia 3g białka i obfitej suplementacji. pomyślałem sobie, że nie będę przecież płakał, mus to mus. zjechałem w dół z białkiem, kalorycznością, dla fanu i poprawy kondycji zacząłem biegać na czczo długie dystanse (czasem i 70 minut), nie jem zgodnie z rozkładem godzin - jem jak jestem głodny. jak chcę, to zjem ciastko albo dwa podwójne whoopery i lody (ale chcę rzadko). po takich 5 tygodniach:
- siła do przodu
- LBM do przodu
- BF spadł
- kondycja znacząco do przodu

wszystko siedzi w głowie, bez wyjątku. zacząłem mieć w dupie katabolizm, przetrenowanie itd itp. i nic takiego nie ma miejsca. nigdy nie zrobiłem takiego progresu w tak krótkim czasie (oczywiście na pewno duży wpływ ma również fakt, że to powrót do formy jako takiej po przerwie). uświadomiło mi to, że za dużo myślimy. przynajmniej ja myślałem i kombinowałem, zupełnie niepotrzebnie. najważniejsze, to cieszyć się treningiem, bieganiem, to ma być frajda a nie mordęga

jeżeli ktoś jest dalej oczarowany wagą kuchenną i ze stoperem odmierza przerwy między seriami, to polecam przez 3 tygodnie zacząć cieszyć się siłownią i odnaleźć w tym przyjemność. ponownie albo wreszcie

to oczywiście dygresja, niemniej jednak polecam szersze spojrzenie niż tylko na trening.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 12867 Wiek 31 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 90343
jeżeli ktoś jest dalej oczarowany wagą kuchenną i ze stoperem odmierza przerwy między seriami, to polecam przez 3 tygodnie zacząć cieszyć się siłownią i odnaleźć w tym przyjemność. ponownie albo wreszcie

Dokładnie, też to tak postrzegam.
Nawet najlepiej ułożony trening, nic nam nie da jak będziemy się zadręczać, że coś robimy źle.

Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
Jak mam byc szczery, to tak samo odnosi sie do suplementow, wiekszosc to przereklamowany shit dzialajacy na ludzka wyobraznie i psychike, a efekty marne..podstawy sie liczą i tylko tyle potrzeba do szczescia. Choc w tym chaotycznym treningu widze pewna namiastke planu, skoro mamy za cel poprawe przysiadu to tak czy siak bedziemy go robic a beda sie zmienialy tylko cwiczenia poboczne - progres mozna zrobic jak najbardziej. Podobno przez 2tygodnie mozna bic maxy, pozniej trzeba lekko zbastowac:) przetrenowaniem natomiast ludzie czesto nazywaja chwilowa niechec do silowni, nie chce sie jednego dnia to mozna go odpuscic i wrocic za 2dni ze zdwojona moca:)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening do oceny masa

Następny temat

Plan do oceny

WHEY premium