Witam po dość długiej przerwie.Trochę czasu minęło i od 12 października zdecydowałam się na lekkie aero na siłowni.Dla większej motywacji kupiłam karnet b/o.Dlaczego?Sama dietka doprowadziła do przybrania na wadze nawet 3kg.Gdy zobaczyłam na wadze zbliżające się 70kg postanowiłam skorzystać ze sprzętu na siłce.Dodatkową motywacją są powtarzające się twarze z którymi fajnie mi się ćwiczy.
Obecnie moja waga waha się 67-68kg.Po miesiącu stopniowego zwiększania czasu aero dziś nadszedł czas na trening skomponowany przez moją zaj**istą panią instruktor.Dodam że po aerobach pobolewały mnie przez jakiś czas plecki - między łopatkami - czasem nawet w nocy się budziłam z bólu, nie mogłam się przewrócić na bok -yhhh - innych "zakwasów" nie było.
Po dzisiejszym treningu normalnie czuję że mam udka :D.Trening wyglądał tak:
- rozgrzewka rower 15min obciążenie z 4 możliwych poziomów - 2, tętno max.140.
-
rozpiętki na maszynie 3x10 po 10kg -> więcej i ciężej nie dałam rady :(
- plecki - zapomniałam jak to się profesjonalnie nazywa - wybaczycie mi chyba - siedząc zaparta stopami ściągnięcie rąk do pasa :/ takie naciąganie hihi 3x10 po 10kg
- suwnica - 3x16 po 35kg
- bic & tric drążek obciążenie 10kg 3x10
- coś a'la wykroki tylko - jedna noga na stepperze druga z tyłu i uginanie tej z tyłu - 3x10 =3kg obciążenia - po tym ćwiczeniu moja radość nie ma granic - czuję mięśnie :) haha
- wew.str ud - podczepiona w kostce pod maszynę wymachy w bok - obciążenie tzn.bez obciążenia ;) - 3x10
- to samo tylko w tył 3x16 bez obciążenia
- brzuszek - spięcia na maszynie siedząc - 4x20 po 10kg
- na koniec rower 25min interwał obciążenie 2-3 tętno min 136 max 150
dietka może i błędna ale
- nie liczę kalorii, jak mam chcicę na coś to jadę w miasto i kupuję - nie zawsze mam czas gotować w domu - zazwyczaj robię to w weekendy.
- mam WHEY'a ale od około 2 tyg.nie faszeruję się nim
- sporo owoców, warzyw, zamiast cukru słodzik - wiem, wiem jest zakazany, dzisiaj po treningu wszamałam cyca kury z rożna bez skóry zagryzając kromką chleba razowego i popijając szklanką mleka - tak mi się jakoś zachciało :D
Foteczki z obecnego mojego "stanu" ciałka wrzucę może jutro albo po weekendzie, szykuje mi się wyjazd - bez maleństwa - chyba się zapłaczę :( yhhhyh....
mam pytanko może i z kosmosu - co sądzicie o składzie AQUA SLIM?
POZDRO PANIENKI!