Zmodyfikowany Lafay

Chciałem trochę urozmaicić sobie trening metodą Lafaya i wymyśliłem coś takiego:
poniedziałek - A1, C, D, E1, F, G, K
środa - A2, C, D, E4, F, O, K2
piątek - B, C, D, E6, F, P, K2 (druga wersja)
C - podciąganie na drążku robiłbym raz nachwytem, raz podchwytem i z różnym rozstawem rąk
Czy coś takiego ma sens, jeżeli coś jest nie tak, to co byście zmienili?

Po pierwsze to nie będzie Lafay.
Po drugie ile serii masz zamiar tego wykonywać?
Po trzecie, jakie treningi już przerabiałeś.
Po czwarte podaj informacje o sobie, wiek, waga, wzrost.

Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2011-09-16 22:37:30

każde ćwiczenie 2 serie max
ze 2 lata trenowałem tylko same pompki bo nie znałem się za dobrze na treningu, następnie obwodówka ( m.in. pompki, brzuszki, przysiady, grzbiety) Później zainteresowałem się Lafayem. Pierwszy program treningowy robiłem przez 2 miesiące (lipiec, sierpień 2011), ale staje się on monotonny i brakuje mi motywacji i już miesiąc nie ćwiczę.
17 lat, 176 cm, 68 kg

Co o tym myślę napisałem już w temacie o metodzie, tu dodam, że najwyraźniej żeś się za długo zasiedział na I.1, i stąd stagnacja psychiczna - trzeba było pójść po prostu dalej, zamiast szukać jak teraz zbędnych udziwnień

Dzięki za odpowiedź. Zrobię drugie podejście do Lafaya i tym razem będę szybciej przechodził na następny poziom.

Ale żebyś też nie zapędził się zbytnio w drugą stronę i nie przechodził za szybko (to był mój błąd jak zaczynałem). Musisz po prostu wyczuć kiedy nadciąga widmo stagnacji i wtedy przejść wyżej (jeśli celujesz w rozbudowę sylwetki)