tylko, że ja na razie nie chce widzieć żadnej różnicy, ,,stabilizuję się" na razie
ale z tym przeżyciem i ważeniem to prawda, co za dużo emocji to nie zdrowo
nie wiem jak to się stało że zjadłam 75g masła orzechowego, w sumie nie wiem nawet czy do końca tak było odmierzyłam sobie 40g ale po zważeniu słoiczka wychodzi że zjadłam jeszcze 35
więc albo coś źle zważyłam albo nie wiem co w każdym razie jedno jest pewne masło orzechowe powinno stać w piwnicy poporcjowane wtedy człowiek idzie po jedną porcyjkę i nie ma możliwości zjeść więcej
do tego zjadłam jeszcze trochę arbuza ale nie jakoś dużo, nie chce mi się poprawiać, bo zapomniałam przy robieniu rozpiski.
Kolejny chorobowy dzień, masakra.
Zmieniony przez - kasshha w dniu 2011-09-08 17:45:22