do plukania lyzeczka wody utlenionej na szklanke wody,
a do smarowania mozesz wacik do uszu namoczyc w wodzie utlenionej i sprobowac posmarowac migdalki (tylko od razu ostrzegam odruch wmiotny jest
)
płucz płucz inhaluj nad miska z goraca woda przykryta recznikiem to tez dobrze robi generalnei zatokom bo rozgrzewa i gardlo łagodzi, wszytsko na raz.
No niestety jak sie ma tego pecha trzeba sie umiec ratowac, ja mam złamana przegrode nosowa trzy lata temu (jedna dzurka gorsza ma wentylacje) niby nic a od tego czasu mialam angine za angina szybko tez zatoki przynosowe doszly doszly, ale na razie od półtorej roku mimo ze systematycznie gardlo widze ze co jakis czas sie wzbudza czerwone i podrażnione, ale nauczyłam sie go łagodzic i wszystko gra.
Dlatego mowie, nigdy nie uzywaj podrazniajacyh rzeczy, sposoby typu wodka z pieprzem sa dobre dla ludzi którzy nie maja kłopotów z gardłem, reszta musi łagodzić.
Plukanie nosa jest fajne, nawet moje dzieci to robia jak maja katar i doceniaja jego efekt, wiec nie jest złe a wrecz czuje sie duza ulge
Aaa zwykla sól kuchenna tez ujdzie jak nie masz na razie innej, ja stosuje te co mówiłam bo sa zdrowsze niz jodowana kuchenna ale ona tez sie nadaje
Zmieniony przez - obliques w dniu 2011-09-07 12:49:44