SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

30-stka na karku ale musi się udać...

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2836

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Witam wszystkich. Przyglądałem się temu forum od jakiegoś czasu i postanowiłem, że i ja podejmę walkę.

Coś o sobie. Mam 32 lata i jakieś 181 m wzrostu. Moja waga waha się między 74 a 76 kg (obecnie 74).
Jeżeli chodzi o jakieś konkretne wymiary to podam w dalszych postach jak tylko doczytam jak i co się mierzy

Mogę napisać o sobie, że nie wyglądam tak jakbym chciał.
Brakuje mi masy mięśniowej no i rzeźby.
Za najlepszą część swojego ciała uważam nogi, które wyglądają dobrze bo trochę zasuwam na rowerku i staram się generalnie wszędzie przemieszczać "z buta".
Co do reszty:
1. mam wąskie ramiona, tj. ich rozstaw jest wąski, zakładam że jest to uwarunkowane genetycznie,
2. mam niewyrzeźbioną klatę,
3. czuję że mam jakieś tam mięśnie brzucha ale nie widać ich po zakrywa je warstewka tłuszczu.

Najbardziej ze wszystkiego zależy mi na:
- zbudowaniu klatki piersiowej,
- optycznym rozszerzeniu ramion poprzez przyrost mięśni (bo ze szkieletem nic nie zrobię),
- wyciągnięciu na wierzch i wzmocnieniu mięśni brzucha - czyli wypaleniu tego tłuszczyku, czuję że mięśnie brzucha coś tam wykiełkowały, bo jak je zepnę i przejadę palcem bo brzuchu, to pod warstwą tłuszczu czuję je wyraźnie, palce "przeskakują" po nich,
- "zrobieniu" bicepsa i tricepsa, bo ich prawie wcale nie ma, tj. są ale prawie niewidoczne.

Znam swoje cele.
Wiem, że nie zostanę kulturystą. Nie mam takich zamiarów. Chcę po prostu wyglądać atrakcyjnie i może to głupio zabrzmi ale nastawiam się na tzw. plażówkę.
Nie zależy mi na jakimś wielkim przyroście masy mięśniowej, chcę ją zbudować na tyle aby sprawiła, że poczuję w końcu że mam klatę i barki.

Oto jak ćwiczyłem do tej pory i jakie są moje możliwości:
1. rowerek: jeżdżę 1-2 godz. dziennie przez prawie całe wakacje (tj. dni powszednie kiedy nie pada i kiedy nie jestem na urlopie), przejeżdżam odległość od 15-35 km, rzadko kiedy 40 km, jeżdżę raczej jednostajnie ale szybko, nie dzielę jazdy na jakieś etapy, oczywiście jak zjadę a asfaltu do lasu to wiadomo że wolniej,
2. pompki, jestem w stanie zrobić w zależności od nastroju jedną serię 40 (max. 50), nie wiem ile serii dałbym zrobić w ogóle, wygląda to tak że rano robię 40 i wieczorem 40, te pompeczki na szerokich ramionach, nie próbowałem kłaść rąk bardziej wąsko, przypuszczam że wtedy nie przekroczyłbym 10 i to tylko jedna seria,
3. drążek, jedna seria, podchwytem mogę zrobić jakieś 12-15 razy, nachwytem podobnie
4. brzuszki - staram się je ćwiczyć, wygląda to tak, że rozkładam matę i robię dwa rodzaje ćwiczeń: a) leżąc ma macie przy kanapie chwytam rękami dno kanapy i zakładam nogi na głowę (opadają na niską kanapę) i to robię jakieś 60-80 razy, b) po tym "ćwiczeniu" robię zwykłe spięcia (dalej leżąc ma macie), ręce mam skrzyżowane na klatce piersiowej i robię takich spięć 40 razy, ogólnie te ćwiczenia robię raz dziennie wieczorem, po 2 serie,
5. parę dni temu zacząłem inne ćwiczenie domowe, stopy opieram na krześle, ręce kładę do tyłu na kanapę i opuszczam ciało do podłogi, to niby ma być ćwiczenie na triceps, jestem w stanie zrobić tak 2x20 opuszczeń, później mięśnie (nazwijmy tak to coś) zaczynają drżeć i odpuszczam.

Moja dieta jest dość nieregularna.
Niestety lubię słodycze (czekolada) i ciężko mi to odstawić. Zdarza się, że opylę całą czekoladę na raz.
Jem mało pieczywa białego, mało makaronu. Piję dziennie dwa duże kubki kawy tzw. pedałówki (rozpuszczalnej), pewnie przez to czasem powieka mi lata więc biorę magnez. Jem bardzo mało nabiału, rzadko jogurty, trochę sera żółtego, mleka właściwie wcale, lubię ale nie wiem dlaczego od paru lat nie piję.
Zajadam się owocami w dużych ilościach, właściwie wszystko co wpadnie mi w ręce.

Mało piję, oprócz tej kawy i to mnie zastanawia. W upały też jakoś nie specjalnie dużo piję. Jak patrzę kiedy kumple w pracy wypijają dziennie prawie 1.5 l mineralnej to się dziwie bo mi mała minerałka nie schodzi.

Alkohol, no cóż, nie stronię. Ostatnio sporo piwa, ciemnego, słodkiego. Wódka okazjonalnie na imprezach ale wtedy solidnie, generalnie odrzuca mnie od czystej.

Jeżeli chodzi o zdrowie to nie narzekam. Jedyne co mi dokucza to czasem drganie powieki (po aplikacji magnezu puszcza) i sucha skóra (pewnie za mało piję). Poza tym nie choruję wcale.

Teraz ile czasu mogę poświęcić dziennie na ćwiczenia:
- na klatkę, biceps i brzuch łącznie 1-2 h. dziennie max,
- do tego rowerek w sezonie 1-2 h,
czyli łącznie circa 1,5-2 godz. dziennie.

Nie znam się w ogóle na kulturystyce. Nie bardzo wiem jak się nazywają mięśnie. Nie znam się na odżywkach i za bardzo na diecie.

Postaram się zapodać jakieś konkretne wymiary tych moich dotychczasowych "mięśni", żebyście eksperckim okiem ocenili mój przypadek i określili szanse powodzenia, w które jakby nie patrzeć wierzę.

Czekam na wszelkie komentarze i głosy konstruktywnej krytyki.
Wyglądam słabo i chcę to zmienić.
Nie ukrywam, że robię to nie tylko dla siebie ale i dla swojej kobiety.

Pozdrawiam.

Od dzisiaj zaczynam swoją walkę.
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 399 Napisanych postów 72270 Wiek 43 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 304533
Cześć. Kup karnet na siłownie bo inaczej nic z tego nie będzie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Zastanawiałem się nad siłownią. Mam czas i nie daleko mam jakieś do wyboru.

No i wymiary, proszę nie parskajcie śmiechem

Biceps (napięty): lewy 33 cm, prawy 34 cm,
Przedramię (napięty): 30.5 cm,
Ramiona (luz): 113 cm,
Klata (luz): 96 cm,
Udo (luz): 53 cm,
pas (luz): 87 cm,
biodro (*luz): 91 cm.

Teraz się śmiejemy:

Zmieniony przez - azymut38 w dniu 2011-08-09 23:10:51

Zmieniony przez - azymut38 w dniu 2011-08-09 23:18:11

Zmieniony przez - azymut38 w dniu 2011-08-09 23:21:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 124 Napisanych postów 23463 Wiek 37 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 95225
Nikt się śmiać nie chce.


Siłownia + opowiednie odżywianie.

Przy naszej pomocy na pewno cos tam wykiełkuje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Z tym śmiechem to mój sposób na doła z powodu nędznego wyglądu. W każdym razie będę ćwiczył i nie odpuszczę. Muszę jakieś miejsce na robienie fotek znaleźć, statyw mam, później będę wstawiał fotki w tej samej kompozycji jedna obok drugiej aby było widać zmiany...

Znajomy "paker" twierdzi, że po 3 miesiącach treningu powinno być wyraźnie widać zmiany.
Zobaczymy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 399 Napisanych postów 72270 Wiek 43 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 304533
Przede wszystkim odpowiednie jedzenie. Żadne cudowne proszki czy kapsułki.

Żarcie i trening - nie wymyślili nic skuteczniejszego.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jutro po pracy jadę na siłkę obczaić klimat. Dowiem się co i jak.

Podstawowe pytanie, jeśli się zdecyduję na siłownie, to waszym zdaniem sesja 3 razy
w tygodniu to dobry start?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 311 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2251
Trzy razy w tygodniu to najbardziej optymalne rozwiązanie. Musisz jednak wiedzieć, że ćwiczenia to 1/3 sukcesu, znacznie ważniejsze jest odżywianie, więc swoje zainteresowanie skieruj w pierwszej kolejności na poznanie zasad żywieniowych. Zwłaszcza, że twój ogólnie zarysowany jadłospis, trzeba gruntownie zmienić.
Zacznij od zapoznania się z tymi tematami https://www.sfd.pl/Zbiór_linków_działu_Odżywianie-t418003.html
Musisz wiedzieć, że ćwicząc doprowadzasz do mikrouszkodzeń w swoich mięśniach i jak gdyby je psujesz. W fazie regeneracji, zwłaszcza podczas snu, mięśnie się naprawiają i aby kolejnym razem lepiej wykonać zadanie rosną. Żeby wzrosły potrzebne są cegły czyli pełnowartościowe białko, jeśli go nie będzie nie będzie też przyrostów tylko efekt odwrotny. To jeden z przykładów na potwierdzenie, że bez prawidłowego odżywiania nie ma ani przyrostów ani redukcji.
Świetnie obrazuje to ten artykuł https://www.sfd.pl/Czynniki_warunkujące_sukces_w_kulturystyce.Artykuł_dla_każdego!-t226776.html
Pozdrawiam kolegę, zwłaszcza że jest w podobnym wieku
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 124 Napisanych postów 23463 Wiek 37 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 95225
3-4x w tyg bedzie ok
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
No i zapisałem się na siłownię. Kupiłem od razu karnet na pół roku, żeby się zmotywować ryzykiem utraty kasy w razie gdybym wymiękał z utrzymaniem dyscypliny.
Trener zapodał mi na początek na moje życzenie cykl szkolenia wstępnego na pierwsze trzy tygodnie.
Traktuję go trochę jako przejściowy, ponieważ umówiłem się że już niedługo dokona pomiarów (tkanka tłuszczowa itp.), ułoży dietę oraz opracuje trening. Trochę za to zapłacę ale chyba warto. Powiedziano mi, że przez miesiąc od wdrożenia indywidualnego treningu i diety, będę obserwowany czy ten profil dla mnie bardzo pasuje (ew. będą modyfikacje).
Obiecałem sobie, że będę chodził trzy razy w tygodniu. Mam za sobą już 2 treningi i powiem, że je czuję. Po pierwszym treningu "bóle" pojawiły się na drugi dzień popołudniu, po drugim już szybciej. Najbardziej czuję brzuch oraz klatkę piersiową kiedy głębiej oddycham, do tego nieznane mi dotąd uczucie napięcia mięśni barku i rąk. Jestem pewien, że nie przeholowałem bo da się z tym wytrzymać.
To czego nie wiem to dobór ciężaru do poszczególnych ćwiczeń. Nie wiem jakiej reakcji powinienem oczekiwać od swojego organizmu i do niej dobierać ciężar. Przyjąłem więc, że odpowiednim ciężarem będzie taki, który pozwoli mi zrobić pełne pięć serii z "zapasem mocy" na pozostałe 6 ćwiczeń.
Co zaobserwowałem najmocniej podczas ćwiczeń to mocne drżenie tricepsów podczas ćwiczeń tzw. bloczkiem i tu jestem pewien, że ciężar który przyłożyłem jest słuszny.

Oto plan na 3 tygodnie (pewnie ulegnie zmianie jak zostanę "zmierzony" i otrzymam rozpiskę z dietą):

1. klatka:
wypychanie ciężaru na maszynie 5x10-15

2. najszerszy:
podciąganie na maszynie 5x10-15

3. barki:
unoszenie sztangielek na boki 5x10-15 (najbardziej wstydliwe dla mnie ćwiczenie bo bzykam 3-kilogramowymi)

4. biceps:
stojąc sztangą 5x10-15

5. triceps:
bloczek 5x10-15

6. nogi:
maszyna siedząc 5x10-15

7. brzuch:

maszyna (lub ławka rzymska) 5x15-25

Tak to wygląda u mnie na początek.
Przy okazji dodam, że odstawiłem całkiem słodycze z czym mam duży problem bo lubię (może chociaż czekolada 80%?)
Ograniczyłem alkohol do max 1 piwa na dzień (nie wliczając imprez). Oczywiście codziennie nie piję.

Pozdrawiam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 5454 Wiek 12 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 26001
a nie lepiej wejśc do dzialu odzywianie, ułożyć sobie samemu diete, wejśc do dzialu trening dla pocz. i ułożyć samemu trening/wziąć gotowca? ;P

NIC to nie kosztuje, jedynie troche czasu :)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

FBW za duże zakwasy

Następny temat

100 pompek race czyli mały challenge

WHEY premium