Najpierw wrażenia z wczorajszego treningu.
Zwiększenie obciążenia na wyciągu o 5kg ( na każdym z ćwiczeń ) zdecydowanie poprawiło jakość treningu..
6 tyg. treningu to niedużo , a ja dopiero dzisiaj "czuję" plecy.
Waga pokazała następny 1kg. mniej ( czyli dzisiaj jestem o 8kg. lżejszy ).
Czytałem w jednym z wydań "Muscle & Fitness" art. zatytułowany "Nieaerobowe ćwiczenia aerobowe" .
Art. opisuje wpływ treningu siłowego , wykonywanego z niewielkimi przerwami podczas serii na spalanie tkanki tłuszczowej . W/g autora ( jeden z wiodących kulturystów , ale nie pamiętam w tej chwili Jego nazwiska .. przytoczę to później ) , taki trening jest zdecydowanie bardziej skuteczny od zwykłych aerobów. Nie dość , że w dalszym ciągu stymulujemy wzrost mięśni , to dodatkowo wysoka intensywnośc spowodowana skróceniem przerw między seriami do minimum , gwarantuje utrzymanie wysokiego tętna , poprawę kondycji i ogólnej wydolności organizmu , jak również spalanie tkanki tłuszczowej.
Po za tym przeczytałem art. Solarosa :
https://www.sfd.pl/EPOC__wysoka_intensywność_vs_niska_intensywność-t758627.html
Bardzo interesująca lektura.
Wszystko to razem umacnia mnie w przekonaniu , że najważniejszy jest trening siłowy ! Aerobów na pewno nie pominę , ale nie zamierzam ich wprowadzać w tej chwili ...
Zacznę pewnikiem na wiosnę przyszłego roku , mając mniej kg. na karku i lepszą kondycję .. oby.
Pozdrawiam.
Zmieniony przez - incasent w dniu 2011-06-29 12:03:59
Tylko wszechświat i ludzka głupota nie mają końca ... ( A. Einstein )