Nie chcę mi się wierzyć iż Mario nie rozumie pewnego faktu.
JEgo totalna zadyszka w drugiej rundzie to efekt jazdy na 100% ze swoim ciałem przez całe 5 minut. Po prostu Pudzi rzuca się w wir walki zapomina o czymś takim jak poziom energii, zero kalkulacji itp itd Tak wygląda panika
Teraz zrzuci masę to straci swój atut czyli...mase i siłę. A kondycja? Znowu będzie zadyszka po pierwszej rundzie bo Pudzian się zapomni.
Mario powinien mieć jakieś konsultacje z psychologiem, coby w ringu nie panikować. Kvrwa, oni naprawdę tego nie widzą? Adrenalina "otępia" MAriusza, zapomina on wtedy o Bożym świecie i budzi się w drugiej rundzie z ręką w nocniku, czyli że totalnie już nie ma pary. I tak będzie zawsze z Pudzianem ( i z każdym innym zawodnikiem MMA), jeżeli przez calą pierwszą runde będzie jechał na 100%.
Naprawdę, Pudzianowi przydałby się bardziej psycholog, albo ktoś w narożniku podczas walki kto cały czas by mówił żeby był spokojny, albo żeby nie atakował cały czas. MAmmed zresztą mówił to samo. A Pudzian dalej jak głupi z ta kondycją. Bezsens...