Jak widać moja sytuacja jest dość skomplikowana, i mam parę pytań, byłabym bardzo wdzięczna za rady.
Powinnam teraz przejść na 3 fazę Dukana z jego głupimi ograniczeniami czy mogę rzucić to w cholerę i zacząć coś sensownego od początku? Boję się powrotu wagi, wiem, że zrobiłam pewnie głupotę i liczę się z tym, że jeżeli nie ma innego wyjścia, to pogodzę się z przejściowym przytyciem.
Według wyliczeń z tego skomplikowanego wzoru na zapotrzebowanie wyszło mi niby niecałe 1900 kcal/ dzień, ale to chyba trochę za dużo, w Vitalmaxie na redukcję wyliczyło mi, że powinnam jeść ok. 1700 kcal.
Jakie proporcje BTW byście dla mnie polecili?
Czy uda mi się jeszcze zrzucić tłuszcz, z tym cholernym hashimoto (biorę hormony, jestem pod kontrolą endokrynologa) i utrzymywać prawidłową wagę?
Z góry dziękuję za pomoc.
Płeć: Kobieta
Wiek: 17
Waga: ~69
Wzrost: 165
Obwód klatki: 90
Obwód ramienia: 27
Obwód talii: 78
Obwód uda: 60
Obwód łydki: 36,5
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: ok. 29%
Aktywność w ciągu dnia: szkoła
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: bieganie 5x w tygodniu po ok. 40 minut
A6W codziennie
Odżywianie: kiedyś sporo słodyczy, teraz od ponad roku zero śmieci i zero słodyczy (dosłownie)
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: hashimoto (niedoczynność tarczycy- zwolnienie metabolizmu)
Preferowane formy aktywności fizycznej: bieganie 5 max. 6 razy w tygodniu
ewentualnie siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: brak
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: mam hydroxycut advanced
Stosowane wcześniej diety: Dukana