Proteo System z małym updatem

Witam. Sprawa jest prosta - Nie ma o******lania sie! :) Po kilkunastu miesiącach wymachiwania przeszczepami w sposób chaotyczny postanowiłem zbudować swój pierwszy plan. Bo jak wiadomo plan jest najważniejszy.

Przeczytałem sporo rad Mawashiego, Książkę Oliviera, i mase postów i postawiłem zrobić dla siebie trening opierający się na delikatnej fuzji ćwiczeń wybierając olivierowy wariant 50/50 czyli ćwiczyć codziennie a mniej intensywnie.

Wiek: 25 lvl
Wzrost: 190
Waga: 93
Suple: Przed i po treningu BCAA Olimpu + Izotonic HOT Active - w trakcie i po fakcie :)

Mianowowicie oto on:

Każdy trening poprzedzam rozgrzewką wg. Mawashiego [ trening dla średnio-zaawansowanych ] Jeśli wciąż po rozgrzewce nie mam nastawienia na trening - To zmieniam je ćwicząc przeponę wg. Oliviera :)


Poniedziałek:

Proteo:

B2 - 6/6/6
Zwykłe pompki - 10/10/10
A2 - 8/8/8
C2 - 4/4/4
Nogi trochę odpuściłem ( E2 & F ) robię jedynie serię przysiadów z lekkim wyskokiem 12/12/12 gdyż dużo jeżdzę na rowerze i 2 razy w tygodniu biegam.
Zamiast Ćwiczenia G & H robie ABS2 poz III.
K2 - 11/11/11

Wtorek
...Analogicznie
Proteo
Bez ABS2
+Bieganie ~20 min

Środa
Proteo

Czwartek
Proteo
+Rower

Piątek
Proteo.

Sobota&Niedziela

Relax.Chillout.Rower.Basen & Blues :)









Zmieniony przez - ktosiekk w dniu 2011-06-15 09:38:05

Zmieniony przez - ktosiekk w dniu 2011-06-15 09:39:15

Widze że kampania wazzupa w celu rozpowszechnienia metody Lafayowskiej przynosi skutki :D Niestety ja nie umiem ocenić bo sie nie znam zbytnio na tym treningu ale nie martw sie napewno wejdzie tu ktoś kto potrafi bo takich ostatnio nie brakuje :) Rozumiem że to będzie dziennik? Jeśli dobrze myśle to powodzenia i jw. (nie ma opi*****nia się :)

Kurde. Chciałem jeszcze trochę poprawić ten post ale przypadkiem pacnąłem enter.A juz po odpowiedzi nie mogę :/

Zmieniony przez - ktosiekk w dniu 2011-06-15 09:48:53

Primo, Lafay bez pistoletów nie ma sensu. Secundo, biegając i jeżdżąc na rowerzeTwoje nogi nigdy nie będą tak silne/rozwinięte jak przy treningu siłowym (kiedyś popełniłem ten błąd).

To jest Twój pierwszy plan (machania nie liczymy do stażu) więc staż treningowy na pewno nie jest najdłuższy - w takim wypadku trening dzień w dzień nie przyniesie nic dobrego.

O wysłało mi się od Massami

Pisząc chaotyczne machanie miałem na myśli trening bez konkretnego celu, bez monitorowania progresu itp. Zawsze dbałem o formę ćwicząc pompki , przysiady uprawiając zapasy etc... Wiec sądzę ze dam rade codziennie ćwiczyć i da to jakiś efekt. Po za tym jeden trening robię w środku dnia a drugi z samego rana żeby sobie dodać energii na cały dzień.
Na razie Pistolety jestem zmuszony pominąć bo mam małe problemy z kolanami...

Rozumiem, czyli dalej nie był to przemyślany systematyczny treningi - przez pierwszy tydzień tak pociągniesz (nawet jest tak w planie) ale później zbyt szybko dopadnie Cię stagnacja a nawet regres - trening codzienny zostawmy zawodowcom - i to też używany jako trening dodatkowy.

Czemu nie chcesz opierać się na metodzie od początku do końca ?

Co do tych nieszczęsnych przysiadów, rozumiem, że czytałeś ten artykuł ?

https://www.sfd.pl/Przysiad_z_przysłowiowym_palcem_w_doopie__żadnych_wymówek_Panowie_i_Panie-t605678.html 

Napisano Ci generalnie wszystko co potrzeba, ale że Lapson mnie raczył wspomnieć to dorzucę swoje 3 grosze


Jeśli wciąż po rozgrzewce nie mam nastawienia na trening - To zmieniam je ćwicząc przeponę wg. Oliviera

Tzn robisz przeponę między rozgrzewką a treningiem siłowym ?
Błąd, ciało wtedy 'stygnie' po rozgrzewce i zaczynając trening nie masz już jej przygotowywaczego efektu.


olivierowy wariant 50/50

Jeśli nie masz czasu na pełne treningi to wybór jest dobry, ale Twoja interpretacja tego systemu już niestety nie.
Jeśli chcesz robić ten trening systemem dzielonym to jedyne sensowne rozwiązanie wygląda tak (dla poziomu 1.2 z którego ćwiczenia i ilość serii wziąłeś):

Zestaw A:
B, A1, D, C1, K2

Zestaw B:
E, F, G, H

W książce w opisie dzielenia jest błąd, tłumacz rozbił ćwiczenia E i F co świadczy o tym, że g**** się na treningu zna

I w tygodniu wygląda to tak:
A B A B A B wolne
+ rozciąganie 3 razy w tygodniu

Dzięki temu każda partia ma jeden dzień na odpoczynek a to jest niezbędne do jej prawidłowego rozwoju.


Nogi trochę odpuściłem

Nie wolno!
Rower i bieganie nie wystarczą, nimi mięśni nie rozwiniesz tak jak E+F, to zupełnie inny rodzaj treningu.
Trening nóg zapewnia równomierny rozwój całej sylwetki, pamiętaj, że są one podporą dla reszty ciała. Ponadto to bardzo duża grupa mięśniowa i jej ćwiczenie wywołuje efekt stymulujący przyrost mięśni także górnych partii ciała.
Przeczytaj artykuł podesłany Ci przez Shinjego, a oprócz tego to:
https://www.sfd.pl/Nie_cwiczysz_nog_Przeczytaj_to_zaczniesz-t193566.html
Ból kolan może wynikać z nieprawidłowej techniki. U mnie (po części) tak było. Zrobiłem błąd polegający na odstawieniu E+F na rzec F1+F2, co z perspektywy czasu oceniam jako głupią decyzję, po powrocie do E+F jest tylko lepiej.

Zdrówka!
Wybacz krytycyzm, ale chyba lepiej powiedzieć wprost co i jak, zamiast głaskać po główce i pozwalać robić źle

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-06-15 11:45:05

Zdrówka!
Wybacz krytycyzm, ale chyba lepiej powiedzieć wprost co i jak, zamiast głaskać po główce i pozwalać robić źle

Oto mi właśnie chodzi Dziękuje za krytycyzm, Jestem podatny na wyciąganie wniosków z mojego niedouczenia:)

Myślę, że uda mi się wykonywać cały trening, wiec z dzielenia treningu rezygnuje, a czas między treningami przeznaczę na rower i bieganie. Ciekawe czy dam rade
Wrócę jeszcze raz do lektury Oliviera i zbadam temat dokładniej i ułożę trening raz jeszcze. Bo widocznie przegapiłem trochę istotnych detali.

Co do ćwiczenia F , z nim problemów mieć nie będe, lecz z pistoletami już gorzej, próbowałem kilka razy i myślałem że mi kolana wystrzelą. Jest jakaś alternatywa do E? Choć może wystarczy paro dniowa regeneracja i odstawienie biegania z rowerem na jakiś czas.

Jeszcze jedno... Zostanie przy ABSie zamiast G&H może kolidować ?

Myślę, że uda mi się wykonywać cały trening, wiec z dzielenia treningu rezygnuje, a czas między treningami przeznaczę na rower i bieganie. Ciekawe czy dam rade

Na pewno lepiej ćwiczyć całość na raz
Jesli chcesz robić treningi aero (biegi/rower/basen) to tylko i wyłącznie w dni w które nie robisz treningu siłowego to raz, a dwa, że musisz pamiętać że ograniczają one przyrost masy mięśniowej. Więc jak się dobrze weźmiesz za Lafaya to w mojej opinii jeden dzień aero w tygodniu spokojnie Ci styknie


Co do E:
Jeśli boli daj parę dni odpoczynku od jakichkolwiek ćwiczeń obciążających kolana, potem pomału wróć zaczynając od E, a nie, broń Cię Panie Boże, E2 (czytamy dokładnie opisy ) Dzięki temu odpowiednio wzmocnisz kolana przed przejściem to trudniejszych wariantów.
Ogromnie ważna też jest technika - pamiętaj, żeby cały nacisk koncentrować na pięcie i żeby kolano szło w równolegle z ustawieniem stopy, to bardzo ważne.
Co do środków doraźnych - mi dobrze służy na wszelkie bóle mięśniowo stawowe żel Veral. Możesz też zainwestować w glukozaminę. Jej działanie nie jest 100% udowodnione ale na pewno Ci nie zaszkodzi, a warto pamiętać, że woda z cukrem pokonała niejeden nowotwór czyli wiara czyni cuda



Z absem zrób jak chcesz, ja stosuję G+H i jestem zadowolony. Tylko pamiętaj, że albo jedno albo drugie, łączenie jest bezcelowe bo przeciąży brzuch

No właśnie z tą glukozaminą róźnie bywa, alternatywą jest kolagen (np. Flexit Gellacol), tylko wymaga długiego stosowania (min. 2 miesiące). Jeśli chodzi o układanie planu po swojemu na podstawie ćwiczeń opisanych przez Lafaya, to oczywiście jest to możliwe (sam tak robiłem długo przed tym jak metoda stała się popularna w tym dziale), jednak początkującym bym tego nie polecał, w tym przypadku lepiej korzystać z gotowych rozwiązań.