zastój w redukcji

witam,
redukuje sie juz 2 miesiące, początkowo szło bardzo ładnie, ogolnie spadło mi ponad 4 kg, obwodów nie mierzyłem ale po spodniach widze, że z pasa też poszło. Poprawiły sie zarysy mięsni, a właściwie to pojawiły się Od ok 2 tyg waga stoi w miejscu, zatrzymała sie na 90 kg i nie chce ruszyc.
tak wyglądała moja dieta:

zapotrzebowanie 2650 kcal, według wyliczeń dziennika vitalmax, juz po ucięciu 300 kalorii.
Białko 2.1g/kg,czyli 197 g ale zazwyczaj wychodzi mi kolo 215 g
Tłuszcze 1.5 g/kg, 141g razem
Weglowodany 1.5g/kg, 141g,

sniadanie 583 kcal
płatki owsiane 60g btw 33/25/2
jajka całe 300g btw 7/4/37
warzywa

przedtreningowy 342 kcal
ryż brązowy 60g btw 4/1/41
pierś kurczaka 150g btw 32/2/0
warzywa

potreningowy 342 kcal
ryż brązowy 60g btw 4/1/41
pierś kurczaka 150g btw 32/2/0

IV posiłek 570 kcal
mieso mielone z indyka 200g btw 31/18/0
migdały 50g 10/26/4
warzywa

V posiłek 460 kcal
mieso mielone z indyka 200g btw 31/18/0
oliwa z oliwek 20g btw 0/20/0
warzywa

kolacja 345kcal
twaróg/piers kurczaka/ czasem tunczyk z puchy 30g białka
oliwa z oliwek 25g
warzywa

Po miesiącu wegle zaczalem jeść tylko w dni trningowe, w dnt wyrzucilem je calkowicie, czasami jedynie do sniadania 60gr płatków owsianych

po zejściu do 91 kg uciałem kcal do 2500. Dodam, że ćwicze silowo fbw 3x tyg, do tego aeroby w dnt rano i wieczorem po 60 min, a w dni z silownia rano 45 min i po silowni 30 min.
W czym tkwi bład? Czy na starcie zaczalem za nisko z kalorycznością, czy za duzo aerobów? Oprócz silowni i rowerka nie mam praktycznie zadnej innej aktywności fizycznej (praca siedząca).
Bedę wdzięczny za każdą rade
pzdr

zapomnialem o ankiecie
Płeć : mężczyzna
Wiek : 22
Waga : obecnie 90 z 94,5
Wzrost : 186
Obwód klatki :
Obwód ramienia : 40
Obwód talii : 90
Obwód uda :
Obwód łydki : 41
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej :
Aktywność w ciągu dnia : brak
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x w tygodniu siłownia - FBW aero 45 min, DNT aero na rowerze 2x 60 min
Odżywianie : low carb
Cel : redukcja
Ograniczenia żywieniowe :
Stan zdrowia :
Preferowane formy aktywności fizycznej :
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : scorch
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów :tak
Stosowane wcześniej diety : low carb

Zmieniony przez - novicee w dniu 2011-05-22 21:12:32

Codziennie te aeroby robisz od początku cyklu redukcyjnego? Stanowcza przesada. Na tym etapie już nie masz jak zwiększyć ilości i długości aerobów... Tak samo kaloryczność, przecież trzeba ucinać co jakiś czas delikatnie.
Nie ma co schodzić z węgli już niżej niż 2g/kmc moim zdaniem, a trzeba by podbić białko. Jeśli masz liczone ze wszystkich produktów to jakieś 2,6g/kmc bym zaszczepił. Tłuszcze redukcja do 1g/kmc.

Mam nadzieje, że nie tylko ryż brązowy tam wcinasz, ale zamiennie różne kasze.

Spróbuj innych form aerobów, jak np. szybki spacer z rana.

Czemu uważasz że nie warto schodzić z węglami poniżej 2g/kg ?
Przecież wszystkie diety low carb opierają się właśnie na nie dużej bądź znikomej podaży węgli (CKD)

aeroby od poczatku, chociaz w takiej ilości jak napisalem to po miesiącu około. A urozmaicanie diety oczywiscie jest, to byl tylko przykładowy dzien aby pokazac wyliczenia i ogolny szkic. To ze za ostro zaczalem to zdaje sobie sprawde, ciezko juz dokladac aktywnosc, zreszta przy tej ilosci aerobów to chyba bez sensu, ciac juz nie ma z czego. Z tego zdaje sobie sprawe, ale pytanie co dalej? Jak teraz ruszyc do przodu? A co do spacerów to u mnie z kondycja nie jest zle, 45 min biegu wytrzymam bez problemu.
pzdr

Uważam tak, ponieważ nie zauważałem różnicy przy swojej redukcji zjeżdżając poniżej. Po za tym, uważam, że niskie spożycie węgli w długim czasie jest niekorzystne zarówno dla ciała jak i stanu psychicznego. To węglom zawdzięczamy dobry nastrój, a ten przekłada się na motywację.
Myślę, że czasowe obniżenie węgli na bardzo niski poziom (~2 tygodnie) jeszcze jakoś konkretnie nie wpływa na powyższe twierdzenia.

W dużej mierze trzeba również zwrócić uwagę na budowę ciała. Jeśli ktoś nie jest endomorfikiem, myślę, że nie trzeba tak się katować. Ekto może sobie pozwolić na więcej węgli na redukcji.

Ile osób tyle teorii.. 1,5g węgli na kmc w stałej diecie dla mnie to już katorga.

Hmm novicee jedziesz na tej diecie ponad miesiąc czasu. Ja co prawda nigdy nie redukowałem się liniową dietą. Albo robiłem kilka dni tłuszczowej, albo ładowania węgli co 2 tygodnie i nie miałem zastoju w redukcji.
Fakt, aerobów już nie dołożysz, może jedynie jeszcze zwiększyć intensywność, ale to będzie ryzyko utrzymania mięśni i tak się to zamyka.

A co ja bym zrobił na Twoim miejscu..
Może trochę odpoczął.
Może trochę zastopował obecny proces, ograniczył aeroby i proporcjonalnie kalorie. Później pozostawił kalorie w jednym poziomie i próbował wrócić do ten samej liczby aerobów.
Trudno powiedzieć, kilka małych zmian typu zmiana ćwiczeń na treningu siłowym, zmiana rodzaju aerobów, zmiana piersi z kurczaka na rybę da w efekcie sporą zmianę i może Cię ruszyć do przodu.

jesli chodzi o węgle i to co napisałeś odnośnie samopoczucia, psychiki itd to u mnie akurat ten problem nie występuje, samopoczucie na low carb bardzo dobre, nie czuje potrzeby, przynajmniej psychicznej, jedzenia wiekszej ilosci węgli. Myślalem nad obnizeniem ilosci aero, ale zmniejszanie kalorii chyba nie ma sensu, waze 90 kg wiec obnizenie do powiedzmy 2300 z 2500 wyglada juz smiesznie przy tej wadze. Dzieki za rady, aczkolwiek z decyzja co dalej wstrzymam sie jeszcze, chciałbym poznac opinie modów działu
pzdr

Z tymi kcal zależy od budowy i metabolizmu, aczkolwiek dla 90 kg to rzeczywiście już malutko.
W porządku, zrozumiałe:)

ProSatan: To się zgodzę Różnie osoby reagują. Osobiście (endo niestety) przy węglach tylko z warzyw + ładowanie raz w tygodniu nie czuje żadnych tak jak mówisz pogorszeń nastroju ani nic z tych rzeczy.

A co do tematu rok temu w przypadku zastoju, na około 3 tygodnie lekko zwiększyłem kalorie (~100 na tydzień) co dało mi tydzień na zerowym bilansie, a następnie znowu zacząłem ścinać i dodawać aero. Po takim manewrze palenie tłuszczu znowu ruszyło.

wlasnie takie rozwiązanie chodzi mi po glowie, zwiększac przez 2 tyg kcal do 2700-2800 (tyle wychodzi na bilansie 0), jednoczesnie troche ograniczając aeroby, i ze tak powiem wystartowac od nowa z wlasciwego juz pulapu kcal. Mam nadzieje ze jeszcze jakis mod sie wypowie czy dobrze kombinuje, chociaz innego wyjscia nie widze.

Skoro nie idzie jak iść powinno, jak dla mnie nic na siłe, warto troche przystopować