Witam, witam, dzisiaj zaczął się pierwszy dzień treningowy tygodnia drugiego
. Z powodów urzędowych, przesunął mi się czas spożycia normalnego posiłku po treningu, z 1 godziny na 2 godziny. Co poskutkowało tym że mało mnie nie wessało z głodu, a jadłem jakbym od miesiąca szamy nie widział
. Dobry sygnał, znaczy że mięcho domaga się szamy po treningu aby rosnąć. Dietka trzymana na 100%, więc koniec o szamie zacznijmy o treningu. Z treningu jestem bardzo zadowolony, zaczynam odczuwać/widzieć że chyba masa zaczyna wchodzić ;] Co bardzo cieszy i motywuje. Trening dzisiaj bardzo hardy, dawałem z siebie co mogłem
Nogi :
1 Przysiad tylni
T1: 8x65kg / 8x70kg / 8x75kg / 8x80kg
T2: 8x70kg / 8x75kg / 8x80kg / 6x85kg
Większym problemem chyba niż same nogi, były dzisiaj plecy. No nic wszystko z czasem, zobaczymy za tydzień jak będzie szło.
2
Wykroki
T1: 6x60kg / 6x60kg / 6x60kg (x6 na każdą nogę)
T2: 6x62,5kg / 6x62,5kg / 6x62,5kg
Dobrze wchodziło, za tydzień dalej progresja.
3 Prostowanie siedząc
T1: 12x35kg / 12x40kg / 12x45kg
T2: 12x40kg / 12x45kg / 12x50kg
Szło elegancko, z 2 powtórzenia myślę w zapasie w ostatniej serii było, więc za tydzień spokojnie progresja.
4 Uginanie siedząc
T1: 12x45kg / 12x50kg / 12x55kg
T2: 12x50kg / 12x55kg / 12x60kg
Tak samo j/w.
5 Wypychanie siedząc
T1: 10x110kg / 10x120kg / 10x130kg
T2: 10x120kg / 10x130kg / 10x140kg
Twardo bez ściemniania, cisnąłem aż miło ;] Próbujemy za tydzień progresje ;]
6 Wspinanie stojąc
T1: 12x110kg / 12x110kg / 12x120kg / 12x120kg (sztanga+nakład)
T2: 12x100kg / 12x110kg / 12x120kg / 12x130kg (nakład)
No tu było twardo, dałem z siebie porządnie pary
. Przeniosłem się na sztangę na suwnicy, dzięki czemu mogłem bardziej na łydach się skupić, ale nie wiem niestety ile waży na tej maszynie sztanga. Trochę mniejsza od tej 20kg.
7 Wspinanie siedząc
T1: 12x60kg / 12x60kg / 12x60kg / 12x60kg
T2: 12x65kg / 12x65kg / 12x65kg / 12x65kg
Z tydzień dalsza progresja na pewno będzie, szło ciężko ale z zapasem.