No bo co jest celem brania DAA? Samo zwiększenie testosteronu? Sztuka dla sztuki? Nie, celem jest uzyskanie lepszych wyników na siłowni.
O ile ktoś brałbym DAA w celu redukcji, obniżeniu estrogenów jest potrzebne, ale przy cyklu masowym? Estrogeny są bardziej anaboliczne dla mięśni niż testosteron. Gdy czytam dział Doping, tam nie polecają blokowania aromatazy przy cyklach z testosteronem, właśnie dlatego że zbicie estro obniża efekty. Zwiększenie testosteronu przez DAA jest niemal zerowe w porównaniu z poł grama teścia wbijanym tygodniowo.
Wiec wydaje mi się że nie ma sensu dodawania do DAA jakiś IA przy cyklach masowych. Trzeba uważać z dieta by nie podlało fatem, bo estrogeny są też anaboliczne dla tkanki tłuszczowej(testosteron jest kataboliczny). Sam przyrost estro przy DAA nie będzie jakiś wielki by go od razu blokować.
Podobnie ze zbijaniem kortyzolu. Przy redukcji sprawdzi się to jak najbardziej, ale przy masie wydaje mi się że nie warto tego robić. By włókno mięsniowe, uszkodzone podczas treningu oporowego zostało odbudowane grubsze musi najpierw zostać "zniszczone" przez kortyzol. Zbijemy kortyzol, włókno nie zostanie "zjedzone" i nie będzie możliwa jego skuteczne odbudowa.
Sam jeszcze nie próbowałem jechać z DAA, ale wczoraj już przyszła do mnie paczka z DAA i T-Bolem. A ATD czeka już od pewnego czasu. Bedę brać DAA pomiędzy kreatyną w celu redukcji, wiec sam będę zbijać estro i kortyzol(jeszcze nie wiem czym).
Jeżeli moje przemyslenia są błędne, prosze o sprowadzenie mnie do poziomu;)
A dodanie do DAA jeszcze DHEA? DHEA jest właściwie prohoromem, ale dopuszczonym do obrotu bez recepty. Konwertuje do testosteronu, wiec przy połączeniu DAA i DHEA poziom testosteronu powinien jeszcze mocniej wzrosnąć. Ponoć DHEA może minimalnie blokować HPTA, ale z DAA nie powinno być z tym problemu...
Zmieniony przez - Adramel w dniu 2011-04-06 11:15:16