Dzień pierwszy treningu Adzik123:
przysiad na 1 nodze 2x15 - robiłem z podpieraniem się przy ścianie, muszę popracować nad techniką, zaskakująco słabo mi to szło
wypychanie ciezaru na suwnicy 3x10 - ustawiłem na 160, w sam raz było
wspiecia na palce siedzac 2x30 - ustawiłem sobie na 50 i po 15 już czułem ból, zmniejszę ciężar następnym razem
pompki na ziemi 2x15, lapy szeroko - luzik
wyciskanie 3x10 ciężar na 50, w sam raz
podciaganie na drazku 3x max - moje maks okazało się być 5 powtórzeniami, nachwytem szeroko
unoszenie tulowia 2x max - 20 powtórzeń, nieprzyjemne uczucie w dolnej części pleców
wyciskanie na barki 3x10 - robiłem na 50 ale zdecydowanie muszę zmniejszyć o jeden poziom bo ledwo ledwo
unoszenie bokiem na wyciagach 2x 15 - po tych wszystkich wcześniejszych ćwiczeniach ręce mi odpadały i najmniejszym ustawieniem zrobiłem tylko 8 powtórzeń na lewą rękę , prawą normalnie
modlitewnik 2x12 - nie czując rąk, ustawienie 25
pompki tyłem 2x12 - z dużą motywacją że to już ostatnie ćwiczenie jakoś poszło
Trening zajął 1 godzinę i 30 minut + rozgrzewka i na koniec rozciąganie, prawie 2 godziny. Czuję się jakbym spalił wszystko co zjadłem w zeszłym tygodniu. Lata temu bez efektu właśnie takie długie treningi miałem, tylko że splity a nie FBW.