...
Napisał(a)
Steven0Velasquez naj**ał Nogueire,
JDS naj**ał Werduma, Cro Copa
Jones naj**ał wszystkim
Cormier naj**ał Barnetta
Bigfoot naj**ał Fedora
Anderson naj**ał wszystkim
takie p******enie o szopenie ten temat - nic on nie wnosi.. a Pride byli kozacy i w UFC są i kropka
tak oprócz Silvy który przegrywał w PRIDE to żaden z tych zawodników nawet nie walczył jeszcze w MMA kiedy nie było już PRIDE ,JDS zaczynał dopiero.
czyli nie była raczej era PRIDE.
mam tu na myśli zawodników Sylvia,Arlovski,Couture,Lidell,Tito Ortiz,Belfort,Franklin
Zmieniony przez - xper w dniu 2013-08-09 17:02:49
...
Napisał(a)
Temat brzmi: obecna czołówka UFC.... Kiedy te organizacje szły równolegle to jasnym jest, że Pride było sportowo i organizacyjnie dużo przed UFC. Czy w Pride był ktoś pokroju Velasqueza, Bonesa, GSP, B.Hendersona ? Anderson Silva kim był w Pride a kim jest teraz ? Pride'owy odpowiednik Jose Aldo (pomijam już, że Pride miało najniższą kat. do 73 kg) ? Ale żeby było jasne, gdyby Cro-cop czy Nog mieli w tej chwili po 15 lat i zaczynali treningi MMA to duża szansa na to, że byliby za 5 czy 6 lat królami w UFC. To nie jest ocena samych fighterów, a raczej ewolucji MMA, metod treningowych i strategii walki.
...
Napisał(a)
annihilus
dokładnie, do 2006 r to czołówka UFC dostała lanie od czołówki PRIDE, wtedy opinie na forum, chociażby sfd były inne. Dokładnie je pamiętam
Niby jaka czolowka UFC dostała lanie?
chodzi mi o tą wypowiedź ,że niby fighterzy UFC byli lepsi od tych z PRIDE
Zmieniony przez - annihilus w dniu 2013-08-09 09:10:37
Zmieniony przez - xper w dniu 2013-08-09 17:51:01
...
Napisał(a)
obecna czołówka ufc>>>>>czołówka pride w swoim prime
Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Pride zdechło 7 lat temu, a to jest przepaść w tej dyscyplinie.
To wyżej patrząc na poziom czysto sportowy.
Gdyby np. przenieść w czasie Jonesa, Caina, JDS'a itd do Pride w 2005, mogłoby nie być tak wesoło. Te organizacje są zupełnie różnie - prajd przy całej swojej zaj**istości, był szemrany jak kawul z lewym
Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Pride zdechło 7 lat temu, a to jest przepaść w tej dyscyplinie.
To wyżej patrząc na poziom czysto sportowy.
Gdyby np. przenieść w czasie Jonesa, Caina, JDS'a itd do Pride w 2005, mogłoby nie być tak wesoło. Te organizacje są zupełnie różnie - prajd przy całej swojej zaj**istości, był szemrany jak kawul z lewym
...
Napisał(a)
BTW każdy tak jedzie na tą klatkę a jest w ch** lepiej niż liny, bo nie muszą się p******ić i jak są przy linach żeby ich na środek przenosić tylko walka się nie przerywa i też gadacie, że zasady faworyzują zapaśników!? że niby zakaz łapania się siatki!? w Pride był zakaz łapania się lin i jeśli ktoś wypadł za nie co często robili specjalnie żeby nie był z pleców to walka była podnoszona do stójki - faworyzowanie strikerów.. a zapaśnicy mając kolana w parterze do dyspozycji byliby jeszcze groźniejsi - ofc nie wszyscy
...
Napisał(a)
a organizacja łysej jest czysta niczym płatek śniegu
wróżenie to wasza ulubiona czynność widzę :)
Te organizacje są zupełnie różnie
no to jak chcesz je porównywać mędrcu ? ring, klatka żadna różnica
obecna czołówka ufc>>>>>czołówka pride w swoim prime
Co do tego nie ma żadnych wątpliwości.
cool argument bro
Pride zdechło 7 lat temu, a to jest przepaść w tej dyscyplinie.
to również bardzo złożona wypowiedź jak i jej uzasadnienie
nazwa tematu powinna mieć tytuł : wpływ nowoczesnych technologii treningowych na zawodników a średniowieczny styl treningowy PRIDE'owców i inne czynniki wpływające na człowieka trenującego walki.
co ma samo ufc do pride, to tylko szyld, to że zmienili pracodawcę nagle nie dało im ani nie ubyło skilów.
btw, szkoda żeście nie powiedzieli Foremanowi, Holiemu, Hopkinsowi, Huntowi, Vitowi że są starzy i ich stare czy też nowe metody treningowe na nic się zdadzą i niech idą na ryby ;)
to pokazuje że sama zmiana reżimu treningowego nie uczyni z nich zawodników silniejszych, szybszych od ww. są granice możliwości poza tym
Poza tym to byłby niesamowicie mało prawdopodobny zbieg okoliczności, że tylu różnych fighterów w tak różnym wieku zostało nagle w przeciągu 2 lat 2006-2008 zjedzonych przez kontuzje/wiek/gorszą formę
tak gejniuszu, bo w latach 97-06 dłubali w nosie, a podczas tej czynności ciężko coś uszkodzić, a k1 też nie wynaleźli jeszcze i pride nie pozwalało na równoczesne walki w różnych sportach
OCZYWIŚCIE ZDAJE SOBIE SPRAWE, ŻE KONTUZJE / GORSZA FORMA / WIEK WPŁYNEŁY NA UPADEK BOHATERÓW PRIDE (zaznaczam to bo zaraz sie uniesie fala krytyki pod tym kątem), ALE TO TYLKO JEDEN (!!!!) Z CZYNNIKÓW
nono, tylko jeden czynnik i ma banalne znaczenie jakie to ma znaczenie łamanie kilkukrotnie rozmaitych kości wiek - przykład 40lat- to też mało istotny czynnik i też każdy tak samo do wieku 35 lat jest w max formie
amen
wróżenie to wasza ulubiona czynność widzę :)
Te organizacje są zupełnie różnie
no to jak chcesz je porównywać mędrcu ? ring, klatka żadna różnica
obecna czołówka ufc>>>>>czołówka pride w swoim prime
Co do tego nie ma żadnych wątpliwości.
cool argument bro
Pride zdechło 7 lat temu, a to jest przepaść w tej dyscyplinie.
to również bardzo złożona wypowiedź jak i jej uzasadnienie
nazwa tematu powinna mieć tytuł : wpływ nowoczesnych technologii treningowych na zawodników a średniowieczny styl treningowy PRIDE'owców i inne czynniki wpływające na człowieka trenującego walki.
co ma samo ufc do pride, to tylko szyld, to że zmienili pracodawcę nagle nie dało im ani nie ubyło skilów.
btw, szkoda żeście nie powiedzieli Foremanowi, Holiemu, Hopkinsowi, Huntowi, Vitowi że są starzy i ich stare czy też nowe metody treningowe na nic się zdadzą i niech idą na ryby ;)
to pokazuje że sama zmiana reżimu treningowego nie uczyni z nich zawodników silniejszych, szybszych od ww. są granice możliwości poza tym
Poza tym to byłby niesamowicie mało prawdopodobny zbieg okoliczności, że tylu różnych fighterów w tak różnym wieku zostało nagle w przeciągu 2 lat 2006-2008 zjedzonych przez kontuzje/wiek/gorszą formę
tak gejniuszu, bo w latach 97-06 dłubali w nosie, a podczas tej czynności ciężko coś uszkodzić, a k1 też nie wynaleźli jeszcze i pride nie pozwalało na równoczesne walki w różnych sportach
OCZYWIŚCIE ZDAJE SOBIE SPRAWE, ŻE KONTUZJE / GORSZA FORMA / WIEK WPŁYNEŁY NA UPADEK BOHATERÓW PRIDE (zaznaczam to bo zaraz sie uniesie fala krytyki pod tym kątem), ALE TO TYLKO JEDEN (!!!!) Z CZYNNIKÓW
nono, tylko jeden czynnik i ma banalne znaczenie jakie to ma znaczenie łamanie kilkukrotnie rozmaitych kości wiek - przykład 40lat- to też mało istotny czynnik i też każdy tak samo do wieku 35 lat jest w max formie
amen
kiedy upadnę
to wstanę
wtedy masz przej**ane
tak długo, jak walczysz, jesteś zwycięzcą
...
Napisał(a)
Mirko był niedawno oszołomiony - tym razem to nie były łokcie Gonzagi, tylko narkoza.
Mirko zdecydował sie na operacje nosa. Chirurg operujący odchyloną przegrodę nosową Mirko Filipovica powiedział, że odchylenie to powodowało utrudnienia w przepływie powietrza.
Mirko był perfekcyjnie przygotowany do każdej walki, ale z powodu problemu z przegroda brakowało mu sił (kardio) w 2 i 3 rundzie.
Mirko powiedział przed operacją:
Kiedy byłem badany i chirurg zobaczył jak przytkany jest mój nos nie mógł uwierzyć, ze jestem aktywnym sportowcem z tak poważną wadą. Wygląda na to, że ten problem ograniczał moją wytrzymałość (kardio) w walce o 50%
bynajmniej nie 1sza taka sprawka i jeszcze bardziej bynajmniej nie pierwsza z urazem ciała
nie ma to jak dyskutować bez posiadania minimalnej wiedzy o temacie :)
kilka perełek by się znalazło jeszcze
Mirko zdecydował sie na operacje nosa. Chirurg operujący odchyloną przegrodę nosową Mirko Filipovica powiedział, że odchylenie to powodowało utrudnienia w przepływie powietrza.
Mirko był perfekcyjnie przygotowany do każdej walki, ale z powodu problemu z przegroda brakowało mu sił (kardio) w 2 i 3 rundzie.
Mirko powiedział przed operacją:
Kiedy byłem badany i chirurg zobaczył jak przytkany jest mój nos nie mógł uwierzyć, ze jestem aktywnym sportowcem z tak poważną wadą. Wygląda na to, że ten problem ograniczał moją wytrzymałość (kardio) w walce o 50%
bynajmniej nie 1sza taka sprawka i jeszcze bardziej bynajmniej nie pierwsza z urazem ciała
nie ma to jak dyskutować bez posiadania minimalnej wiedzy o temacie :)
kilka perełek by się znalazło jeszcze
kiedy upadnę
to wstanę
wtedy masz przej**ane
tak długo, jak walczysz, jesteś zwycięzcą
...
Napisał(a)
nie lubię takich tematów, bo są ch**owe i wniosków z nich nie można wyciągnąć.. po pierwsze MMA to sport indywidualny i nie można tu mówić o wszystkich co byli gorsi niż teraz, ale o jednostkach, bo niektórzy wcale nie byli i są nadal w czołówce.
Lepszy byłby temat np. Mirko Cro Cop w MMA - czy rzeczywiście był taki dobry czy bardziej przereklamowany (taki przykład dałem)
Lepszy byłby temat np. Mirko Cro Cop w MMA - czy rzeczywiście był taki dobry czy bardziej przereklamowany (taki przykład dałem)
...
Napisał(a)
tak, był dobry w swoim Prime. Wg mnie był zbyt pewny siebie jak przechodził do UFC. Wygrał OWGP, o UFC myślał że są tam sami kelnerzy, sam mówił że idzie do UFC by po 3 walkach z pasem wracać do Japonii i walczyć z Fedorem. Gonzaga go zaskoczył łokciami, i na pewno Mirko nigdy by się nie spodziewał, że go zaskoczy HK. Ponadto, to taki typ zawodnika, który po przegranych ciężko mu było wrócić do dawnej formy, zobaczcie jaki był spięty z kelnerami po porażce z z Randlemanem w Pride. Po Gonzadze dostał niezłego stójkowicza, oszukany wg mnie ( kolana w krocze), na pewno go mocno zdołowały, po to też wrócił do Japonii. No i później zaczęły się kontuzje, zresztą po budowie i po twarzy u Mirka by widać że "zdziadział". Tak samo stracił timing, szybkość, nawet jego kopnięcia były słabe i nie robiły takich zniszczeń jak za czasów PRIDE. Do tego mma poszło do przodu, zawodnicy są bardziej kompletni, i założę się ze za kilka lat z JdS, Cainem i wieloma będzie podobnie, stracą motywację itd...
Polecane artykuły