nowa prosi o pomoc w redukcji

cześć! Chcę zacząć zdrowo jeść i pozbyc się tłuszczu bo choć nie ważę dużo to wyglądam jak galareta. Czuję się niezdrowo, często jestem głodna, próbuję się odchudzać ale nie daje to rezultatów. Ciągle czuję się ospała, bez życia. Liczę na Waszą pomoc w ukształtowaniu zdrowej sylwetki i przywrócenia równowagi w odżywianiu się. Do rzeczy:)

Wiek :25
Waga : 53-54
Wzrost : 161
Obwód w biuście(1) : 86
Obwód pod biustem : 73
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 70
Obwód na wysokości pępka : 73
Obwód bioder (3): 92
Obwód uda w najszerszym miejscu: 51
Obwód łydki : 33
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, piersi
W którym miejscu najszybciej chudniesz : nogi
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) treningi domowe ok. 30 min różnych ćwiczeń typu 8minabs, Mel b itp
Co lubisz jeść na śniadanie: chleb , omlety
Co lubisz jeść na obiad : mięso, kasze, jajka
Co jako przekąskę : warzywa, owoce, jogurt
Co jako deser : nie jem
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia: średni, kłopoty z miesiączką, która jest raz na parę miesięcy, towarzyszą mi częste bóle „okresowe”, konsultuje to z lekarzem
czy regularnie miesiączkujesz: nie
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
czy rodziłaś:nie
Preferowane formy aktywności fizycznej :bieganie, ćwiczenia w domu, na otwartej siłowni
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak
Stosowane wcześniej diety : parę lat temu-diety typu 500 kal, potem ok. 1000 kalorii, na przemian tyłam i chudłam,objadałam się słodyczami, by znów na parę tygodni odchudzać się w okolicach 1000 kal

A teraz miska, w której po przeczytania "co jedza ladies" starałam się coś tam sama wymysleć, ale nie wiem ile mam jeść kalorii i jaki ma byc rozkład bwt.

7.07:
Trening

A dla zielonych, 2 obwody

1) Wznosy nóg z leżenia 15/15
2) Wspięcia na palce obunóż 15/15
3) Przysiady klasyczne z hantlami 15X 6kg/15x6kg
4) wejście na ławkę z hantlami 15x7 kg/15x7kg
5) wznosy z opadu 15/15
6) Pompki klasyczne max powtórzeń 6 zwykłych i 7 babskich / 6 zwykłych i 7 babskich
7) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz 15x 6 kg/15x6kg
8) Pompki w podporze tyłem 1 seria...jakims cudem zapomnialamo tym ćwiczeniu i je ominęłam:/, 2 seria- udało i się zrobic w końcu 15:)

Czuję że mam więcej siły, bardzo się cieszę że umiem już zrobić choćby parę normalnych pompek. W kolejnym treningu A zwiększe obciążenia,

Miska:

Jem ale rośnie mi brzuch. nie wiem co robię nie tak:/ Trochę mnie to zbija z tropu. Co może być przyczyną? Ten ostatni posiłek nie jest rozbity, to był też podwieczorek i kolacja rzecz jasna





Zmieniony przez - aja_tancze w dniu 2014-07-07 20:42:46

Bez zdjęć nie pogadamy.
Przy braku okresu (jak mniemam skutek idiotycznych głodówek) podaż tłuszczu winna być 80-100g. Ale wróżyć z kuli nie umiem.

Nie mam póki co lepszego zdjęcia;/
Mam nadzieję, że wystarczy. część zasłonięta, bo mimo że to internet to krępuję się wstawić zdj stricte w samej bieliźnie.

Wklejam miske z dzisiaj. Bardzo trudno jest mi dobić w tłuszczach. Mój organizm chyba przeżywa szok, bo dotychczas wszystko jadłam 0%( bazując na gazetowych poradach:/), "smażyłam" na suchej patelni, bałam się tłuszczu jak ognia.
Mam pytanie odnośnie nabiału-czy lepiej odstawić go całkowicie na parę tygodni czy ograniczać? nabiał do tej pory stanowił mój "zapychacz" gdy byłam głodna na każdą okazję, jadłam po 400 gr dziennie jogurtach, serkach wiejskich, twarogach. Czytam tu, że często dziewczyny mają zalecenie go odstawić.
Będę wdzięczna za jakiekolwiek opinie:) Bardzo zależy mi na rewolucji w swoim żywieniu, bo czułam jak stopniowo jem coraz mniej, coraz gorzej i co za tym idzie miałam coraz więcej dolegliwości. Zaczęłam od lekarza, czekam na wyniki a propo braku okresu. Domyślam się, że to przez głodowanie, zdarzało mi się jeść ostatnimi tygodniami po 1000 kalorii a i tak byłam przeżarta. Przeżarta i słaba jednocześnie.
Jestem gotowa na przyjęcie i bezwzględne zastosowanie sie do każdej wskazówki:)
P.s-wspaniałe forum, w końcu dziewczyny które jedzą i mają konkretną wiedzę. Cieszę się że się tu znalazłam:)
Miska:

Daj na start 120g białka, 130g węglowodanów i 80g tłuszczu. Potem pewnie będziesz musiała podbić

Niski tłuszcz + dieta oparta na nabiale o miernej jakości (+soja) = problemy hormonalne u młodych kobiet.

Więc dla własnego dobra, wywal te wszystkie białe płyny, które udają mleko i białe klajstry, które (nie mam pojęcia, dlaczego) zwane są jogurtami. Jednym słowem, cały nabiał out.

Sugeruję też tymczasowo wyeliminować wszystkie owoce poza niewielką porcją jagodowych, ale pod żadnym pozorem nie mogą one stanowić samodzielnego posiłku.
W kwestii warzyw: jak najwięcej, jak najbardziej kolorowo, niewliczane do bilansu, najlepiej surowe, minimum 500-600g dziennie.

Nie rozumiem problemu z tłuszczem? To składnik diety, który jest najłatwiej podbić Masło do chleba (tylko błagam, żadna soja, a już tym bardziej to GMO w chlebie ), łyżka oliwy, awokado, orzechy, tłuste mięso i podroby, jaja, tłuste ryby, ale nie żaden hodowlany łosoś, bo to strata pieniędzy, a być może i szkoda dla organizmu, ale śledzie, szprotki (razem z kośćmi ), sardynki, makrela, wątróbki rybne... Przy okazji ryb wspomnę, że trzymać należy się z dala od podduszonych istot hodowanych w azjatyckich szambach (tak, tak w siusiu i pupu), czyli pangasius, krewetka tygrysia etc.

O jakim szoku mówisz w ogóle? Organizm płacze ze szczęścia, bo nareszcie ma możliwość absorbowania witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, może w końcu zacząć regenerować układ nerwowy i stawy i podjąć próby syntezy własnych hormonów steroidowych

Apropos lekarza: przygotuj się na receptę, na której będą zapisane syntetyczne hormony. Niestety, gros środowisko medycznego idzie na łatwiznę udając, że krwawienie z odstawienia jest zdrowym okresem. Nie wiem, czy którykolwiek kiedykolwiek minimalnie się wysilił i próbował dotrzeć do źródeł problemu, nie wspominając o jego naprawie Ja od razu mówię; tak niczego nie naprawisz, po prostu zamaskujesz problem.

W każdym bądź razie w pierwszej fazie pób naprawienia jajników sugeruję suplementację:
- tran; 1 łyżka dziennie
- olej z wiesiołka; 1 łyżeczka dziennie
- tabletki ziołowe Castagnus; 1 dziennie
- wapń (przyjmowany łącznie z tranem) 1000mg
- magnez chelatowany (dobry wybór to ten z olimpu)
- kwas foliowy 0.4mg dziennie

To byłoby na tyle

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-06-09 10:48:42

Bardzo dziękuję za odpowiedź i szerokie zainteresowanie się moim przypadkiem! :) Jestem mega wdzięczna. Okres jakimś cudem pojawił się dziś po 3 miesiącach...To chyba niemożliwe żeby po kilku dniach diety działy się takie cuda?
Witaminy jeszcze nie kupione ale dziś już po nie pobiegnę.
Mam pytanie odnośnie owoców-dlaczego trzeba je wyeliminować na jakiś czas?
Pokazuję co dziś jem. Nie jest doskonale, ale kombinuje i staram się poustawiać posiłki tak by było dobrze. Jednak lata jedzenia w sposób "chudy' i małokaloryczny spowodowały, że nie znam się na gotowaniu i przyrządzaniu, a nawet zakupie jedzenia tu zalecanego. Będę się uczyć. :)

Miska:

Powodzenia, dziewczyny wiedzą co mówią, mój cykl podchodził już pod 50 dni.. drugą @ na sfd mialam po 38 dniach- trzecią po 32, gorąco polecam zastosować się do porad

Dziękuję:) Gratuluję powrotu na zdrowe tory:)

Zaczynam myśleć teraz nad treningiem dla siebie, skoro mam więcej siły:)

Miska z dzisiaj: nieidealna, ale to pewnie kwestia wprawy

Znów nie rozłożyłam btw tak jak trzeba. Po prostu nie mieści mi się więcej jedzenia. Jem tyle co nigdy i ciągle jestem przejedzona mimo że nie wyrabiam jeszcze zalecanej normy.
Chyba to kwestia braku ruchu, prawda? Ciągle latam po mieście ale to się raczej nie liczy. Nie mogę ćwiczyć na siłowni póki co, w domu tez nie bo nie mam warunków, dzielę z kimś mały pokój, nie ma gdzie tu wstawić sprzętu.
Pozostaje siłownia na powietrzu. Czy możecie mi pomóc w doborze ćwiczeń, jeśli dysponuję takimi maszynami: narciarz, twister, wioślarz, jeździec konny, drążek, biegacz, orbitrek,wyciąg górny, prasa nożna, maszyna do wyciskania w pozycji siedzącej.
Miska z dziś:

Wczoraj przegięłam. Zjadłam 2 obiady, siła wyższa, wliczyłam obiad nr jako kolację:)

Jak ładnie się rozkręcasz A gdzie się to wszystko zmieściło ? ...masła trzeba było do kurczaka dorzucić na podbicie tłuszczy.