moje dylematy...

czytam różne posty na tym forum, w których omawiane są różne rodzaje treningu, z położonym naciskiem na regularność, odpowiednią kolejność i poprawność ćwiczeń, serie itp. i zastanawiam się, czy takie "drobne" formy aktywności, jakie ja uprawiam, (nie rezygnując oczywiście z regularnego treningu) mają sens. chodzi o to, że np. to, że wracając do domu wchodzę po schodach, albo, że za każdym razem jak wchodzę do kuchni (oczywiście nie po to żeby sięgnąć do lodówki) kilka razy podciągam się na drążku, albo jak przyjdzie mi ochota w środku dnia to robie kilkanaście pompek - czy to wszystko przynosi jakikolwiek WYMIERNY efekt? jak myślicie, może ktoś mądry rozwieje moje wątpliwości.

co rozumiesz przez WYMIERNY efekt ?

Np. - tak to sobie wyobrażam - pobudzenie organizmu do pracy na większych obrotach (zwiększony metabolizm??). Nie, jednak nie potrafię określić co rozumiem przez WYMIERNE korzyści ;) Zapytam więc inaczej - czy przynosi to jakolwiek efekt? Zdrowotny, poprawy kondycji, spalania tłuszczu czy coś w tym rodzaju. To co podałem to tylko przykłady, chodzi o całokształt aktywności dziennej, rozumiesz o co mi chodzi? Kiedyś zresztą wyczytałem w kobiecej gazecie różne takie rady dla odchudzających się, że np. nie zmieniać programów pilotem tylko podejść do telewizora, albo przejść piechotą jeden przystanek zamiast pojechać tramwajem. Właściwie mnie to nie dotyczy, bo nie mam telewizora i do pracy jeżdże rowerem, ale tak z ciekawości pytam ;).

Witam.
Nie wiem czy będę w stanie odpowiedzieć Ci na pytanie, którego sam nie możesz sprecyzować, ale lubię tez sobie pofilozofować.
Otóż, aby osiągnąć jakieś wymierne efekty należy regularnie trenować min. 3 razy w tyg. Tak przeczytałem kiedyś w jakiejś mądrej książce. I zgadzam się z tym stwierdzeniem.
Co do włączania telewizora podchodząc do niego, a treningu. haha.
Nie będę używal fachowych pojeć, bo nie interesują mnie takie rzeczy, ale napiszę to wiem.
Otóz jak chodzisz, ruszasz ręką, głową organizm pracuje inaczej niż podczas treningu, czyli wytęrzonego wysiłku fizycznego. Pobiera energie z organizmu w inny sposób. Sposób który jest oszczędniejszy i zachodzi inaczej niż kiedy ćwiczysz i spada Ci poziom glikogenu, podnosi testosteronu, hormonu wzrostu itp. Poza tym np. po treningu siłowym na mięśniach powstają mikro urazy, dzieki czemu muskuł rośnie. Aby powstał mikro uraz trening musi być intensywny.
Chodząc itp. spalasz jedynie kalorie, które gdybyś leżał odłożyłyby Ci się na brzuchu. I po to podają modne ostatnio tabelki, jak pierdniesz głośno to spalisz 3 kalorie, jak cicho 2 itd.
Tak więc Twoje działania nie przyniosą Ci wymiernego efektu.
Zajrzyj na siłownie.
Pozdrawiam.


POZDRAWIAM

j/w
+ dodam
kazda zwiekszona aktywnosc jest dobra dla orgaznimu
i jeszce cos :
"Chodząc itp. spalasz jedynie kalorie, które gdybyś leżał odłożyłyby Ci się na brzuchu"
NIE TYLKO NA BRZUCHU - I JESLI DIETA NA TO POZWOLI
pozdrawiam

C.R.A.S.S
Tylko powinszowac aktywnosci, checi i zapalu.
Calkiem prawdopodobne ze tych kilka pompek czy podciagniec nie doda Ci 20 kg na lawie, ani nie napompuje monstrualnie klaty.
Ale... utzyma Cie sprwnym na wieki-wieków.
Tak trzymaj!

Pozdrawiam,

" It's kind of fun to do the impossible" - Walt Disney
"Strength does not come from physical capacity. It comes from an indomitable will" — Mahatma Gandhi

to fakt
pozdrawiam

tequilla.mafia.suple.hardcor.pl

Istnieje takie coś, jak Model Piramidy Aktywności Ruchowej. Koncepcja opiera się na zaleceniu 30 min. aktywności ruchowej o umiarkowanej intensywności dziennie. Model ten powstał przez analogię do Piramidy Żywieniowej. I na samym dole tej piramidy są przykładowe czynności dla osób prowadzących siedzący tryb życia, które powinny wprowadzić do swojego życia jakąkolwiek codzienną umiarkowaną aktywność ruchową. Może to polegać np. na parkowaniu samochodu nieco dalej, na chodzeniu po schodach zamiast jeżdżenia windą, wysiadanie przystanek bliżej i dojście do miejsca pieszo, żwawych porządkach itp. itd. Oczywiście nie zastąpi to "normalnego" treningu, ale wiele jest takich osób, które biernie spędzają czas lub nie dysponują takim, by poświęcić tę godzinkę 3 x w tygodniu na ćwiczenia. Dlatego taka ruchliwość "przy okazji" zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi!

Na marginesie to II poziom obejmuje ćw. rekreacyjne i aerobowe,
III - ćw. siłowe i poprawiające gibkość,
IV - to wypoczynek bierny, którego powinno być jak najmniej



"Nigdy nie jest dobrze, kiedy może być lepiej"

Rabea - rzeczywiscie pametam cos takiego - jednak jestem zdania ze kazdy - naprawde kazdy jest w stanie wygospodarowac czas na "normalny" (cokolwiek by to nie znaczylo) trening a piramide zawsze stosowalem dla ludzi ktorzy nie maja pojecia najmniejszego o jakiejkolwiek aktywnosci fizycznej .
Dobrze jednak ze to tutaj zamiescilas.
POZDRAWIAM

tequilla.mafia.suple.hardcor.pl