mega rozkur*** - UFC 171 OGLĄDAĆ TERAZ LIVE!!!!!!!!!!!!!!!

Big Rigg w znośnej dyspozycji fizycznej pojedzie Lawlera. Nikt mi nie wmówi, że był równie dobrze przygotowany jak z GSP. Żorża przestawiał pod siatką jak chciał, a Lawlera w większości przypadków nie mógł obalić. Gdzie zapasy Lawlera do zapasów GSP, o atletyzmie i przygotowaniu fizycznym nie wspominając.

Lawler jest b. duży jak na tą dywizje, większy niż Rigg i GSP, stylistycznie to jest koszmar na Hendriksa, bo nie boi się dostac po ryju i spływają po nim te touching KO punches niby takie piekielnie mocne.

Moim zdaniem spływały, bo wykończony odwadnianiem Hendricks nie miał tego powera co zwykle.

Jeszcze przed walka z GSP oglądałem walki Hendricksa i tak mi zaświtało, że gościowi pomógł niebywały zbieg okoliczności, a te wow KO na Kampmannie i Fitchu nie są wymierne, przez GSP podszedł do walki zesrany jak nigdy.
Wydaje mi się że w rewanżu Lawler go zbije.

Koscheck tez go obnazyl. Na Condita w 3 rundzie nie mial sily.

Ovince St. Preux zalicza kolejne zwycięstwo wzbogacając imponujący rekord

Ovince St. Preux może się pochwalić wspaniałym rekordem 15-5, od roku 2010 w trzynastu walkach przegrał tylko jedną. Wczoraj wzbogacił się o kolejną wygraną z Nikitą Krylovem na UFC 171.

Po zdobyciu punktów za potężne obalenie, były zawodnik Tennessee Volunteer w futbolu przeszedł do pozycji bocznej kontrolując walkę. To była dla OSP idealna pozycja w jakiej chciał się znaleźć, po czym poddał Krylova rzadko spotykanym duszeniem barkiem.

„Nazywam to „Performance of the Night”. Za każdym razem kiedy mam tę pozycję, przechodzę do takiego duszenia,” powiedział St. Preux, który wygrał trzecią walkę w UFC.

St. Preux ostatnią porażkę odniósł w 2011 roku przegrywając przez decyzję z Gegardem Mousasi. Wcześniej był zestawiany z Thiago Silvą zanim jeszcze Silva wypadł z karty walk po tym jak został aresztowany za incydent pod klubem Pablo Popovitcha.

Fight24

Lawler padł od Diazowego jaba to różnie bywa, może kwestia czysto trafić co? Hendricks da radę, będzie trochę mistrzem.

raz mu się zdażyło, 10 lat temu całkiem solidnie wtedy w pape dostał.
Jednak fakt jest taki, że ciosy brodacza nie działały na niego ;d

bez przesady, w 5 rundzie porządnie oberwał

true. Jednak jak na "najcięższe łapy w WW" to i tak niedużo.
Nie wdaje się w dalszą rozmowę, bo zaraz mi ktoś zarzuci, że mówie, że Hendricks bije pchane ciosy z 0 mocy jak laski