Przez jedzenie surowych jajek dostalem salmonelli , nie jest to przyjemna sprawa , siedzi sie cale dnie w kiblu i wydala jednoczesnie zarowno z geby jak i z dolu
Na poczatek to chcialem was ostrzec zebyscie nie jedli surowych jajek w upaly , wystarczy ze ja bylem na tyle glupi.
Napiszcie co mozna zrobic z 6 bialek i 2 zoltek , zeby to nie bylo na surowo i dalo sie zjesc.
Waga spadla mi o 5 kg , jestem w dolku , bo niedawno zaczalem powaznie przybierac na wadze i teraz wszystko na nic.Trzyma mnie tylko fakt ,ze to glownie woda(te stracone kilogramy) i mam nadzieje ze szybko to odbuduje...
Najgorsze jest to ze bylem wlasnie w cyklu kreatynki i po 11 dniach musialem przerwac przez ta ***ana chorobe...
co mam teraz zrobic? brac dalej jeszcze 10 dni do konca cyklu , czy zaczynac od nowa???
jak mam wrocic do swojej diety?Moze na forum sa jacys lekarze to mi doradza , co i za ile moge jesc - jestem chory od tygodnia.
Teraz jem sucharki ,kaszki na wodzie (mleczno-ryzowe) i co jakis czas kawalek ciasta drozdzowego czy ziemniakow...
Bardzo prosze o pomoc , bo juz i tak jestem niezle dobity tymi kilogramami zeby tracic nastepne
Thanks from the mountains.

Na poczatek to chcialem was ostrzec zebyscie nie jedli surowych jajek w upaly , wystarczy ze ja bylem na tyle glupi.
Napiszcie co mozna zrobic z 6 bialek i 2 zoltek , zeby to nie bylo na surowo i dalo sie zjesc.
Waga spadla mi o 5 kg , jestem w dolku , bo niedawno zaczalem powaznie przybierac na wadze i teraz wszystko na nic.Trzyma mnie tylko fakt ,ze to glownie woda(te stracone kilogramy) i mam nadzieje ze szybko to odbuduje...
Najgorsze jest to ze bylem wlasnie w cyklu kreatynki i po 11 dniach musialem przerwac przez ta ***ana chorobe...
co mam teraz zrobic? brac dalej jeszcze 10 dni do konca cyklu , czy zaczynac od nowa???
jak mam wrocic do swojej diety?Moze na forum sa jacys lekarze to mi doradza , co i za ile moge jesc - jestem chory od tygodnia.
Teraz jem sucharki ,kaszki na wodzie (mleczno-ryzowe) i co jakis czas kawalek ciasta drozdzowego czy ziemniakow...
Bardzo prosze o pomoc , bo juz i tak jestem niezle dobity tymi kilogramami zeby tracic nastepne

Thanks from the mountains.