kitttie w masarni/podsumowanie str. 17 ;-]

wow, ale się słodko zrobiło od tej dupęcji.;pp Cała strona pochwał, ale jest coo:P Gdyby ktoś tak wszedł na forum i zobaczył jak ludzie "tylko" gluteusem się jarają- hahaha:DD

Dzień 8, tydzień 8
RDL: 5-5-5-3-3 50kg
Uginanie nóg: 10x37 10x37 10x37 8x37 8x37
Suwnica szeroko/wysoko: 10x85 10x90 10x95 9x100 9x105
Wznosy bioder: 2x12x15kg
Było makabrycznie z suwnicy zeszłam na 4 i zbierało mi się na pawia
Miska wczorajsza (nie zapisała się jak zwykle ostatnio)
B 174
T 104
W 182
Tyle pamiętam.

DNT.
miska za wczoraj i dzisiaj.

ładnie jest, nabieraj mięska dalej

tak tylko gwoli ścisłości informuję, że wypiski tymczasowo anulowane bo jestem na chorobowym i nic się nie dzieje. I tak do odwołania.

dobrze że jest tu jeszcze kilka innych fajnych tyłków na forum, moja zawiść rozkłada się na kilka osób

Znudziło mi się umieranie, więc postanowiłam jako tako wrócić do obiegu. Jak poszło, zaraz się okaże:
Trening (zaczęłam tam, gdzie skończyłam)
1a.PP: 6x27,5 6x30 5x32,5 3x35
1b.Shruggs: 6x40 6x40 5x40 6x40
2a. Klatka, skos +: 8x27,5 8x27,5 7x27,5
2b. Wyciąg gr,wąsko: 10x40 9x40 9x40
3a. Czachołamacze: 10x2x5 11x2x5
3b. Uginanie ze skrętem: 12x2x5 12x2x5
Krótki komentarz:
Jak to u rekonwalescenta mocy brak, w większości ćwiczeń regres, tylko w PP progres ale i na pierwszej super serii się spaliłam więc reszta treningu droga przez mękę.
Ale myślę że wrócę do siebie szybko, bo czuję się ok.
Miska na dzisiaj:

Czas na odrobinę pornografii
Szereg czynników wpłynął na to, że postanowiłam teraz zrobić podsumowanie:
a)to już praktycznie 12 tygodni mija od ostatniej regeneracji
b) jestem dalej chora i mimo usilnych prób treningi nie wychodzą mi tak jak powinny. Chciałam się wycwanić i wykorzystać okres chorobowy jako regeneracyjny ale organizmu nie oszukasz - mamusię oszukasz, tatusia oszukasz, sąsiada oszukasz ale organizmu nie oszukasz
c) w przyszłym tygodniu wyjeżdżam na 10 dni do Polski i nie oszukujmy się - po powrocie mogę wyglądać o wiele gorzej niż teraz, jeśli wiecie co mam na myśli
Mój osobisty bardzo komentarz:
Masa jest fajna bo można dużo jeść
Co do osiągnięć moich: dupy nie urywa, ale ciężko pracowałam i jestem z siebie ot tak po prostu zadowolona - w lustrze podobam się sobie bardziej niż na tych zdjęciach bo mam chyba jakiś aparat odchudzający
Teraz mam zamiar zająć się fryzjerami, kosmetyczkami, masażykami i SPA oraz robieniem sobie dobrze, w każdej innej formie bo uważam że zasłużyłam
Po okresie opieprzania rozważam powrót do masy ale kołacze mi się też po głowie poprawienie siły i kondycji. Zobaczymy.
Zdjęcia tylko aktualne, już nie chcę po raz wtóry wstawiać tych niefortunnych zdjęć z poprzedniego podsumowania - bo jak wielokrotnie powtarzałam, mają one tyle wspólnego z rzeczywistością co te majtki co mam na nich (bo rzeczywiście takie posiadam).
Dorzucam bonusowo takie, gdzie próbowałam się napiąć, ale jako że jedyną rzeczą którą w życiu napinałam była gumka w procy wygląda to żałośnie łamane przez zabawnie - proszę o wyrozumiałość będę więcej ćwiczyć przed lustrem A może kiedyś się wybiorę do Wrocławia to mnie Hubert nauczy
No to by było na tyle póki co, kłaniam się
Dziękuję za uwagę.











Zmieniony przez - kitttie w dniu 2012-09-18 15:34:45

Pupsko pierwsza klasa ;) Gratki kitttie :]

sheep ma paszport polsatu, kurna