Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
7
to juz osttanie, czekam na jakies rady, sugestie:) bo wakacje juz tuz tuz a tu sporo fatu jeszcze;/
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
Radziłabym:
->SAUNA
->BIEGANIE
->BASEN
->DIETA
->SIŁOWNIA...Tak,ale na rzeźbę, trochę spalisz,ale nie wszystko,i co z tego że wyrobisz sobie mięśnie jak będą niewidoczne
Kochać ponad życie dlatego warto żyć
Oj, spojrzałam na te zdjęcia tylko na samym początku, nie zauważyła efektów końcowych Super!!!
Kochać ponad życie dlatego warto żyć
a teraz by mi zalezało zeby bf% leciało w dół a kilogramy moga zostac w miejscu bo na wadze spadło około 5 kg a tłuszczu dalej sporo i teraz pewno bedzie go ciezko zbic;/ i troche tez sie boje ze jak czasmi cos podjem(przewaznie w niedziele cos słodkiego zeby troche psychicznie było lżej) albo jak skoncze sie redukowac to ten tłuszcz co zrzuciłem znowu wróci(ale mam nadzieje ze wytrwam i po redukjci zrobie mase,ale do masy to jeszcze chyba dluga droga zeby wogóle ja zaczac i potem powoli bede wracał do normalnego jedzenia to moze nie przyrosnie duzo fatu)
p.s a chyba jak co niedziele zjem sobie cos słodkiego jakies cisto,batonik albo kawałek czekolady to chyba znowu tak bardzo nie zaszkodzi i nie zniszczy efktów?czy pójdzie od razu w tłuszcz ??
Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2009-05-03 20:08:15
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
Jest OK, ja niestety nigdy pewnie nie będę miała takie brzuszka
Wiesz co, ja jakoś nie cierpię psychicznie z powodu, że nie jem słodyczy...Może i Tobie radziłabym to samo, odłożyć całkowicie słodycze i wszystkie cukry. Nie zrobiłam sobie nawet jednego dnia na pokusę bo...apetyt rośnie w miarę jedzenia :) Wolę nie zaczynać i nie jeść słodyczy...nic co ma cukier(!) Wydaje mi się, że jest ogólnie dużo łatwiej.
A co do Twojego obyczaju że jesz coś w niedzielę to chyba bez przesady, wydaje mi się, że jak o święta zjesz 2kawałki czekolady to nic się nie stanie...
A lato tuż tuż, jeszcze więcej pokus na Ciebie czeka...Tylko omijaj budki z lodami z daleka! Polecam sorbet zrobić niż te paskudne lody :/
Kochać ponad życie dlatego warto żyć
Kolarsko-gastronomiczny blog z elementami kulturystyki powered by SFD - http://www.sfd.pl/post-p18363444.html
ja sie tylko teraz boje ze tłuszcz juz nie bedzie chiał schodzic;/ a jeszcze jest go duzo;/ a chiałbym jeszcze zeby sporo sie spaliło tłuszczu bo w sumie tak jak mówiłem waga by moga zostac taka jak jest ale żeby bf% poszło w dół,chodz tak nie wiem jaki jest obecnie poziom bf% bo nie mam jak sprawdzic...
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!