Nie wiem od czego zacząć więc zacznę od początku. W grudniu 2007 roku zacząłem ćwiczyć na siłowni w szkole - marne wyposażenie. Po około miesiącu wykupiłem pierwszy karnet ćwiczyłem jakieś pół roku. po 3 miesiącach bez bicia przyznaje się że kupiłem kreatynę . Przytyłem tylko pare kilo. 3 razy w tygodniu (pon klata bic, śr. tric i plecy pt. barki i nogi) Wszystko było ok poza klatą tzn cwiczenia miałem wyciskanie na ławce poziomej i skośnej oraz rozpiętki zacząłem od 40 kilo na klate po 6 miesiącach dałem rade tylko 45 na serie ;/ Jakoś sie to skończyło pare miesięcy przerwy i znowu zacząłem chodzić na siłke od miesiąca wszystko juz prawie wróciło do tego co było kiedyś ( chodzi mi o wyniki np. na modlitewniku na bica daje rade 28 na serie) i nie chce sie chwalić tylko widzę że z klatą dalej bedzie to samo wyniki słabe jak nie wiem 40 na serie :/ zaniedługo przegonie klate bicem :/ mam klatkę szewska nie mocno ale jednak oraz w wieku 11 lat miałem operacje łopatki . Ortopeda do którego chodziłem na kontrole pozwolił ćwiczyć byle "nie przesadzić" . Nie wiem czy własnie to ma związek ze słabymi wynikiami na klate dlatego pytam o to Was. Tyle że choć operowana była łopatka na plecy nie narzekam jeśłi chodzi o wyniki i idzie do przodu tylko w tej parti mięsniowej mam zastój ... Znacie może przyczyne ?
Dawniej robiłem 3 x 40 kilo teraz zmieniłem że zaczynam np. w seri 1 - 38 w 2 - 40 i w 3-42 . Na takiej zasadzie , myślicie ze to lepsze wyjście i to zmieni sytuacje ?
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 19
Waga: 66
Wzrost: 181
Cel treningowy: ogólna poprawa sylwetki (masa)
Staż treningowy na słowni: j/w
Uprawiane inne sporty: brak
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): siłownia
Dieta: brak
Przeciwskaznania medyczne: raczej brak
Zażywane suplementy: glukozamina , kreatyna