blacoov/walka o mase i sile

Groźny tytuł.

Niech moc będzie z Tobą

Dzisiaj wolne od treningow, ale jesc trzeba postaram sie ponizej wkleic dzisiejszy zaplanowany jadlospis. Na poczatek suma dobowa b, t, w, i kcal

Suma dobowa: 3535 kcal 249 g białka 102 g tłuszczu 416 gwęglowodanów

Wiem, ze napewno ktos zakwestionuje ilosc bialka, ale jednak nie jest to w 100% zwierzece bialk, zreszta sam nie wiem juz, jak na to patrzec. Zapomnialem dodac, ze do kazdego posilku, nie liczac odzywki, dodaje warzywa, najwiecej do obiadow.

Posilek nr 1 (juz zjedzony) 9 00

Orzechy ziemne 6 10 7
Płatki owsiane 14 8 83
Jaja kurze (60g) x2 13 10 1
Miód pszczeli 0 0 8
Mleko 1,5 % 11 4 15

Posiłek nr 2 11 00

TREC Hard Mass 35 2 32
Mleko 1,5 % 7 3 10

Posiłek nr 3 14 00

Ryż Brązowy KUPIEC 7 2 77
Wołowina, udziec 32 3 0

Posiłek nr 4 16 00

TREC Hard Mass 35 2 32
Mleko 1,5 % 7 3 10

Posiłek nr 5 17 30

Makaron dwujajeczny 14 3 90
Mięso z indyka 27 7 0
Orzechy ziemne 6 10 7

Posiłek nr 6 20 00

Chleb pełnoziar słonecznikowy 8 10 38
Szynka z indyka 3 0 0
Masło orzechowe 2 5 2

Posiłek nr 7 22 00

Serek wiejski naturalny 22 10 4
Oliwa z oliwek 0 10 0


Wybieram sie za 1,5h pograc troche w kosza, tak rekreacyjnie. Domyslam sie, ze to moze nie jest bardzo wskazane, podczas budownia masy, ale zal siedziec w domu jak ladna pogoda za oknem.


Zmieniony przez - blacoov w dniu 2012-02-26 12:20:56

Wrocilem niedawno z kosza, nie mylic z ciezkim treningim czy dlugim i intensywnym graniem. Ot takie rzucanie ,troche skakania i zauwazylem, ze lepiej sie skacze, szczegolnie z dwoch nog poprawila sie skocznosc, kiedys gralem wiecej w kosza i wydawalo mi sie ze z dynamika nie mialem problemow, a teraz gdy troche ciezszy jestem, (wczesniej wazylem okolo 77kg tj sierpien/wrzesien 2011) skacze mi sie lepiej, ogolnie widac jak bardzo brakowalo mi sily.

Zmierzylem tez udo, tzn nie wiem w ktorym miejscu dokladnie sie powinno mierzyc i czy w staniu, siedzieniu ale wyszlo ku mojemu zdumieniu 59-60cm, zmierzylem 2-3x i wynik ten sam.

Pozniej wstawie zdjecie nog do porowania.







Zmieniony przez - blacoov w dniu 2012-02-26 15:13:11

Dzisiaj powrot do treningow po 2 dniach wolnego. Zestaw na dzisiaj nastepujacy:

FBW B
Przysiad 1x12gryf/ 1x12, 1x10, 1x8, 1x8
RDL 1x12gryf/ 1x12, 1x10, 1x8, 1x8
Wyciskanie plasko 1x12gryf/ 1x12, 1x10, 1x8 1x8
Drazek nachwytem 4x max
Wyciskanie sztangielek skos 45% 1x12, 1x10, 1x8 1x8
Uginanie ramion ze sztanga 1x10, 1x8, 1x8, 1x6
+lydki 1x15 1x12, 1x10, 1x10

Planje cs dolozyc obciazenia

Przysiad 80 > 82,5kg

RDL 80>85kg

Wyciskanie lezac (tutaj jestem bardzo ostrozny) bowiem kazdy wiekszy ciezar czytaj 50kg+ powodowal bol barku przy wiekszej ilosci powtorzen
nie mniej jednak zobacze jak bede sie czul 50 > 52.5kg

Lydki 80kg >85kg cwiczenie wykonywane na suwnicy smith

Po skonczeniu treningu napisze cos wiecej na temat odczuc i progresu
Od dzisiaj suplementacja kreatyna trec'a

DT 3x3tabs DNT 3x2tabs

Wrocilem z treningu i nie jestem zadowolony dokonca z wynikow. Po paru minutach na biezni i rozgrzewce stawow i rozciagniu glwonych parti miesni, zrobilem najciezsze cwiczenia czyli Przysiad tylni i martwy ciag na prostych nogach. Tak jak zakladalem 8x 82,5kg w miare komfortowo wstalem, martwy ciag dopiero 80kg zaczelo sprawiac problemy a to glownie za sprawa mokrych dloni, sztanga poprostu chciala sie wysuwala mi sie z dloni. Jednak poszlo 85x8, pozniej przyszala pora na wyciskanie lezac.

Juz podczas machania gryfem zeby rozgrzac sie nieco wiedzialem, ze bedzie srednio, zalozylem 40kg na 1 serie, poszlo naprawde komfortowo x12, potem 42,5kgx10 calkiem dobrze, jednak czulem juz niezle barki ,szczegolnie prawy. zalozylem 45kgx8 poszlo juz lekkim trudem, ale wkoncu o to chodzi zeby troche miesien powalczyl. Zalozylem zaplanowane 52,5kg na ostatnai serie i tutaj zaczely sie schody, pierwsze 3-4x powtorzenia sprawnie, jednak juz 5-6x bol w barku znaczny i odstawilem po 6 powtorzeniach, niemniej jednak klatka sie niezle spompowala, ale obawiam sie ze to wciaz za malo to jej prawidlowego rozwoju.

Tutaj moje pytanie, o ile wogole ktos to czyta. Czy nie lepiej odpuscic sobie WL i sprobowac moze czegos innego. Moze na maszynach albo wyciskanie na bramie??

Dzisiaj dzien wolny od silowni, jestem niezle zmeczony po wczoraj, szczegolnie nogi i klatka, ale czuje wlasciwie wszystko.

Wlasnie gotuje obiadek, 150g piersi z kurczaka, ryz basmati, i warzywka

Planuje pozniej wyskoczyc troche porzucac do kosza.

Przy okazji prosze moderatorow o zmiane nazwy tematu na

Blacoov/ostateczna walka o mase i sile.

Z gory dziekuje.

Zmieniony przez - blacoov w dniu 2012-02-28 14:28:59

Wrocilem z treningu wlasnie i czulem sie dziwnie slaby, tzn nei bylo dramatu. Ale moze to wina ze pogralem wczoraj nieco zbyt intensywnie w kosza i nie zregenerowalem sie dostatecznie.

Cwiczenie Ostatnia robocza seria

przysiad 6x82,5kg, wiec slabo, o 2 za malo, braklo sily, w poprzedniej seri przy 80kg mialem problem zeby wstac 8 raz.
martwy ciag 8x90kg w maire dobrze, bez odbijania itd
klatka skos 8x47,5kg ale poszlo bardzo ciezko, zakawsy od poniedzialku jeszcze
wioslowanie w opadzie 8x45kg ale z widocznym trudem, dziwnie slabe plecy dzisiaj
Zolnierskie wyciskanie 8x32,5kg ale tez z trudem, bardzo juz slabe rece byly po tylu cwiczeniach
Triceps ciezarem ciala bardzo sprawnie

Brzuch na koniec
i chwilka na biezni.

Mam nadzieje na powrot sily w piatek, bo planuje dolozyc conieco od poniedzialku :)

Trening z wczoraj.

Przysiad 12xgryf 12x60kg 10x70kg 8x80kg 8x82,5kg (z trudem)
Wyciskanie Lezac 15xgryf 12x40kg 10x45kg 8x50kg 8x55kg (ostatnie powtorzenie ciezko) +2,5kg progres
RDL 12x40kg 10x70kg 8x80kg 8x85kg (dosc ciezko)
Podciaganie 3x max, wlasciwie 1 seria to lajtowo idzie ale kazda nastepna to juz walka z wlasnym ciezarem
Wyciskanie sztangielek skos 45% 12x7,5kg 10x15kg 10x15kg 8x17,5kg 8x17,5kg ( z wielkim trudem ostatnia seria)
uginanie ramion ze sztanga 4 serie maxymalne obciazenie 15kg plus gryf sztangi lamanej, tutaj nie szaleje z ciezarem
Wznoszenie lydek na maszynie 15x40kg 12x60kg 12x75kg 10x80kg 10x90kg +5kg progres

Niestety po wczorajszym treningu bola mnie plecy w odcinku ledzwiowym, pewnie troche za duzo tego bylo na prostowniki, bo i przysiady sporo kg na plecach, RDL potem, i lydki znow sporo kg z tylu.. Ale nie ma dramatu jakiegos, teraz 2 dni przerwy i mysle, ze w poneidzialek bedzie ok.

+1cm w bicepsie, waga +1kg

Zmieniony przez - blacoov w dniu 2012-03-03 12:12:07

Po wczorajszym treningu bola mnie wciaz plecy, dokladniej w odcinku ledziwiowym, prawdopodobna przyczyna to za duzo cwiczen obciazajacych kregoslup, tj MC, przysiady, wznoszenie lydek itd.. Mial ktos podobne bole w okolicach krzyza po wykonywaniu ww cwiczen?

Zastanawiam czy odpuscic trening w poniedzialek, a przynajmniej podarowac sobie cwiczenia obciazajace kregoslup w tamtych okolicach. Dodam ze juz kiedys odczuwalem tam bole, nie trenujac wowczas wcale na silowni z ciezarami, jedyna aktywnosc to byla pilka nozna, koszykowka, siatkowka, bolalo mnei tam czasami, bol utrzymywal sie zazwyczaj do 3-4dni i nie byl uciazliwy. Z czasem jak zaczalem cwiczcyc na silowni, nie pojawil sie wcale, az do wczoraj....

Z tego co czytam to z bark w ostatnim czasie dał spokój ?? :) nadgoń tą klatkę :) bo na inne ćwiczenia ładnie ciskasz .