Trzecia edycja Otwartych Mistrzostw Wielkopolski w Grodzisku Wielkopolskim okazała się wielkim sukcesem. Ostatecznie wystartowało w nich ponad 230 zawodników i zawodniczek, w wśród nich wiele gwiazd krajowego i międzynarodowego formatu.
MISTRZOSTWA WIELKOPOLSKI CORAZ BARDZIEJ OKAZAŁE!
Część z nich chciała sprawdzić swoją formę przed Mistrzostwami Polski w Kielcach, część ubiegała się o kwalifikację na Puchar Prezydenta IFBB w Grecji, zaplanowany na 5-7 kwietnia w Nafplio.
Rywalizacja była emocjonująca i ciekawa także dlatego, że w Grodzisku nastąpił istny szturm czołowych tegorocznych debiutantów i debiutantek na pozycje doświadczonych zawodników i zawodniczek z krajowej czołówki. Ta konfrontacja zakończyła się jakimś remisem, ale pokazała wielki potencjał i talent nowych, wschodzących gwiazd.
BIKINI FITNESS
Największą gwiazdą tych zawodów była najlepsza zawodniczka świata w Rankingu IFBB 2018 w wellness fitness, Nikoletta Sularz. Ona jest świetnym przykładem błyskotliwej, wielkiej kariery, rozpoczętej zwycięstwem na „Debiutach 2018” a ukoronowanej tytułem mistrzyni Europy, wicemistrzyni świata juniorek i zwycięstwem w Rankingu IFBB. Czy podobne „perełki” pojawiły się na tegorocznych „Debiutach”?
Wszystko wskazuje na to, że są nimi dwie zawodniczki bikini, startujące w kategorii 169 cm: Vanessa Skibińska i Ewelina Weiss. Skibińska zdążyła już wygrać 3 imprezy a w Grodzisku była czwarta. Teraz musi trochę zwolnić tempo i zregenerować się. Weiss natomiast uległa na „Debiutach” jedynie Skibińskiej, ale potem odpoczęła i w Grodzisku w walce o 1 miejsce zremisowała 12:12 z ósmą zawodniczką Mistrzostw Polski, Klaudią Szymańską, jednak Szymańska nieco lepiej wypadła przy porównywaniu miejsc i wygrała tę kategorię. Co ciekawe, Weiss i Skibińska zajęły dwa pierwsze miejsca w kategorii juniorek, wygrywając z Szymańską, ale to było dzień wcześniej, w sobotę. Niedzielny rewanż udał się więc Szymańskiej. Tu wchodzi do gry kolejna mistrzyni „Debiutów”, Paulina Zawłocka. Wszystkie te cztery debiutantki-juniorki mają świetne predyspozycje i szanse na pójście w ślady Natalii Czajkowskiej, aktualnej mistrzyni świata juniorek i seniorek. Prawdziwym testem ich możliwości będą Mistrzostwa Europy Juniorek w maju.
Świetne wrażenie pozostawiła po sobie mistrzyni Polski Katarzyna Oleśkiewicz-Szuba, która wygrała kategorię do 164 cm. Piękna prezencja sceniczna i elegancja widoczna w każdym ruchu i geście. Inna mistrzyni Polski 2018, Ludmiła Wojdak, toczyła zacięty bój w kategorii 160 cm z Jagodą Tysiak i uległa jej 1 punktem. W kategorii weteranek także zajęła 2 miejsce, za Kamilą Bagińską. No, ale to był jej pierwszy tegoroczny start.
Mistrzynią w kategorii +169 cm oraz w open została Emilia Kostańska. Po dwóch tytułach wicemistrzowskich w roku ubiegłym (na Mistrzostwach i Pucharze Polski), teraz zaczęła od zwycięstw, prezentując nienaganną formę startową.
Ładny zestaw 9 zawodniczek startujących w kategorii open. Faworytką była wicemistrzyni Polski Marta Laskowska i od strony proporcji sylwetki prezentowała się doskonale, ale musi jeszcze dopracować formę startową. Pod tym względem lepiej przygotowane były Martyna Stępień i Sara Błasiak, zajmując dwa pierwsze miejsca.
Najciekawsze pojedynki toczono w wagach ciężkich. Wielokrotny mistrz Polski i mistrz Europy w parach, Piotr Piechowiak, nie miał problemu z wygraniem kategorii superciężkiej, a w pozach bicepsy przodem i tyłem prezentował się wspaniale. Ale 2 miejsce Mateusza Łagódki, przed Pawłem Wodykiem, można uznać za pewną sensację. Wodyk musi doszlifować formę.
W kategorii do 100 kg zacięta walka wicemistrza Polski Kamila Paprosa z finalistą Arnold Classic Europe, Rafałem Filipczukiem, zakończona zwycięstwem Paprosa.
W kategorii do 90 kg bardzo udany występ czołowego naszego weterana Sławomira Szafrańskiego, który wypunktował młodszych o ponad 10 lat: Marcina Zielińskiego i Pawła Skotnickiego. Można się spodziewać, że Szafrański w takiej dyspozycji będzie walczył o medal ME Weteranów.
Ale największą sensacją kategorii kulturystycznych był Marcin Dykiel. Zaczynał od „Debiutów 2017”, gdzie wywalczył 2 miejsce w kulturystyce klasycznej 175 cm (za Michałem Osewskim). A potem przyszło 7 miejsce na Pucharze Polski w Białymstoku i 6 miejsce na MP Juniorów. Wszystko w kulturystyce klasycznej. Rok przerwy, a teraz powrót, ale już w kulturystyce ekstremalnej, do 85 kg, i wagą ciała o 10 kg większą niż podczas debiutu. W wadze 85 kg czekała go ciężka walka z Sebastianem Kosińskim i jednopunktowe zwycięstwo, co świadczy o bardzo dobrej dyspozycji Kosińskiego.
A potem rywalizacja w open z o 27 kg cięższym Piotrem Piechowiakiem, co trochę przypominało walkę Dawida z Goliatem, i również jednopunktowe zwycięstwo. Można by rzec „łut szczęścia”, ale to było ciężko wypracowane, sprawiedliwe zwycięstwo. Dykiel prezentował wszystko to, co najwyżej ocenia się w kulturystyce: piękne proporcje i zarysy sylwetki, ładnie rozwinięte, pełne umięśnienie oraz wysoką formę startową (separacja i definicja), podczas gdy Piechowiak miał formę startową na jakieś 97%, gdyż te zawody były dla niego tylko jednym z „punktów kontrolnych” przed większymi imprezami. On celuje w Mistrzostwa Polski i Mistrzostwa Europy.
Tak więc zasłużony tryumf Dykiela w open i wszelkie szanse na dalsze sukcesy krajowe i międzynarodowe.
Łącznie wystąpiło 35 zawodników a ogólny poziom był wysoki. Zgrabni, ładnie umięśnieni i dotrenowani zawodnicy. Zwycięzca tegorocznych „Debiutów”, Łukasz Wanat, tryumfował w kategorii 180 cm, ale w open przegrał jednym punktem ze zwycięzcą kategorii +180 cm, Damianem Kufflem. Najwyższym zawodnikiem był Paweł Paluchiewicz, który mierzy 194,6 cm wzrostu i waży 101 kg.
FITNESS PLAŻOWE MĘŻCZYZN
W kategorii do 176 cm wystąpiło dwóch aktualnych medalistów Mistrzostw Polski: Michał Jankowski (srebrny) i Tomasz Kuchowicz (brązowy), ale wygrał ten trzeci, czyli tryumfator tegorocznych „Debiutów”, Bartosz Bartkowski, co tylko świadczy o jego wysokiej klasie i formie, którą medaliści muszą jeszcze trochę doszlifować.
W kategorii 179 cm sytuacja nieco odmienna: finalista Mistrzostw Polski 2017, Jarosław Wyka idzie jak burza w tym wiosennym sezonie, wygrywając łatwo zawody w Bytowie, Żelistrzewie i te, w Grodzisku. A na 2 miejscu zwycięzca „Debiutów” Tomasz Kieliszek, remisujący punktowo z Jakubem Wolarem.
W kategorii do 182 cm finalista Mistrzostw Polski, Maciej Kierzk, ledwo, ledwo, jednym punktem ogrywa wicemistrza Śląska z ubiegłego roku, Kiryła Kupcowa. A w najwyższej kategorii, mistrz Polski seniorów oraz czołowy junior Europy i świata, Sandro Sołowiej, spycha na 2 miejsce zwycięzcę „Debiutów” Huberta Stawickiego. Tak wysokie miejsca tegorocznych debiutantów i ich wyrównana walka z czołowymi zawodnikami kraju świadczą o ich talencie i wysokich możliwościach.
Interesująca była też rywalizacja w fitness plażowym atletycznym, gdzie zwycięzca „Debiutów”, Vladyslav Urnyshev rywalizował z dwoma doświadczonymi zawodnikami, mającymi już na swoim koncie udane występy międzynarodowe: Przemysławem Farbotko i Łukaszem Opolskim. Opolski pokazał może niezbyt masywną, ale przepięknie zharmonizowaną i dopracowaną sylwetkę, co zapewniło mu zwycięstwo. O 14 cm niższy i masywnie umięśniony Urnyshev był jakby jego przeciwieństwem. Pełne, pękate mięśnie Urnysheva wyglądają imponująco, ale jego sylwetka nadaje się już do zmiany konkurencji na kulturystykę lub classic physique, co zasugerował mu sędzia główny po zakończeniu rywalizacji na scenie.
CLASSIC PHYSIQUE
Prawie pełen półfinał, złożony z 13 zawodników. Ta niwa konkurencja zaczyna nabierać blasku w naszym kraju. Pojawiają się nowi zawodnicy, niektórzy przechodzą też z kulturystyki klasycznej. Po dwóch rundach prowadził Jakub Stein, ale w trzeciej dał się ograć Adrianowi Konieczyńskiemu i spadł na 2 pozycję. A na 3 miejscu były kulturysta klasyczny, Artur Heckert.
Teraz w zawodach krajowych nastąpi trzytygodniowa przerwa do Mistrzostw Polski w Kielcach, a niektórzy zawodnicy udadzą się za 2 dwa tygodnie na Puchar Prezydenta IFBB do Grecji.
Galeria fotografii autorstwa Sylwestra Szymczuka. Zobacz WIĘCEJ
Komplet wyników: