95% kibiców to bydło a 95% procent policji to bohaterowie narodu strzegący prawa jak oka w głowie tak? Na czym to opierasz, na tym co usłyszałeś od jakiegoś kolegi którego pobili kibice? powtarzam jeszcze raz - kibic kibicowi nierówny tak samo jak policjant policjantowi. W dziale "po siłowni o siłowni" są prostowane podobne stereotypy rozprowadzone przez ludzi tak naprawdę g**no wiedzących (kulturysta to koksiarz, tępy przygłup, bandyta i ma małego ptaka - znajomo brzmi?)
To, że parę razy Cię zaczepiła pijana grupka pseudokibiców o niczym jeszcze nie świadczy. Nie, nie bronię kiboli bo wiem do czego niektórzy są zdolni, jeszcze do tego po alko. Ani nie naskakuję na policjantów (bo tak to można odebrać). Próbuję po prostu patrzeć obiektywnie. W większości przypadków to faktycznie rozentuzjazmowany i pijany tłum zaczyna awantury. Ale skoro policja zamiast załagodzić spokojnie siedzących kibiców w pociągu woli ich maltretować (czyżby zemsta?) to już bez komentarza... Podobno jakiejś dziewczynie też się pałą oberwało. Czy sądzicie, że i ona szła na mecz wśród napakowanych kolesi i ze sztachetą w ręku? Może im przewodziła? Wojownicza Amazonka? Nie sądzę...
Co do pojedynczych przypadków - gdyby nie było tych pojedynczych przypadków które Cię nie obchodzą, nie było by statystyk wg których 95% kibiców to bydlo a 95% policji to anioły. Statystyki kłamią. Idziesz z szalikiem swojego klubu. Byłeś na meczu kulturalnie pokibicować. Idąc nucisz sobie dajmy na to hymn swojej drużyny. Przed Tobą 2 czarne postacie w odblaskowych kurtkach. Chwila moment obity jedziesz na komisariat na przesłuchanie w sprawie rzekomego ataku na funkcjonariuszy. Kto Ci uwierzy, że to oni sobie uroili, że jesteś kibol i to TY chcesz się bić? Słowo 2 policjantów przeciwko kibicowi, zero świadków. Komu uwierzą? Zgłosisz to?
Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti