Walka o jędrną dupę i lepsze samopoczucie - mam_kredki

Dzięki Roksanno, zupełnie o tym zapomniałam. :D

siedząc mozesz spokojnie robić, i wznosy na piłce to dobre zastepstwo, ewentualnie supermeny czas
to ok, na razie rób z wyciagiem

Ok, czyli trening ustalony.

Miska na dziś, obrzydliwie późno zwlekłam się z łóżka i obawiam się, że więcej nie wcisnę.

Wypiska na jutro. Z czekoladą, bo już mnie od wczoraj ssie i nęci. Banan w ostatnim posiłku, bo to mój potreningowy, jeśli jednak trzeba coś zmienić, to bardzo proszę o wskazówki.

Słodzisz sobie

Z czekoladą, bo już mnie od wczoraj ssie i nęci
I co, mamy pochwalić, że AŻ dwa dni tego ssania wytrzymałaś?

Będę zaglądać, wiek ten sam, podobnie z wagą i wzrostem Trzymam kciuki! Mam nadzieję, że coś dla siebie tutaj znajdę.

shrimp2

Z czekoladą, bo już mnie od wczoraj ssie i nęci
I co, mamy pochwalić, że AŻ dwa dni tego ssania wytrzymałaś?

Nie, czekam na zyebki, że w ciągu dwóch dni nie zdołałam tego ssania przezwyciężyć siłą woli.

Tabelka z pierwszym treningiem, aż mi wstyd tych 2kg w rozpiętkach.

mam_kredki znaczy mamy jasność, sprawdzasz naszą czujność
No, to wyjazd z czekoladą. Zapomnij!
I faktycznie przeczekaj, to przestanie Cię ciągnąć do słodkiego. Jak sobie pozwolisz, to za dwa dni będzie to samo, za cztery o dwie kostki więcej, a przed okresem cała tabliczka. Na co Ci to?

shrimp2

I faktycznie przeczekaj, to przestanie Cię ciągnąć do słodkiego. Jak sobie pozwolisz, to za dwa dni będzie to samo, za cztery o dwie kostki więcej, a przed okresem cała tabliczka. Na co Ci to?

Bez obaw, to było ostatnie pół tabliczki zalegające w szafce, takie samotne i opuszczone. Chciałam oddać współlokatorce, ale ona tylko mleczną. Jak nie będę kupować, to nie będzie kusić.

Miska na poniedziałek. Śledź na kolację jest wędzony, ale w dziennikach nie przewidują.




Zmieniony przez - mam_kredki w dniu 2012-11-05 01:03:05