No i co z tego że by była? Może i by była, ale dziś każdy wie ile w tym było farta a ile taktyki i gry mentalnej. Nie muszę mówić która strona by się ośmieszyła w takiej burzy, bo to oczywiste. Chyba, że ktoś do dzisiaj myśli że Ali wygrał fartem, to krzyżyk na drogę
...
Napisał(a)
bo nikt mi nie powie,ze na sfd nie byloby burzy
No i co z tego że by była? Może i by była, ale dziś każdy wie ile w tym było farta a ile taktyki i gry mentalnej. Nie muszę mówić która strona by się ośmieszyła w takiej burzy, bo to oczywiste. Chyba, że ktoś do dzisiaj myśli że Ali wygrał fartem, to krzyżyk na drogę
No i co z tego że by była? Może i by była, ale dziś każdy wie ile w tym było farta a ile taktyki i gry mentalnej. Nie muszę mówić która strona by się ośmieszyła w takiej burzy, bo to oczywiste. Chyba, że ktoś do dzisiaj myśli że Ali wygrał fartem, to krzyżyk na drogę
...
Napisał(a)
Dremor z tymi obaleniami to robisz trochę k***ę z logiki 3 na 7 wybronił.
Na glebie był pasywny i to bylo w pełni świadome postępowanie, zamykanię kątów Mendesowi który często startuje z atakami z pod siatki było celowe, ale dawanie sie położyć na dupie? No nie wiem, niech sam zainteresowany to potwierdzi.
Na glebie był pasywny i to bylo w pełni świadome postępowanie, zamykanię kątów Mendesowi który często startuje z atakami z pod siatki było celowe, ale dawanie sie położyć na dupie? No nie wiem, niech sam zainteresowany to potwierdzi.
...
Napisał(a)
no w rewanzu z Foremanem, napisalem,to napisalem,nie ma co drazyc teraz.
z kolei co do burzy,to napisales,ze "nikt tak nie pyerdoli" (ze wygral fartem), bo POZNIEJ to POTWIERDZIL wygrywajac z Foremanem (co jest kluczem w calej sprawie) i ze ludziom uswiadomiono,to i tamto. no i przede wszystkim jest dzis legenda,a porownywanie go z Conorem nie ma w tym momencie sensu,choc sam zamysl rozumiem. nie kupuje natomiast teorii o wartosci oczekiwanej, tzn. nie sadze,zeby to byl tok rozumowania Conora i poswiecil jedno,zeby zyskac w innym aspekcie, bedac przekonanym,ze dobrze na tym wyjdzie. dla mnie po prostu ma sredni TDD i tyle. nawet w jednym embedded bylo widac, jak latwo obala go jakis sparingpartner, pamietam,ze sie zdziwilem,ze to pokazuja w ogole.
moze kiedys i w kwestii Conora skoncza sie takie wypowiedzi,ale poki co jest jak jest, i ja np czuje niedosyt i pisalem juz przed walka,ze tak sie to skonczy w przypadku wygranej Irlandczyka i nie powinno to nikogo dziwic.
moze inaczej, nie przyczepilbym sie absolutnie do niczego, gdyby Mendes wygladal lepiej kondycyjnie. czapki z glow, brawa na stojaco, viva la Conor. no ale wygladal srednio i nikt mnie nie przekona,ze bylo inaczej, tak jak nie przekonal mnie PanParowka,ze Cain wygladal z Werdumem "jak zawsze".
zrobia obaj normalne przygotowania, wygra znowu Irlandczyk - swietnie, nie mam wiecej pytan, jest lepszy od Mendesa.
a poki co, wstrzymam sie z takimi ocenami,majac nadzieje,ze mam ku temu prawo.
z kolei co do burzy,to napisales,ze "nikt tak nie pyerdoli" (ze wygral fartem), bo POZNIEJ to POTWIERDZIL wygrywajac z Foremanem (co jest kluczem w calej sprawie) i ze ludziom uswiadomiono,to i tamto. no i przede wszystkim jest dzis legenda,a porownywanie go z Conorem nie ma w tym momencie sensu,choc sam zamysl rozumiem. nie kupuje natomiast teorii o wartosci oczekiwanej, tzn. nie sadze,zeby to byl tok rozumowania Conora i poswiecil jedno,zeby zyskac w innym aspekcie, bedac przekonanym,ze dobrze na tym wyjdzie. dla mnie po prostu ma sredni TDD i tyle. nawet w jednym embedded bylo widac, jak latwo obala go jakis sparingpartner, pamietam,ze sie zdziwilem,ze to pokazuja w ogole.
moze kiedys i w kwestii Conora skoncza sie takie wypowiedzi,ale poki co jest jak jest, i ja np czuje niedosyt i pisalem juz przed walka,ze tak sie to skonczy w przypadku wygranej Irlandczyka i nie powinno to nikogo dziwic.
moze inaczej, nie przyczepilbym sie absolutnie do niczego, gdyby Mendes wygladal lepiej kondycyjnie. czapki z glow, brawa na stojaco, viva la Conor. no ale wygladal srednio i nikt mnie nie przekona,ze bylo inaczej, tak jak nie przekonal mnie PanParowka,ze Cain wygladal z Werdumem "jak zawsze".
zrobia obaj normalne przygotowania, wygra znowu Irlandczyk - swietnie, nie mam wiecej pytan, jest lepszy od Mendesa.
a poki co, wstrzymam sie z takimi ocenami,majac nadzieje,ze mam ku temu prawo.
...
Napisał(a)
Cały artykuł z fight24:
Conor McGregor stwierdził bez ogródek, że nigdy nie był w tarapatach i nie czuje, kiedy piórkowi go uderzają.
Po zwycięstwie z Chadem Mendesem na UFC 189, Conor McGregor odpowiedział na pytanie zadawane przez wielu ludzi, a dotyczyło ono tego, co wielu uważało za piętę achillesową Irlandczyka – walka z zapaśnikami.”The Notorious” był co prawda kilka razy obalony przez Mendesa, ale wygrał ostatecznie pojedynek i czuje się jakby nigdy nic mu nie groziło.
„Czuję, że gdyby to była walka na śmierć i życie i nie byłoby zegara odliczającego cza, obalenia nie miałyby znaczenia. Skuteczny wojownik to taki, który zwycięża. Nigdy nie czułem zagrożenia ze strony zapaśników. Wiem, co mogę zrobić i mój team też wie.
Nie licząc mnie, Mendes jest prawdopodobnie drugim tak mocno bijącym zawodnikiem w dywizji. On jest z pewnością najlepszym zapaśnikiem w kategorii. Szczerze mówiąc, to wszyscy starają się znaleźć jakieś dziury u mnie lub pytania na które muszę jeszcze odpowiedzieć, coś co mogłoby mnie złamać. Zbijanie wagi, zapaśnicy, zawsze coś znajdą, ale to ja zawsze wygrywam.”
Podczas walki, Mendes zadał kilka porządnych ciosów, ale Conor twierdzi, że nie były to ciosy którymi miałby się przejmować.
„Mogę przejść przez wszystko. Trafił mnie raz, może dwa razy, ale absolutnie nic nie poczułem. Rozciął mnie nad okiem swoim łokciem kiedy byłem w gardzie, ale poza tym inne ciosy nic nie znaczyły. Mówiłem do niego i wiedziałem, że jestem skuteczny. Kiedy trafiła się okazja, złamałem go wszystkim, co miałem.
Nigdy nie czułem zagrożenia. Mówiłem do niego po każdej wymianie. Mówiłem mu, że to na mnie nie działa i że walczy teraz z innym zwierzęciem.”
Chad Mendes poniekąd potwierdził słowa Conora.
„Myślę, że on powinien słabnąć od moich ciosów, ale muszę mu to oddać. Nie przestawał gadać tych głupot przez cały czas. Uderzałem go wszystkim co miałem i ten gość wciąż ruszał ustami!
Uderzyłem go potężnym ciosem z łokcia w twarz, a on na to „to wszystko, co masz?””
Jak stwierdził McGregor, jest on bardzo pewny nie tylko swoich umiejętności, ale także swojej szczęki i siły. Jest pewny do tego stopnia, że może przyjmować każde ciosy, a jego przeciwnik nie będzie w stanie zrobić tego samego.
„Nie czuję nic, kiedy wszyscy piórkowi mnie uderzają. Czuję się jak betonowy blok.”
________________________________________________________________________
No wszystko pięknie, ale gdzie, kuhwa, kopnięcia boczne które obiecałeś parófko?!?
Zmieniony przez - Puar w dniu 2015-07-12 18:26:11
Conor McGregor stwierdził bez ogródek, że nigdy nie był w tarapatach i nie czuje, kiedy piórkowi go uderzają.
Po zwycięstwie z Chadem Mendesem na UFC 189, Conor McGregor odpowiedział na pytanie zadawane przez wielu ludzi, a dotyczyło ono tego, co wielu uważało za piętę achillesową Irlandczyka – walka z zapaśnikami.”The Notorious” był co prawda kilka razy obalony przez Mendesa, ale wygrał ostatecznie pojedynek i czuje się jakby nigdy nic mu nie groziło.
„Czuję, że gdyby to była walka na śmierć i życie i nie byłoby zegara odliczającego cza, obalenia nie miałyby znaczenia. Skuteczny wojownik to taki, który zwycięża. Nigdy nie czułem zagrożenia ze strony zapaśników. Wiem, co mogę zrobić i mój team też wie.
Nie licząc mnie, Mendes jest prawdopodobnie drugim tak mocno bijącym zawodnikiem w dywizji. On jest z pewnością najlepszym zapaśnikiem w kategorii. Szczerze mówiąc, to wszyscy starają się znaleźć jakieś dziury u mnie lub pytania na które muszę jeszcze odpowiedzieć, coś co mogłoby mnie złamać. Zbijanie wagi, zapaśnicy, zawsze coś znajdą, ale to ja zawsze wygrywam.”
Podczas walki, Mendes zadał kilka porządnych ciosów, ale Conor twierdzi, że nie były to ciosy którymi miałby się przejmować.
„Mogę przejść przez wszystko. Trafił mnie raz, może dwa razy, ale absolutnie nic nie poczułem. Rozciął mnie nad okiem swoim łokciem kiedy byłem w gardzie, ale poza tym inne ciosy nic nie znaczyły. Mówiłem do niego i wiedziałem, że jestem skuteczny. Kiedy trafiła się okazja, złamałem go wszystkim, co miałem.
Nigdy nie czułem zagrożenia. Mówiłem do niego po każdej wymianie. Mówiłem mu, że to na mnie nie działa i że walczy teraz z innym zwierzęciem.”
Chad Mendes poniekąd potwierdził słowa Conora.
„Myślę, że on powinien słabnąć od moich ciosów, ale muszę mu to oddać. Nie przestawał gadać tych głupot przez cały czas. Uderzałem go wszystkim co miałem i ten gość wciąż ruszał ustami!
Uderzyłem go potężnym ciosem z łokcia w twarz, a on na to „to wszystko, co masz?””
Jak stwierdził McGregor, jest on bardzo pewny nie tylko swoich umiejętności, ale także swojej szczęki i siły. Jest pewny do tego stopnia, że może przyjmować każde ciosy, a jego przeciwnik nie będzie w stanie zrobić tego samego.
„Nie czuję nic, kiedy wszyscy piórkowi mnie uderzają. Czuję się jak betonowy blok.”
________________________________________________________________________
No wszystko pięknie, ale gdzie, kuhwa, kopnięcia boczne które obiecałeś parófko?!?
Zmieniony przez - Puar w dniu 2015-07-12 18:26:11
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
...
Napisał(a)
Dana twierdzi że Rory po tym jak wstał po tko od Robbiego nie wiedział który jest rok
Zmieniony przez - ziumol w dniu 2015-07-12 18:49:57
Zmieniony przez - ziumol w dniu 2015-07-12 18:49:57
...
Napisał(a)
Wiecie co, a ja bym z chęcią zobaczył rewanż Chada z Conorem jak Chad będzie dobrze przygotowany i w pełnym gazie. Wiem, że to tylko taka moja zachcianka, ale chciałbym sprawdzić, czy Chad nie dał rady w pierwszej walce bo nie być do końca przygotowany, czy w przypadku kolejnej wygranej Conora potwierdziłoby się, że McGregor jest tak niesamowicie dobry.
@ziumol, no nie zdziwiłbym się bo ten cios był idealnie wyprowadzony
Zmieniony przez - Yoshi87 w dniu 2015-07-12 18:57:35
@ziumol, no nie zdziwiłbym się bo ten cios był idealnie wyprowadzony
Zmieniony przez - Yoshi87 w dniu 2015-07-12 18:57:35
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Huh przeszedlem przez caly watek, dzieki Noolan uspokoiles mnie teraz nie boje sie o Aldo
P.S
gautan musisz sie pogodzic z tym ze Cain by przegral 10na10 z Werdumem, tajski klincz zrobil swoje
P.S 2
Ale by byly jaja jak Conor by wpadl na koksie
P.S
gautan musisz sie pogodzic z tym ze Cain by przegral 10na10 z Werdumem, tajski klincz zrobil swoje
P.S 2
Ale by byly jaja jak Conor by wpadl na koksie
...
Napisał(a)
.
----------------------------------------------------------------------
Zmieniony przez - K_PS w dniu 2015-07-12 19:37:46
----------------------------------------------------------------------
Zmieniony przez - K_PS w dniu 2015-07-12 19:37:46
ZAPRASZAM NA MOJEGO BLOGA: http://www.sfd.pl/[BLOG]_K_PS_w_kuchni-t1081825.html
"WE FIGHT. THAT IS HOW WE WIN, THAT IS HOW WE DIE."
Poprzedni temat
Bellator 140: Lima-Koreshkov,Page-Bears 17 lipca
Polecane artykuły