jw.
nie ma co porownywac walki Condit/Diaz z wczorajszym popisem Machida/Hendo jak dla mnie,bo Nick byl po prostu duzo bardziej aktywny,wiadomo jak walczy,w zasadzie caly czas do przodu,to i Carlos wypadl w tamtej walce MOIM ZDANIEM bardzo dobrze i ogladalo mi sie ja fajnie,bo panowie po prostu walczyli,a nie chodzili po oktagonie i jeden przez 15 minut liczyl na cepa,a drugi na to,ze ten pierwszy w koncu zaatakuje i bedzie mogl skontrowac
zwyciestwo tez nie bylo dyskusyjne w MOIM PRZEKONANIU,ale moze powinienem sobie to darowac,bo wiem,ze moge wywolac tym kolejny offtop i burze
zwyciestwo Machidy moim zdaniem tez bezdyskusyjne,sory Steven0,ale chyba tylko uwazasz inaczej,BO JEDEN SEDZIA DAL JE HENDO. to nie jest zaden argument,bo nie takie wałki mialy miejsce,mogli dac wszyscy trzej Hendersonowi i bylaby to zwyczajnie kolejna pomylka,a poleganie KOLEJNY RAZ NA MINKACH ZAWODNIKA,chyba nie jest zbyt powazne. ja bym mial niepewna mine grajac o milion zlotych nawet gdyby pytali mnie o moja date urodzenia,takze nie dziwi mnie,ze w przypadku takiego werdyktu Lyoto mogl robic jakies tam minki(szczerze mowiac nie ogladalem werdyktu,bo wiedzialem,ze wygra Machida,wiec i minek nie widzialem).
do tego dochodzi fakt,ze bedac uczestnikiem samego pojedynku rzadko jest sie w stanie realnie ocenic przebieg walki,stad czesto zawodnicy mowia po niej,ze musza w domu na spokojnie jeszcze raz to obejrzec,zeby moc ocenic. wiec akurat mimika Dragona nie swiadczy tutaj o niczym,bo zwyczajnie mogl miec watpliwosci...mimo,ze nie powinien
Zmieniony przez - gautan w dniu 2013-02-25 10:47:18