Tyson vs. bracia Kliczko

stodolar..przeciez Tyson zawsze walczyl do przodu...ogolnie jako wielki fan Tysona moge nie byc obiektywny, ale uwazam ze wladimira pokonalby na 100%, powiedzialbym ze z latwoscia, z witalijem moglby miec ciezej bo on nie wymięka przy wymianach no i ma solidniejsza szczeke od brata, ale mysle ze Tyson by sobie jednak poradzil. obaj bracia raczej nie przepadaja za bokserami ktorzy na nich napieraja, ciagle atakuja no i po mistrzowsku skracaja dystans...a co by nie mowic Tyson w skracanniu dystansu byl niesamowity, najlepszy...np. z foremanem moim zdaniem Tyson by poległ...

Co do Foremana i jego siły ciosu to się zgadzam. Pamiętam jak Fraziera podbiło do góry po jego podbródkowym.

Jesli tamte dane o sile ciosu sa prawdziwe, to i tak jest to cios bity z całej siły, ze skrętem... Te normalne ciosy które Vitek bije, to słabiutkie nie są, ale On tylko punktuje, tak naprawdę...
Za młodu było inaczej, i wtedy faktycznie każdy przeciwnik walił się na dechy w 1-3 rundy....

Tyson przy dłuższych walkach wymiękał kondycyjnie, albo wygrywał w pierwszych 5 rundach, albo potem dostawał. Pokazał to zwłaszcza Holyfield. Z młodszym z braci dałby sobie raczej spokojnie radę, walka była by podobna do tej z Sandersem. Szybki KO na Władku, chociaż ten zrobił znaczny postęp od tego czasu. A z Vitek, jak pisałem jakby Vitek przetrzymał początkowy napór Tysona to już by go wypunktował lub zaserwował KO w końcowych rundach.

Kalif ale co ty gadasz ze Tyson mial sllaba kondycje...glupoty, my tu rozmawiamy o Tysonie w prime, z epoki przed wiezieniem, a wtedy kondycje mial swietna i spokojnie mogl walczyc 10-12 rund na wysokich obrotach....pokazaly to walki z tillisem, greenem czy smithem...takze kondycja nie stanowila dla Tysona problemu w jego prime, z vitkiem tez bym mogl przeboksowac 12rund....

ar90
Bzdura , nie uwierzę że Vitalij bił mocniej niż Foreman , no way...

Co do ankiety to oczywiście,że Tyson
Kliczki po prostu trafiły na czas słabości HW i to wszystko, najlepiej to widać właśnie w walce past-prime Lennox vs prime Vitalij

Zmieniony przez - GRoX.pl w dniu 2011-04-16 15:28:28

Hehe fajnie się temat rozwija. Myślałem, że skasuję, bo z dupy, ale wypowiedzi jednak ciekawe

Bracia mogliby mieć szanse na wygraną, gdyby przetrwali pierwsze 5 rund...
Jednak moim zdaniem byłoby to mało prawdopodobne i zaliczyliby deski już w pierwszych rundach.
Nigdy nie widziałem boksera, który byłby tak szybki, dynamiczny i jednocześnie z taką petardą w łapie jak Tyson...

Bracia mogliby mieć szanse na wygraną, gdyby przetrwali pierwsze 5 rund...

Gdyby przenieść prime Tysona do teraźniejszości albo p Kliczków do czasów świetności bestii to możliwe, że przegrali by pojedynek już w szatni, tak jak zresztą wielu

Zmieniony przez - LaRive w dniu 2011-04-16 17:06:06

Racja, Tyson miał to do siebie, że nikogo się nie bał a większość bała się jego...

Chociaż sam przyznaj, że bracia też u niektórych wywołują postrach, mówiąc dokładniej niektórzy boją się im spojrzeć przed walką w oczy...