Jakies 1,5 roku cwiczylem bodyweight w domu, no i zlapalem bakcyla
Trening glownie opieral sie na podciaganiu dipsach pompkach itd. Cecha charakterystyczna byly bardzo krotkie przerwy meidzy seriami tj 25-30s. Teraz przenioslem sie na silownie(fbw) i nigdy nie mam zakwasow! Technika raczej ok, caly czas skupiam sie na mindmuscle, niby lekka pompa jest, ciezary jakie dobieram tez dobre, po treningu wychodze wyczerpany, na drugi dzien jestem nowka; Wczoraj zrobilem sobie trening w domu, dipsy i podciaganie, no i mam wieksze zakwasy niz po tyg na silce. O co chodzi? Przeciez to normalne nie jest zeby zwykle pompki lepiej mnie porobily jak wyciskanie na plaskiej...