.
Już jutro w nowojorskiej Madison Square Graden w pojedynku o tytuł czempiona WBO wagi półśredniej zmierzą się Miguel Cotto (33-1, 27 KO) i Joshua Clottey (35-2, 20 KO).
Mistrzowskiego pasa, po raz pierwszy, bronić będzie Cotto. Clottey co prawda do ringu wejdzie w roli challengera, ale nie należy zapominać, że decydując się na starcie z Portorykańczykiem, musiał zrezygnować z pasa International Boxing Federation.
- Jestem gotów na Clottey’a.- zapewnia Cotto- Pytanie brzmi, czy on jest gotów na Miguela Cotto.
- Zdaję sobie sprawę, że Cotto to dobry zawodnik. Ale jeśli będzie próbował boksować się ze mną w ten sam sposób co z innymi rywalami, zostanie skrzywdzony.- ostrzega tymczasem urodzony w Ghanie pretendent do tytułu.
W Polsce bezpośrednią relację z gali w Madison Square Garden przeprowadzi Polsat Sport Extra. Początek programu o godz. 03.00.
bokser.org
Cotto jest jednym z moich ulubieńców, mam nadzieje ,że mnie nie zawiedzie i zobaczę bardzo dobry i widowiskowy pojedynek, oczywiście nie stawiam Cottleya na straconej pozycji gdyż z pewnością będzie trudnym orzechem do zgryzienia dla Miguela. Liczę na to ,że zobaczę naprawdę bardzo dobre widowisko i sporo świetnych wręcz morderczych wymian. Z racji tego ,że Cotto jest dla mnie bardzo widowiskowy, ma serce do walki, ma czym uderzyć i oczywiście do tego jest jednym z moich ulubionych pięściarzy stawiam na jego zwycięstwo przez KO pod koniec walki. Zastanawia mnie również fakt czy zwycięzca tej konfrontacji zmierzy się z Pacquiao. Dla mnie walka lux Cotto kontra PacMan ! Bo niestety na Floyda za bardzo bym nie liczył...
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)