TOYSY / kaloryfer + wcięcie / fotki str. 12

Me gusta

Wczoraj (sobota) zrobiłem ABS 8 minute
Tak jak do tej pory - czyli na powtórzenia. Jednak do treningu założyłem 1,5 kg obciążniki, które udało mi si odnaleźć w domu. Z jednego uleciało 20 gram tych opiłków, bo miał dziurę w jednym miejscu - przy zszyciu obramowania - ale juz zakleiłem izolacja i póki co śmiga

fotka:

Trening był nieco cięższy - odczuwalne to było w ćwiczeniach gdzie nogi są w grze lub pracują. W przedostatnim ćwiczeniu zrobiłem sobie dwie 10-cio sekundowe przerwy - bo było zbyt ostro. Następnym razem zrobię jedną przerwę, a na kolejnym już zrobię całość bez zatrzymywania.


Coś do odsłuchania:




Zmieniony przez - TOYSY w dniu 2012-04-08 16:52:13

09.04.2012
już jestem po treningu ABS 8 minute [25 powt.]
tak jak poprzednio ćwiczyłem z obciążnikami po 1,5 kg.
W treningu skupiłem się na napinaniu mięśni i momentami było ciężko [szczególnie przed ostatnie ćwiczenie - zrobione z przerwą krótką] ale dałem radę

mogę powiedzieć że widzę delikatną poprawę moich mięśni brzucha
wszystko idzie w dobrym kierunku



do posłuchania:




Zmieniony przez - TOYSY w dniu 2012-04-09 12:35:41

obczajcie to: [niby reklama ale i ta mega mi się podoba filmik]

Musze częściej zaglądać chociażby po to zeby posluchac muzyki Twój cel to kaloryfer i wcięcie w talii, do kiedy planujesz to osiągnąć ?

nie do końca chodzi mi o wcięcia w talii - chodzi mi bardziej o ten "zjazd":

choć wcięciem w talii nie pogardzę


do kiedy to nie wiem... póki co ćwiczę i pracuję nad brzuchem. Zauważam nawet że to wcięcie zaczyna się pojawiać - tzn zaczynają rosnąć mięśnie, które je tworzą

myślę że wyjaśniłem o co mi chodzi

Zmieniony przez - TOYSY w dniu 2012-04-09 17:06:33

Zmieniony przez - TOYSY w dniu 2012-04-09 17:07:00

zostało coś z kaloryfera po Świętach ? :D

trochę ciast wchłonąłem i jeszcze jem resztki
ale strat wizerunkowych wielkich nie ma, znikome można powiedzieć

Trzeba się naprawdę postarać żeby coś przybrać w święta :) Ja dzisiaj stanąłem na wadze i raczej bez zmian, a do tego niezliczone ilości płynów wpadały wczoraj, w poprzednie święta napychałem w siebie i jeszcze waga spadła, więc nie takie święta straszne jak je malują

u mnie pas 3cm do przodu XD