ja z kolega w ostatnie wakacje z nudów naczęlismy chozic sobie po murkach ,potem zaczęlismy skakac z jednego na drugi az w koncu skakalismy z jednegop na drugi oddalonego o jakies 2 metry i z metr nizej, Zaden tam wyczyn ale za 1 razem to serducho zap*****la jak szalone.Potem zaczelismu skakac na wyzszych wysokosciach i z róznych rzezy ale niebede o tym pisał bo to tylko kupa smiechu.moja dziewczyna jak to zobaczyla to zrobio sie jej troche słabo a potem chciała mnie lac))
"Karate ni sente nashi"-Gichin Funakoshi.