O doświadczeniu, wiedzy, byciu "ekspertem" i najważniejsze, o tym, kto tu w dziale rządzi (NB nie bez powodu) świadczy "gruby" nick w kolorze granatowym lub zielonym i takich osób masz się słuchać
https://www.sfd.pl/1/regulamin_forum.asp (na dole strony
).
Pozostałe osoby mogą zabrać głos, ale dla własnego dobra radzę ewentualne posunięcia konsultować z "pogrubionymi".
muszę mieć energię by nie zjadać siebię
"Zjadać" się będziesz, w sensie tracić masę mięśniową, jeśli będzie brakowało białka
Po co Ci węglowodany? Masę mięśniową masz marną, relatywnie wysoki BF (o czym świadczy Twoja
niska waga), ćwiczysz z niską intensywnością, masz tłuszcz odłożony na brzuchu, coś świadczy o obniżonej wrażliwości insulinowej (czyt. szybko tyjesz od węgli).
Twoje zapotrzebowanie z w/w powodów na chwilę obecną nie wynosi wcale 2000kcal. To jest zapotrzebowanie dziewczyny o sylwetce 4nn, która ma ładną masę mięśniową i ciężko ćwiczy siłowo. Osobiście nie jestem nawet pewna, czy potrzebujesz 1200kcal. Jednak natychmiastowe podbicie do wartości wyższych spowoduje przytycie, bo Twój metabolizm leży i kwiczy. Tego chyba nie chcesz?
Zaproponowana przez 4nn strategia ma powoli podnosić Twój metabolizm i nauczyć Cię, jak prawidłowo się odżywiać na redukcji. A ja popieram ją całkowicie. I właściwie posunę się dalej sugerując całkowitą eliminację nabialu na okres kolejnych 4 tygodni.
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-08-24 12:13:46