Prośba o pomoc przy doborze treningu i diecie

ANKIETA

****DANE PODSTAWOWE***************************************

NICK: aga1225
WIEK: 20
NIEPRZERWANY[CAŁKOWITY] STAŻ TRENINGOWY: Capoeira od 2 lat, siłownia od 9 miesięcy

****PARAMTERY OBWODÓW*************************************

WAGA CIAŁA: 53
WZROST: 162
OBWÓD RAMIENIA: 26 cm
OBWÓD ŁYDKI: 34 cm
OBWÓD UDA: 48 cm
OBWÓD BIODER: 80 cm
OBWÓD NA WYSOKOŚCI PĘPKA: 74 cm
OBWÓD TALI 71 cm
OBWÓD KLATKI PIERSIOWEJ: 78 cm

****CEL*************************************************
CO CHCESZ OSIĄGNĄĆ PO PRZEZ DIETĘ I TRENING?
Chciałabym utrzymać dobrą kondycję fizyczną, nie przytyć, może zgubić jeszcze trochę z brzucha. Przy tym nie chcę wyrabiać szczególnie dużych mięśni.

****STAN ZDROWIA*****************************************

CHOROBY PRZEWLEKŁE:
PRZEBYTE KONTUZJE: brak
WADY POSTAWY: kiedyś lordoza, obecnie brak
ALERGIE: brak
PROBLEMY ZDROWOTNE NIEWIADOMEGO POCHODZENIA: brak
CZY REGULARNIE MIESIACZKUJESZ? Ostatnio nie miesiączkuję, za tydzień idę na wizytę do lekarza.
CZY PRZYJMUJESZ TABLEKI ANTYKONCPECYJNE? Nie
CZY PRZYJMUJESZ LEKI Z PRZEPISU LEKARZA? Nie

****PYTANIA DODATKOWE**********************************

CZY STOSUJESZ SUPLEMENTY: Nie
CZY STOSOWAŁAŚ DO TEJ PORY JAKIEŚ DIETY (JAKIE/KIEDY/JAK DŁUGO)
Byłam na diecie redukcyjnej od stycznia, zeszłam do ok. 1500 kcal

****DIETA*************************************************
JAK WYGLĄDA TWOJE ODŻYWIANIE OBECNIE?
Podnoszę kalorie, obecnie mam 1700 kcal, rozważam dalsze podnoszenie/pozostanie na tej ilości.
CZY PRZY OBECNEJ DIECIE CHUDNIESZ/UTRZYMUJESZ WAGĘ/TYJESZ?
Utrzymuję wagę

****SPRZĘT**********************************************

PROFESJONALNA SIŁOWNIA: TAK/NIE
Tak

ZDJĘCIA
w pozycji neutralnej przodem, bokiem i tylem.

Jak już wspominałam, od września ćwiczę na siłowni. Początkowo trenowałam 3 razy w tygodniu na każdą partię ciała + raz w tygodniu capoeirę. Udało mi się zrzucić koło 5 kg, jednak zostały mi nieproporcjonalnie duże uda. Zaprzyjaźniony trener polecił mi trenowanie 1x w tygodniu treningi obwodowe, coś na kształt crossfitu, 1x w tygodniu capoeirę i 2x w tygodniu siłownię, jednak z pominięciem partii nóg. Dodatkowo dużo jeżdżę na rowerze. Nogi faktycznie schudły, jednak już zauważam dysproporcję między rozwinięciem górnej partii ciała, a dolnej. Nie do końca wiem w jaki sposób powinnam dalej ćwiczyć, nie chciałabym jeszcze bardziej rozbudowywać góry, tzn. ręce, barki, plecy, jednocześnie nie chcę przytyć i tracić formy. Stąd moje pytanie - jak powinnam trenować? Rozważałam ćwiczyć 1x capoeirę + 3x w tygodniu treningi całego ciała na siłowni, lub przerzucenie się już typowo na treningi typu crossfit, np. 3 razy w tygodniu.
Co do diety, zastanawiam się czy powinnam dać sobie odpocząć od redukcji i podnieść na jakiś czas kalorie aż do swojego zapotrzebowania, a potem ew. znowu zredukować? Martwi mnie problem miesiączki.

Hmm. Ja trochę nie rozumiem, czego ty oczekujesz. Jesteś rożkiem. Przy tym typie sylwetki im ciężej będziesz trenować, tym bardziej będzie pogłębiać się dysproporcja między górą a dołem. A jak oprócz tego celowo będziesz unikać treningu siłowego nóg, to się zrobi sponge bob. Sama mam podobną sylwetkę i z tego klepsydrę można uzyskać tylko na jeden sposób - tyjąc. To zresztą widać na moich porównaniach.

Sport, jeśli faktycznie zależy nam na przełamywaniu własnych barier, zmienia ciało. Pytanie brzmi po co trenować na siłowni, jeśli przerażają cię zmiany, jakie taki trening wywołuje? Nie chcesz przytyć, nie chcesz nabrać masy w udach, nie chcesz nabrać mięśni w ramionach, chudnąć raczej nie możesz - bo okres. Co zostaje?

Możesz na upartego odstawiać na siłowni lekką manianę, nie dokładać obciążeń itd i modlić się, żeby nic ci nie urosło, ale siłą rzeczy, to chyba nie do uniknięcia w perspektywie miesięcy/lat.

Moja podejście byłoby takie, żeby robić to, co ci sprawia frajdę, ćwiczyć całe ciało równomiernie i pogodzić się z tym, że to zmienia sylwetkę. Jeśli nie będziesz pracować typowo kulturystycznie, to pewnie wielkich przyrostów nie będzie - ale jakieś na pewno. No i ogólne zalecenia dla szerokoramiennych, to jednak ćwiczyć ten dół solidnie.

Hej, możliwe że sobie namieszałaś tym 1500kal, młodziutka jesteś, powinnaś spalać jak mały piecyk
Na moje najkorzystniej teraz wyjdziesz na bilansie zerowym z przyzwoitą ilością, dobrej jakości tłuszczy i generalnie jak najmniej przetworzonymi produktami.
Poszukaj sobie tu albo w dziale obok dzienników, które mają w tytule MAŁOLATY, zobaczysz jak dziewczyny jedzą i trenują.

Nie masz przecież jakiejś nieproporcjonalnej budowy, to co się rzuca w oczy, to to, że "wisisz" zamiast trzymać postawę gorsetem mięśniowym, czyli po prostu się garbisz i wywalasz brzuch do przodu (jak modelki na wybiegach), założę się też o flaszkę, ze pupa wyglądała lepiej zanim pojawił się pomysł omijania dołu; nie słuchaj więcej takich trenejruff.
Według mnie lepiej wyjdziesz na FBW niż na krosfitach i pod kątem zdrowia i sylwetki, jeśli do tej pory nie ćwiczyłaś dołu to nie znasz ćw. wielostawowych o które opiera się krosfit, a to grozi szybką kontuzją, dodatkowo takie treningi na dłuższą metę nie sprzyjają ładnej talii.

rozejrzyj się po dziale, poczytaj dzienniki, arty z biblioteczki, będzie Ci łatwiej coś dla siebie zaplanować


Zmieniony przez - banialuk w dniu 2015-06-21 21:04:48

Dzięki za powyższe wypowiedzi ;)
Trenowałam nogi na początku, przez jakieś 3 miesiące. W takim razie chyba zacznę faktycznie ćwiczyć całe ciało, być może zacznie się to jakoś bardziej równomiernie rozkładać. Pytanie tylko czy mieszać to faktycznie z tym crossfitem, czy skupić się porządnie na jednym? Spróbuję zwiększyć kcal do bilansu zerowego, mam nadzieję że nie przełoży się to w żaden sposób na efekt jojo ^^


Zmieniony przez - aga1225 w dniu 2015-06-21 22:52:53