Co do treningu to właśnie najchętniej chciałabym coś prostego, tylko do dyspozycji mam jedynie sztange i hantle.
Śniadanie: zazwyczaj jest to omlet i tak pewnie zostanie : 2 jajka, 2 łyżki mąki (różne rodZaje), proszek do pieczenia, słodzik w tabletkach (pewnie też powinnam go wywalić?) + jakiś dodatek, ostatnio np mrożone jagody (jabłko/banan/sliwki/lyzeczka masła orzechowego/kakao ciemne/cynamon/serek homogenizowany naturalny(znowu ze słodzikiem)/mozarella/szynka(sklepowa, pewnie odpada?+ketchup(mam domowy, z dyni, co prawda z cukrem ale bez tych wszystkich dodatków-może być?), do tego kawa rozpuszczalna z mlekiem (ok 140ml)
II śniadanie : szczerze mówiąc to nie wiem, mogłabym jeść serek wiejski/jogurt naturalny z kakao (+słodzik)
Obiad: pierś z kurczaka/schab/łopatka/ryba 100-130g (robię ją na patelni ale bez tłuszczu) z przyprawami, ryż biały/brązowy/kasza 50g lub ziemniaki ok 150g ugotowanych, ogórek kiszony
Po obiedzie kawa z mlekiem (tym razem większa, ok 180ml mleka)
Kolacja: zazwyczaj jem twaróg chudy 200-250g z kakao i odrobiną mleka do konsystencji, ale nie wiem czy tak może zostać ?
Ogólnie to tak:
-mam nadzieję że te 2 kawy z mlekiem mogą zostać? Kawa to moje jedyne uzależnienie :)
-co z tym słodzikiem? Wywalić?
-co z nabiałem? Do tej pory jadłam bardzo dużo, nie wiem czy ma to związek czy może to mit, ale cellulit mam straszny- to może od nabiału?
-co powinnam pić oprócz wody?
Jak możecie to napiszcie mi co z tym nabiałem to wrzucę wtedy przykladowy dzień diety