Qbengrimm -dziennik treningowy- dość bycia grubym

BartoO

aż jestem ciekawe co wyjdzie z takiego odżywiania liczysz makrosy?

efekty mizerne wyjda tak jak mizerne odzywianie

dokładnie nie ma co się spodziewać specjalnych efektów czy jakichkolwiek

Qbengrimm

Jakbym ja liczyć umiał, to bym inżynierem został, a nie w MONie siedział ;)

Ale chyba musisz coś sobą prezentować, skoro dostałeś się do MON'u(chyba, że po znajomości ) Zresztą liczenie kalorii wymagać może jedynie matematyki na poziomie szkoły podstawowej

Ogólnie to liczę kalorie, tak +/- i staram sie utrzymać ujemny bilans. Z makrosami jest nieco gorzej. Zabiorę sie i za to. Niebawem. Mam nadzieje.

A co do ostatnich kilku dni, to wyjazdy, rozjazdy, zajazdy i brak dostępu do neta. Nie bylo nawet za bardzo czasu notować posiłków.
Żarcie głównie ze stołówki, nie później niż o 19:00.

witam w dziale
zyczę powodzenia i wytrwałości w dążeniu do upragnionego celu

faktycznie majac diete zalezna od kogos, czyli jednostki, ciezko bedzie olatac cos sensownego, jednak w domu masz pole do popisu i chyba juz wszystkie resztki zostaly wyjedzone?

Wow, to dopiero był męczący czas- służba, wyjazd, służba, wyjazd... Przez ostatnie kilka dni udało mi sie zrobic zaledwie 3 treningi - 2 kalisteniczne i jeden biegowy (~5km). Cale szczęście koniec z tym na jakiś czas (mam nadzieje), bedzie zatem chwila zeby przesiąść i pomyśleć nad poprawa michy. Nie pamiętam dokładnie swojego jadłospisu, przytoczę zatem 2 ostatnie dni - wczoraj i dziś.

Wczoraj:
8:00 makaron z sosem (przecierem) pomidorowym
10:30 serek wiejski z cynamonem
12:00 banan
14:00 zupa serowa, bitki wołowe + ziemniaki + kapusta smażona.
17:30 wojskowe leczo - taka potrawka z warzyw, kiełbasy i ziemniaków (mała porcja - na talezyku deserowym)
19:00 ryz smarzony z kurczakiem, jajkiem i warzywami

Dziś:
8:00 ryz smażony z kurczakiem, jajkiem i warzywami (zostało z wczoraj)
11:00 pasta z makreli + awokado z sokiem z cytryny + pomidor z oliwą z oliwek
17:00 bułka typu "fitness" z jajkiem i majonezem
18:30 "potrawka" wołowa z warzywami i kasza pęczak*
20 ciastko francuskie z czekoladą

*PRZEPIS (do oceny)
-Składniki na 3 porcje:
1 sredni stek wołowy bez kosci (ja mialem paczkowany z biedry)
1,5 marchewki
1 papryka
1 czerwona cebula
1,5 torebki kaszy peczak
-Przygotowanie:
Mieso kroimy w paski (3x1 cm), marchew w plasterki, cebulę w księżyce, paprykę również w paski (słupki).
Do gotującej sie i osolonej wody wrzucamy kasze.
Na patelni rozgrzać olej (ja użyłem rzepakowego) i wrzucić najpierw marchew, osolic trochę, zeby puściła wode. Jak ta zmięknie dorzucić paprykę i cebule, zmniejszyć ogień i poddusić. Jak cebula sie zeszkli dorzucić mięso, podkręcić ogień i smazyć aż bedzie gotowe (jak kto lubi). Minutę wcześniej delikatnie osolic i popieprzyć. Kasza powinna być redi, mięso i warzywa tez. Połączyć to razem i jeść. Mi smakowało, Lubej tez.

[Poprzedni post nie chciał sie edytować]
ze względu na dość zakręcony okres zdarzyło mi sie w międzyczasie sięgnąć po niekoniecznie dobre przekąski typu ananas w ciescie, czy batonik. Jestem słabym człowiekiem.

no powoli to wyglada lepiej:)
jeszcze zadbaj o to aby zadne ciastka nie wpadaly to bedzie na start juz poprawa%)

Pytania, pytania, pytania...
Na początek pozwólcie, ze wytłumaczę sie z mojej absencji - po zakończeniu serii wyjazdów służbowych i nocy spędzonych w pracy przyszedł czas nadrobic zaleglosci w życiu towarzyskim. Odwiedziłem zatem znajomkow.
Choć moje ogólne menu w ostatnim czasie uległo poprawie to, niestey, nie udało mi sie wyzbyć 'brudnego' żarcia. Ograniczylem sie co prawda do kąsków 'na smaczek', ale zawsze.
Co do treningu w ostatnich dniach, to jadę cały czas wg planu, który juz sie tu pojawił wiec nie bede sie ropisywal. Dziś natomiast zrobiłem sobie mały sprawdzian formy:
Podciagniecia na drazku (Max) 19 powt.
Przysiady (2 min.) 82 powt.
Pompki (Max) 40 powt.
Brzuszki (2 min.) 60 powt.
Dipy na poreczach (Max) 20 powt.
Ćwiczenia wykonane 100% poprawnie pod okiem instruktora sportu. Jak widać szału nie ma, ale najgorzej tez nie jest.
Bylem tez dziś na basenie i zrobiłem lekka tabate wieczorem.

Dobra, przejdźmy do pytań:
1. Czy przy moim dość nieregularnym odżywianiu warto zaopatrzyć sie w białko? Jak tak to jakie najlepsze do mleka? Z woda jakoś mi nie podchodzi, na mdłości mi sie zbiera.
2. Co sadzicie o mace jaglanej? Kupiliśmy z luba ostatnio i zrobiliśmy naleśniki (ze szpinakiem oraz z masłem orzechowym). Jeżeli taka mąka jest ok, to...
3. Co sadzicie o takich pankejkach: ciasto nieco gęstsze jak na naleśniory + starte jablko - to na patele i smażymy placka? Bez cukru ofc.
4. Jak tylko oslabna mrozy mam zamiar zacząć jeździć do pracy rowerem. Kiedy zjeść pierwszy posiłek - przed wyjazdem, czy juz na miejscu, w pracy. Z domu do celu mam ok 25 min. drogi rowerem. Do tej pory pierwszy posiłek jadlem ok 10:00.
5. Mam potrzebę zrzucić 6 kg w 2 tyg. Postanowiłem sobie w tym czasie zarzucić mocny reżim żywieniowy i treningowy. Czy warto dorzucić codziennie wieczorem (ok 1-2h przed snem) jakaś gimnastykę? Planki, lekką tabate (~60% mozliwosci)?

Na dziś chyba tyle. Pozdrawiam!