jak to u was wyglądało? Dziś zacząłem 5 tydzień splita. W 4 tygodniu zwiększyłem obciążenie. Od tego momentu mam jakąś niechęć do treningu. Mniej siły. Zanik skończę rozgrzewkę myślę o końcu treningu. Wpadłem w hipersomnie- śpię 11-12h i nie ma ch**a, abym wstał wcześniej. Chyba, że uczelnia. Któryś raz przyłapuję siebie na przekładaniu treningów lub ćwiczeń- dziś np. przełożyłem cały triceps, bo nie miałem siły. Robię szybko jedno ćwiczenie a potem długą przerwę przez co ostygam. Dopada mnie monotonia. Niestety ćwiczę u siebie i nie mogę ot tak zmienić planu.
Wszystko odbija się na MMA. Nie mam siły zrobić 20 pompek, już w połowie rozgrzewki zdycham...