Prezentował się on mniej więcej następująco:
- Nogi: SPONTANICZNIE (wiem wiem, nie chejtujcie..)
- Klatka: Wyciskanie na płaskiej | Hantla/Sztanga na skosie góra
- Plecy: Wiosłowanie w opadzie | Ściąganie wyciągu górnego szerokim chwytem
- Barki: OHP
- Triceps: Ściąganie wyciagu górnego
- Biceps: Uginanie sztangielek stojąc | Czasem izolacje
- Brzuch: Spięcia w leżeniu | Przyciaganie zgiętych nóg w zwisie na drążku
Od ok. 2 tygodni włączyłem regularnie trening nóg (martwy/przysiad) oraz łydki. (FBW Sakera ABA BAB)
Teraz pytanie, czy zmieniać plan treningowy ze strikte FBW (wiem że ten miał braki) na jakiś typu SPLIT | GÓRA/DÓŁ | PUSH/PULL? Czy nadal pozostać przy FBW tylko go bardziej dobracować? Dodaję, iż mój staż treningowy wynosi regularnie około 4 miesiace (właśnie na tym FBW), dodatkowo ostatnie 2 lata były treningi nieregularne, ale ich nie liczę. Jeśli tak, to na jaki radzicie zmienić? Dodam, że obecnie nie sprawdzałem rekordów prócz klatki, do której przywiązywałem największą uwagę, i jest to 85kg x2. Najbardziej kręci mnie zmiana na GÓRA/DÓŁ | PUSH/PULL, tylko nwm jak sobie to dobrze rozpisać. FBW jest w sumie też fajny, lecz no..czasem wydaje mi sie że po prostu jedno cwiczenie, nawet takie wielostawowe jak martwy czy przysiad, to za mało na jedną jednostke treningową. Chciałbym prosić Was o rady :)
Pozdrawiam