Produkty mleczne.

Wracając do białka w mleku. Chciał bym jeszcze raz poruczyć kwestie frakcji białkowych wchodzących w jego skład.

Jak wiemy pierwowzorem jest białko mleka kobiecego i jest to laktoalbumina. Oczywiście nie ma szans byśmy mieli dostęp do takiego, więc musimy szukać jak najlepsze źródło.
Białko w mleku krowim posiada tą frakcje również, tylko ze w mniejszym stopniu. W białku tym jest przewaga frakcji białkowej laktoglobuliny. Równica między frakcjami jest stosunek poszczególnych aminokwasów, do tych które znajdują się białku ludzkim. Czym profil aminokwasowy (białko) jest bliższy w budowie do ludzkiego białka, tym wyższe jest jego BV (wartość biologiczna). Czym większe BV, tym więcej białka pozostaje w organizmie, a więc w większym stopniu zachodzi synteza białka (np. przyrost mięsni bądź regeneracja – stopowanie stanu katabolicznego) i poprawa bilansu azotowego.
Oczywiście po przez łączenie produktów możemy podwyższyć znacznie wartość produktu (BV). Ale jeżeli możemy wybrać produkt o wyższej wartości BV, to lepiej sięgnijmy po niego. Takim przykładem jest albumina jajeczna (białka jaj).

Dodatkowo Globuliny mają to do siebie ze w przeciwieństwie do Albumin nie są rozpuszczalne w czystej wodzie. A jak wiemy woda to podstawowy rozpuszczalnik w organizmie ludzie km, tak jak stanowi 80% masy mięśni (podaje ten przykład, bo o to mi chodzi :P ). Tym samym Albuminy są dużo lepiej przyswajalne niż Globuliny. – zasady BIOCHEMII ;]
Dla tego białko z produktów mlecznych nie jest najlepszym rozwiązaniem !

W przypadku suplementów z użyciem kazeiny sprawa wygląda inaczej. Białka te są pozyskiwane głownie frakcji ALBUMIN, a nie GLOBULIN. Są to produkty w dodatkami enzymów trawiennych i wstępnie przetworzone (NP. kazeinian wapnia – taki proces powstał by dopiero w organizmie). Dodatkowo do produktów białkowych są dodawane poszczególne aminokwasy, by zwiększyć ich BV i tym samym dać nam możliwość wykorzystania w maksymalny sposób produktu. Jest to bardzo istotne zwłaszcza prze odchudzaniu (po przez limit KCAL w diecie).
Np. Kazeina ma BV -77 a taki produkt białkowy może sięgać nawet do 100 i wyżej.
Dla porównania białko jaja ma BV -88 czyli jest znacznie lepiej przyswajalne !
A pierwowzór laktoalbumina (w mleku kobiecym) -104.

Pozdrawiam !

@Biniu
Nie ma co ukrywać, że nabiał jest dosyć tanim źródłem białka, a zapewne sporo ludzi liczy się z kasą komponując sobie codzienny jadłospis.
Zatem wg Ciebie, na poziomie amatorskim, jeśli w 1 posiłku białko będzie pochodzić tylko z przetworów mlecznych, a w drugim będzie np. połączone ze zwierzęcym, bądź też np. z rybą, to nie będzie to jakimś błędem żywieniowym(reszta posiłków opiera się na innych źródłach białka)?
Czy rzeczywiście białko zawarte w mleku i jego przetworach jest tak bezwartościowe(wiem, że BV jest mniejsze niż 80)?

pozdrawiam

Książkę D'Adamo przeczytałem. Rozmawialiśmy na kursie instruktorskim z M.Jabłońskim który również jest zwolennikiem jedzenia zgodnie z grupą krwi no i ... lata badań, a tak naprawdę czysta statystyka prowadzi do tego, że każdy z nas znajdzie u siebie zalety diety zgodnej ze swoją grupą krwi, oraz wady jedzenie niezgodnego z nią.
Ta sama statystyka doprowadzi do tego, że znajdziemy argumenty zupelnie odwrotne do tego co wyżej wymieniłem

Ja mam grupę krwi A i generalnie powinienem bazować na diecie wegetariańskiej, chodź z powodzeniem jestem od kilku lat na różnych odmianach diety LC i czuję się świetnie.

Co do mleka i produktów mlecznych - temat stary jak dzieje chodowli zwierząt przez człowieka. Na mleku i serach wychowały się pokolenia i cała sprawa rozbija się o tolerancję laktozy i bilans prostych cukrów w diecie (w uproszczeniu wrzućmy laktozę do tych najprostrzych, dużego błędu nie będzie). Nie ma się co dziwić, że podlewa, to tak jak by ktoś się dziwił że na zbilansowanej diecie karkówka mu nie służy podczas redukcji.

(zwierzęce, w sensie drób, wołowina, itd. żeby ktoś się nie czepiał, że ryba to wg taksonomii także zwierzę)

Np. Kazeina ma BV -77 a taki produkt białkowy może sięgać nawet do 100 i wyżej.
Dla porównania białko jaja ma BV -88 czyli jest znacznie lepiej przyswajalne !
A pierwowzór laktoalbumina (w mleku kobiecym) -104.


Nie rozumiem tego jak coś moze miec wartosc biologiczna powyżej 100...
Jak coś moze sie wchłaniać powyżej 100%?
Moze sie myle ale wartosc biologiczna odpowiada wchłanianiu...

Mięso ma bardzo przeciętne BV (70-75) a jest bazowym składnikiem diety człowieka
Nie patrzcie tak ślepo na BV.
Z resztą, było już o tym na forum ...

Zmieniony przez - Mawashi w dniu 2009-02-18 13:49:46

o kurcze ale dyskusja nam sie zrobila

nie wiem od czego zaczac -

zaczne wiec od tego zdania

produkt białkowy może sięgać nawet do 100 i wyżej.

moze zabrzmito jak herezja ale o ile wiem BV NIE moze
przekroczyc 100

wieksza wartosc oznaczalaby (z definicji) ze wiecej bialka zostalo nadbudowane niz spozyto (dosc niemozliwe :D)

czyli jest znacznie lepiej przyswajalne !

proponuje rzuc okiem na tabele przyswjalnosci produktow bialkowych

nie wiem jak przejdzie przez SFD :(

Table 1: Digestibility of common proteins foods
Food source Protein digestibility (%)
Egg 97
Milk and cheese 97
Mixed US diet 96
Peanut butter 95
Meat and fish 94
Whole wheat 86
Oatmeal 86
Soybeans 78
Rice 76

Source: National Research Council. Recommended Dietary Allowances, 10th ed. National Academy Press, 1989.

Zatem wg Ciebie, na poziomie amatorskim, jeśli w 1 posiłku białko będzie pochodzić tylko z przetworów mlecznych, a w drugim będzie np. połączone ze zwierzęcym, bądź też np. z rybą, to nie będzie to jakimś błędem żywieniowym(reszta posiłków opiera się na innych źródłach białka)?

sa i zawodowcy ktorzy NIE wykluczaja nabialu i odnosza sukcesy
sadze ze jak i Piotrek sugerowal warto sprawdzic na sobie i ew oceniac reakcje

Czy rzeczywiście białko zawarte w mleku i jego przetworach jest tak bezwartościowe(wiem, że BV jest mniejsze niż 80)?

absolutnie sie z tym nie zgadzam :D
tak na marginesie kochamy serwatke ??


POWTORZE SIE
przy normalnej diecie w okresie 'normlanosci' jesli ktos nie ma reakcji negatywnych na nabial NIE widze powodu aby go wykluczac
czy tworzyc z niego fetysza ?
tez nie :D
zdrowy rozsadek zalecam :D

czysta statystyka prowadzi do tego, że każdy z nas znajdzie u siebie zalety diety zgodnej ze swoją grupą krwi, oraz wady jedzenie niezgodnego z nią.
Ta sama statystyka doprowadzi do tego, że znajdziemy argumenty zupelnie odwrotne do tego co wyżej wymieniłem

100% poparcia :D
podobnie rzecz ma sie z horoskopami - wnioski znow zostawiam czytajacym :D